To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Zderzenie z autobusem. Nikt nie chce się przyznać do winy

Zderzenie z autobusem. Nikt nie chce się przyznać do winy

- To pan nakręcił pół autobusu przeciwko mnie i to pana wina tego zdarzenia – mówiła kierująca Hyundaiem. Jej auto uderzyło w autobus, który zdaniem kierowcy prawidłowo przejechał przez skrzyżowanie. Zdaniem kobiety wina była kierowcy autobusu, który przejechał na czerwonym. Spór najprawdopodobniej rozstrzygnie sąd.

W wyniku zderzenia ucierpieli pasażerowie autobusu w tym matka z dzieckiem, którzy zostali przewiezieni do szpitala. Do kolizji samochodu marki Hyundai z autobusem C1 Carrerfour doszło wczoraj około godz. 18:00 na skrzyżowaniu ulic Wojska Polskiego i Wolności. Nikt nie chce przyznać się do winy. Kobieta, kierująca Hyundaiem twierdzi, że jechała prawidłowo, przejeżdżając przez skrzyżowanie na zielonym świetle. Z kolei jadący ulicą Wolności w stronę centrum kierowca autobusu winą oskarża kobietę, która jego zdaniem wjechała na skrzyżowanie na czerwonym świetle. W efekcie doszło do zderzenia, w którym ucierpiało kilkoro pasażerów. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Zderzenie z autobusem. Nikt nie chce się przyznać do winy
Zderzenie z autobusem. Nikt nie chce się przyznać do winy
Zderzenie z autobusem. Nikt nie chce się przyznać do winy
Zderzenie z autobusem. Nikt nie chce się przyznać do winy
Zderzenie z autobusem. Nikt nie chce się przyznać do winy
Zderzenie z autobusem. Nikt nie chce się przyznać do winy
Zderzenie z autobusem. Nikt nie chce się przyznać do winy
Zderzenie z autobusem. Nikt nie chce się przyznać do winy
Zderzenie z autobusem. Nikt nie chce się przyznać do winy
Zderzenie z autobusem. Nikt nie chce się przyznać do winy
Zderzenie z autobusem. Nikt nie chce się przyznać do winy
Zderzenie z autobusem. Nikt nie chce się przyznać do winy