
W połowie sierpnia w holu Pasażu Grodzkiego zaprezentowałaś swoją pierwszą w życiu kolekcję. Jak to się stało, że spod rąk polonistki zamiast dyktand wyszło czterdzieści kreacji?
Od zawsze o tym marzyłam. Siedząc z dziećmi w domu ciągle surfowałam po internecie. Początkowo to był rodzaj odskoczni od codziennych obowiązków. Ciągle coś zamawiałam. Dla mnie nie sztuką było coś kupić z wystawy. Liczyły się poszukiwania, godziny spędzone w sieci. Tylko wtedy zakupy uznawałam za udane. Jeszcze lepiej było, gdy ich cena okazywała się dużo niższa niż w normalnych sklepach. Tak było na przykład z klasycznymi szpilkami od Morgana, które dostałam za, nie uwierzysz, 40 złotych. Do zajęcia się modą na poważnie zachęcił mnie pewien fotograf, którego poznałam podczas konkursu piękności. Kiedy zaczęliśmy rozmowę o moich marzeniach, zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę nie mam czym mu się konkretnie pochwalić. Miałam w domu dwa pokoje zawalone ciuchami, ale żadnego konkretnego projektu. I to był przełom. Wybuch pozytywnych emocji. Byłam przekonana, że wreszcie zabieram się do tego, czym od dawna chciałam się zajmować. Utwierdzał mnie w tym mąż, rodzina i przyjaciele. Będąc zupełnym samoukiem wzięłam się do pracy. I tak w ciągu dwóch miesięcy, współpracując ze znalezioną prze internet krawcową z Podkarpacia i uzgadniając z nią projekty przez telefon, wreszcie powstał Kopciuszek.
Kto?
To każda z nas. Jestem przekonana o tym, że nie ma takiej kobiety, która w środku nie chciałaby chociaż raz poczuć się tym Kopciuszkiem. Oczywiście mówię o Kopciuszku na głównym balu. Tworząc kolekcję, zależałoby mi na tym, by jej stroje uwydatniały kobiece walory. Dlatego dominują w niej rozkloszowane spódnice, letnie sukienki z tiulu i falbankami, do tego kozaczki dla kontrastu. Gdzieniegdzie wplatam też widoczne elementy kobiecej bielizny. Chętnie podglądam warsztat Gosi Baczyńskiej czy Łukasza Jemioła. Ich sukienki są obłędne. U Roberta Kupisza uwielbiam gniecione, farbowane T-shirty. Z podziwem patrzę natomiast na kreacje Versace, Chanel czy Marchesa. Nie sztuką jest bowiem naśladować wystawy sklepowe. Jak mówiła Coco Chanel „moda przemija, a styl pozostaje”.
Do kogo pasuje styl twojej kolekcji?
Moja kolekcja jest adresowana głównie do kobiet, które kochają być w centrum uwagi, które nie boją się skupiania na sobie uwagi. Mają pomysł na siebie, na uzewnętrznianie swoich emocji. Mój Kopciuszek nie ma wieku.
Czy są takie rzeczy, których nie powinno zabraknąć w jego garderobie?
Jestem przeciwniczką sprowadzania wszystkich do jednego szablonu. Każdy z nas jest inny. Doceniajmy indywidualność. Uważam, że ubiór powinien odzwierciedlać twój nastrój, a nie tylko aktualną modę. Na co dzień jestem też stylistką. Zachęcam panie do pokazania co im duszy gra. Pytam je zawsze: w czym dobrze się czują, co lubią nosić. Nie zmuszam nikogo do zmiany siebie. O wiele bardziej wolę, by strój odzwierciedlał je same, aniżeli bieżące trendy.
Swoją pierwsza kolekcję uznajesz za miły epizod w twoim życiu, czy początek większego planu? Chyba szkoda byłoby zmarnować zainteresowania jakim i Ciebie i twoje kreacje obdarzyły klientki?
To prawda, nie spodziewałam aż tak licznej publiczności, ani tym bardziej tak pochlebnych opinii. Mam już nawet kilka zapytań o stroje, no i zaproszenie na pokaz do Wrocławia na pokaz. Pracuję też nad sesjami fotograficznymi do internetowych magazynów modowych i wiosenną już kolekcją.
Co będzie w niej królować?
Na wiosnę Nasta utonie w kwiatach. Nie zabraknie też spódnic poniżej kolana na tiulowych halkach, obcisłych topów, szpilek z czubkami. Szykuję też niespodziankę. Nie chcę zdradzać jej szczegółów, ale będzie to unikatowa biżuteria.
Komentarze (4)
Kobieto już dawno trzeba było wziąć się za projektowanie :) Sceptycznie podeszłam do artykułu, myślę sobie "jakaś nawiedzona co dzbanki kobietom pewnie na łeb nałoży, albo inne abażury" ;)) A tu taka piękna kolekcja, powiem szczerze, że jestem mile zaskoczona i oczekuję więcej projektów, no i koniecznie jakaś Pani strona w necie do podglądania warsztatu, szkiców, etc.
BRAWO!
Brawo Natalia!!!
fajne łaszki
ładna kobieta !