31-latka zdradziła wzbudzająca podejrzenia jazda samochodem. Policjanci zauważyli poloneza ze środy na czwartek, kiedy zygzakiem przejeżdżał ulicą Ptasią. W trakcie badania okazało się, że mężczyzna miał nie tylko 1,4 promila alkoholu, ale także prowadził cudzy samochód. Świadczył o tym brak kolumny kierownicy i kluczyka. Samochód uruchomił poprzez zwarcie kabli. Jak się później okazało polonez zniknął sprzed jednego z bloków na Zabobrzu tej samej nocy. Mężczyzna zanim został zatrzymany zdążył jeszcze zatankować pojazd na 100 złotych i uciec ze stacji. Na domiar wszystkiego nie miał prawo jazdy, a przestępstwo popełnił w warunkach recydywy. Za popełnione czyny może trafić nawet na 10 lat do więzienia.
Komentarze (3)
Bez kolumny kierowniczej daleko by nie zajechał-na pewno chodzi o obudowę plastikową kolumny kierowniczej!
nie dość kradzionym, nie dość że bez prawka, nie dość że pijany, to jeszcze zatankował.. haha! braaaawo, guinness się szykuje!
Ludzie to się potrafią bawić !