To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Złamał zakaz ruchu i uderzył w BMW

Złamał zakaz ruchu i uderzył w BMW

Do szpitala trafiła kobieta, w której BMW uderzył dzisiaj popołudniu kierowca mercedesa. Zderzenie miało miejsce na ulicy Wolności. Sprawca próbował wjechać w ulicę Poprzeczną, przed którą stał znak zakazu ruchu.

Nie wiadomo, dlaczego jeleniogórzanin, który prowadził mercedesa usiłował skręcić w ulicę Poprzeczną pomimo obowiązującego na tym odcinku znaku zakazu. Mężczyzna nie tylko złamał ten zakaz, ale dodatkowo nie ustąpił również pierwszeństwa przejazdu kobiecie jadącej z naprzeciwka.

- Jeleniogórzanka jechała prawym pasem w kierunku centrum Jeleniej Góry. Sprawca wymusił pierwszeństwo i tak doszło do wypadku – poinformował Michał Kraiński z KMP w Jeleniej Górze.

Poszkodowanej nic poważnego się nie stało. – Na własne życzenie pojechała jednak na badania do szpitala – dodał policjant.

 

Sprawca został ukarany mandatem oraz punktami karnymi. Ostatecznie wjechał jednak w ulicę, nie ukrywając przy tym satysfakcji z tego faktu.

dzwon5.jpeg
dzwon6.jpeg
dzwon7.jpeg
dzwon8.jpeg
dzwon9.jpeg
IMG_8040.JPG
IMG_8043.JPG
IMG_8044.JPG
IMG_8045.JPG
IMG_8048.JPG
IMG_8049.JPG

Komentarze (24)

Co za idiota...

Po pierwsze na zdjęciu widać znak zakaz ruchu a nie zakaz wjazdu to dwa rożne znaki. Po drugie autor artykułu nieźle namieszał. Najpierw ze uderzył w BMW później że kobieta trafiła do szpitala po tym jak uderzył w nią kierowca BMW a na koniec że kierowca mercedesa. Jak by nie można było tego napisać prosto i zrozumiale.

to miejsce w ogóle jest beznadziejne, bo jak się idzie czy jedzie rowerem po chodniku nie widać nigdy czy ktoś stamtąd wyjeżdża, przez te wysokie żywopłoty.

to miejsce w ogóle jest beznadziejne, bo jak się idzie czy jedzie rowerem po chodniku nie widać nigdy czy ktoś stamtąd wyjeżdża, przez te wysokie żywopłoty.

TEN ZNAK TO NIE ZAKAZ WJAZDU GAMONIE TYLKO ZAKAZ PORUSZANIA SIĘ

czy ktoś za nim to opublikuje czyta to co napisał,cytuje "Do szpitala trafiła kobieta, w której samochód uderzył dzisiaj popołudniu kierowca BMW"
a dalej pisze inaczej.To w końcu sprawca jechał bmką czy mietkiem?

poznaje tego patafiana to taki miejscowy g*****

a bezpośrednio pod znakiem "Znawcy" jest tabliczka: "nie dotyczy dojazdu do posesji".... skoro ten burak tam mieszka to faktycznie miał satysfakcję... ale wymuszać pierszeństwo - skandal!!! szkoda tylko laski dresiarza bo strachu się najadła....

do "wiola"
Słuchaj złamasie albo złamasko! Tak się składa, że jestem mężem tej laski i w szafie nie mam ani jednego dresu ! Waż jednak słowa zanim coś napiszesz publicznie bo nie jesteś anonimowy jak Ci się chyba wydaje. Jak mnie podk***isz bardziej to dołożę starań i znajomi z firmy telekomunikacyjnej pomogą ustalić Twój adres IP i obiecuje że odszczekasz tą "laskę dresiarza"

Wszystkie dresy na sobie ?

I łańcuchy też.

Jak nie dres, to na pewno skóra. Jak ukraińscy mafiozi.

dres to twój stan umysłu a nie zawartość szafy matole :D

Dresiarz się zirytował. Nie strasz bo się zesrasz. :-) Znajomkami to możesz kumpli z dzielnicy straszyć... Tutaj nikogo takie pogruszki nie ruszają prostaczku. W gębie tylko jesteś mocny za ekranem komputera cieniasie.

Facet ma rację.

popołudniu - brawo.

do sss - po-gruszki to na wierzbę a gdy chodzi o straszenie czyli grożenie to pogróżki ;-)

Każdy porządny dresiarz, nigdy nie ma dresu w szafie. Porządny dresiarz zawsze swój dres ma na sobie!!!!!!

drech sie spieszyl do strefy kibica

A mercedes znany i tzw.Endi na całej ulicy pomimo zakazu jechał nie mieszka na tej ulicy ale remontuje dom.......

Najlepsze ze gostek przy policji wsiadl do meska i pojechal nim sobie do domu :>>

Przecież pod znakiem jest informacja "nie dotyczy dojazdu do posesji". Biorąc na logikę, jeżeli tam jechał to znaczy, że dojeżdżał najprawdopodobniej do posesji, a więc zakazu nie naruszył.

Jechał ale na ulice na której nigdy nie mieszkał i nie MIESZKA....

Hello this site http the best