Zaskakująca przegrana Lotnika

Lotnik osłąbiony brakiem kilku graczy nie mógł odnaleźć się na własnym boisku. Maszynka do zdobywania goli w postaci Dawida Badeckiego wyraźnie się zacięła, bo mimo swoich okazji nie potrafił on znaleźć drogi do bramki rywala. W 25 minucie pechowcem okazał się Tomasz Palimąka, który chcąc wybić piłkę z własnego pola karnego skierował ją do swojej bramki tuz obok golkipera Lotnika - Artura Hałki. To wyraźnie podcięło skrzydła jeżowianom, którzy do końca tej części gry nie mogli się otrząsnąć. W drugiej mieli swoje okazje, ale świetnie spisywała się defensywa Woskaru, która nie dopuszczała do klarownych sytuacji podbramkowych. Lotnik walczył do końca, ale to Woskar tego dnia okazał się lepszy wykorzystując błędy piłkarzy z Jeżowa Sudeckiego.

Lotnik: Hałka - Kurzelewski, Palimąka (46 min. Winiarski), Bizoń, Zwierzyński (46min Biskupski), Hamowski, Gołąb, Bojanowski, Kierlik, Kondraciuk, Badecki (75 min Binasiewicz).
Woskar: Stankiewicz - Myjak, Ciulej, Hutnik, Masłowski, Hornicki, Górgul, Micek, Kik (70 min.Pędzich), Jurczyk (65 min.Maczek), Gawlik (90min. Kowalski).