Zdaniem Krzysztofa Mroza z PiS-u, ubiegłoroczny budżet był budżetem typowo wyborczym.
- Nawkładano do niego, co się da, a potem okazało się, że wiele inwestycji nie da się wykonać. Budżet pod koniec roku musiał się rozpaść, jak bańka mydlana. Ja nie będę oceniał byłego prezydenta, bo najlepiej to chyba wyborcy ocenili – przekonywał, dlaczego jego klub głosował za nieudzieleniem absolutorium. Dodał, że klub PiS był w ogóle przeciwny przyjęciu budżetu, więc teraz nie ma dylematu, jak zagłosuje.
Postawa klubu PiS jest o tyle dziwna, że przecież w drugiej turze ubiegłorocznych wyborów poparł Marka Obrębalskiego. Wtedy nie było słychać głosów o złym budżecie. Wypomniał to zresztą K. Mrozowi, przewodniczący rady, Jerzy Lenard.
Z kolei klub lewicy, który także nie głosował za przyjęciem budżetu na 2010 rok, wskazywał na nie zrealizowanie w minionym roku kilku postulatów. M.in. zwiększenia miejsc w żłobkach i przedszkolach, odrzucenie kilku projektów inwestycji ważnych dla miasta, opóźnienia w realizacji kilku inwestycji, konieczność przeprowadzenia poważnych zmian budżetowych pod koniec roku oraz „funkcjonowanie marazmu w zakresie pozyskania inwestycji gospodarczych”.
Kluby SLD i PiS stwierdziły, że za przyjęciem absolutorium powinni głosować ci, którzy ten budżet przyjmowali i wykonywali. W domyśle chodziło o PO i „Razem dla Jeleniej Góry”.
Komentarze (1)
A JAK ZNAJDZIECIE PIENIADZE DLA MZK S-KI,Z O.O.???WIADOMO CO TAM SIE DZIEJE,WSZAK W NAJNOWSZYM NR N,J,.JEST ARTYKUL SYGNALIZUJACY NIEZADOWOLENIE PRACOWNIKOW TEJ FIRMY.ALE CO TAM TABOR,POBORY PRACOWNIKOW..BEDZIE NOWA FONTANNA,DLA MLODZIEZY COBY MIALA NISZCZYC W ALKOHOLOWO-NARKOMANSKIM GLODZIE..A AUTOBUSY DA SIE WYKLEPAC,ALBO OD NIEMCOW URATOWAC PRZED...ZLOMOWANIEM, ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;)