To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Zawodnicy Sudetów sprostali zadaniu, zarząd też

Zawodnicy Sudetów sprostali zadaniu, zarząd też

Podopieczni Ireneusza Taraszkiewicza po wcześniejszych, sporych zawirowaniach finansowych wobec należnych im wypłat sprostali zadaniu i po ciężkim meczu we własnej hali pokonali Doral Nysę Kłodzko 67:63.

Podobnie jak w poprzednim spotkaniu przeciwko Stali Ostrów Wlkp. (80:83) Doral znów pokazał, że jest bardzo niewygodnym rywalem. Zawodnicy z Kłodzka napsuli sporo krwi nie tylko jeleniogórskim koszykarzom, ale i kibicom. W pierwszej kwarcie miejscowi grali bardzo nerowo i to odbiło się na wyniku. Niecelne rzuty z dystansu i błędy w obronie zostały z zimną krwią wykorzystane przez rywali. W drugiej jeleniogórzanie wzięli się do pracy, a świetnie dysponowany w tym czasie Rafał Niesobski zdobył swój 17. punkt w meczu. W obronie „swoje” grali Jakub Czech i Jarosław Wilusz, który na początku spotkania nabawił się kontuzji stopy, jednak cały czas przebywał na parkiecie. Nieźle spisali się zmiennicy - Michał Kozak czy Tomasz Maryniewski,dzięki którym udało się uspokoić grę. Do przerwy miejscowi prowadzili 32:22.

W drugiej połowie Sudety grały w kratkę. W zespole rywali pierwsze "skrzypce" grał były jeleniogórski zawodnik Artur Grygiel, który łącznie zdobył 22. punkty. Naszym nie wychodziło, a całą sytuację próbował opanować trener Sudetów biorąc czasy i zmieniając zmęczonych już zawodników z podstawowego składu, tak aby ci mogli być gotowi do gry w czwartej - decydującej odsłonie. To opłaciło się, bo Krzysztof Samiec, Alan Urbaniak, czy Jakub Czech odwdzięczali się celnymi trafieniami. Mimo to rywale nie odpuszczali. W końcówce mieli szansę na doprowadzenie do remisu, jednak z czterech ostatnich prób ani razu nie trafili i zwycięstwo Sudetów stało się faktem.

Focus Mall Sudety Jelenia Góra – Nysa Doral Kłodzko 67:63 (11:15, 21:7, 13:21, 22:20) ZOBACZ ZDJĘCIA

Sudety - Niesobski Rafał 17, Samiec 13, Urbaniak 13, Czech 11, Wilusz 8, Minciel 4, Kozak 1, Maryniewski, Cierzniewski.


Zawodnicy dostali pieniądze.

- Spotkaliśmy się we czwartek z zawodnikami, a później z trenerami. Sprawa została wyjaśniona i zakończona. Zawodnicy otrzymali zaległą jedną pensję za października następna wypłata ma być do 15 grudnia i postaramy się z niej wywiązać. Firma Focus Mall przelała nam te pieniądze później niż wynikało z umowy. Rozmawiałem z prezydentem miasta i twierdzi, że Focus Mall zapewniał, że ta umowa zostanie utrzymana - komentuje prezes Sudetów - Daniel Sadowski.

Informację o wpłatach potwierdzili zawodnicy, a więc jak na razie sprawę można uznać za zamkniętą.