Porozumienie formalnie zawarto 7 maja w Sali Rajców UM w Bolesławcu, a podpisały je: powiaty lubański i zgorzelecki oraz gminy Bogatynia, Bolesławiec (miejska i wiejska), Gromadka, Leśna, Lubań (Miejska i wiejska), Lwówek Śląski, Nowogrodziec, Olszyna, Osiecznica, Pieńsk, Siekierczyn, Sulików, Warta Bolesławiecka, Węgliniec, Zawidów, Zgorzelec (miejska i wiejska).. Sygnatariusze chcą m.in. wspólnie wspierać rozwój, realizować programy edukacyjne i szkoleniowe, współdziałać w rewitalizacji obszaru, podnosić atrakcyjność turystyczną obszaru, promocja lokalnych produktów, a przede wszystkim współdziałać w opracowywaniu i realizacji projektów finansowanych ze środków zewnętrznych. Chcą też opracować Strategię Rozwoju Zachodniego Obszaru Integracji i Programu Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych dla Zachodniego Obszaru Integracji w celu konstruowania konkretnych zapisów dokumentów programowych będących przedmiotem porozumienia. Koordynatorem tych wszystkich działań został prezydent Bolesławca Piotr Roman.
Inicjatywa jest odpowiedzią na spodziewane nowe priorytety przy przyznawaniu środków unijnych w perspektywie finansowej 2014-20 i realizuje założenia Strategii Rozwoju Województwa Dolnośląskiego. Jak wynika z zapowiedzi, w nadchodzących latach unijne wsparcie przeznaczone będzie w pierwszej kolejności na duże projekty infrastrukturalne, których nie da się przeprowadzić siłami jednej gminy czy powiatu. Współdziałanie tak wielu jednostek powinno ułatwić ich pozyskiwanie. Samorządowcy z południowo-zachodniej części regiony wykazali się przy tym dużą sprawnością organizacyjną. Na Dolnym Śląsku równie zaawansowane w tworzeniu takiego samorządowego projektu są miasta i gminy, tworzące Aglomerację Wałbrzyską.
Komentarze (2)
Czy nie łatwiej co 2 lata po kilka powiatów przylączać do Niemiec,byłby porządek i tak jesteśmy uzależnieni od sąsiada.
Widać, że dynamiczny Bolesławiec świetnie odnajduje się w nowej rzeczywistości i potrafi skupić wokół siebie inne powiaty. Naszemu staroście nie pasuje przyłączać się do takiej fajnej inicjatywy, bo ... urażone ambicje zostały? Nam więc, pozostaje kisić się w sosie własnym.