To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Znęcał się miesiącami

Znęcał się miesiącami

Policjanci z Kowar zatrzymali 47-letniego mieszkańca powiatu jeleniogórskiego podejrzanego o znęcanie się psychiczne i fizyczne nad partnerką oraz kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i wbrew zakazowi sądowemu.

- 47-latek został zatrzymany podczas interwencji zgłoszonej przez pokrzywdzoną. Mężczyzna od kilku lat znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie. Kobieta długo znosiła upokorzenia jakie doznawała od swojego partnera i nie powiadamiała o tym policji. Nadużywał on alkoholu, który wyzwalał w nim agresję. Wszczynał bez żadnego powodu awantury, podczas których wyzywał, bił kobietę i ją poniżał. Groził jej również pozbawieniem życia – informuje Edyta Bagrowska, oficer prasowy jeleniogórskiej policji. - W końcu kobieta wezwała policję zaraz po tym, jak otrzymała od 47-latka telefoniczne groźby. Pomimo tego, że w tym czasie nie było go w domu, kobieta bała się o swoje zdrowie i życie. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, pojawił się również 47-latek. Przyjechał samochodem. Okazało się, że jest pijany. Badanie na zawartość alkoholu w organizmie wykazało blisko 1,5 promila. Nie był to pierwszy raz kiedy mężczyzna kierował autem będąc pod wpływem alkoholu, miał również zakaz kierowania pojazdami.
Funkcjonariusze agresora umieścili w policyjnym areszcie.
Za popełnione przestępstwa grozić mu może nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze. 30 stycznia br. Prokurator objął mężczyznę dozorem policyjnym, wydał zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej i kontaktowania się z nią oraz ma on zakaz opuszczania kraju.

Komentarze (5)

To czemu z nim mieszkała przez te lata?

Może nie miała dokąd pójść. Może była od niego zależna finansowo. Może dopiero niedawno przekroczył granicę, po której ona zaczęła bać się o życie. To nie takie proste.

Mieszkała z nim pewnie dlatego,że ją utrzymywał.

Oczywiście, że mógł ją utrzymywać, ale niewykluczone, że kobieta także pracowała.

Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest to, że kobieta nie miała swojego mieszkania, a oprócz znęcania się nad nią była szykanowana, zastraszana o bardzo słabej psychice.

Tak właśnie działają oprawcy, by mieć pełną kontrolę nad ofiarą. Często też grożą uprowadzeniem/ skrzywdzeniem, czy zabiciem dziecka/ dzieci, jej samej, gdy ta odważy się uciec, powiedzieć o swoim losie komuś bliskiemu, powiadomić policje.

Taki kozak...Damski bokser.Takie coś powinno się utylizować.