Mężczyzna zahaczył o skrzynkę od sieci gazowniczej. Na szczęście niegroźnie, nie doszło do wycieku gazu. Przestraszony 34-latek wrócił na miejsce.
Jak ustalili policjanci, nietrzeźwy kierujący nie posiadał także uprawnień do kierowania.
Został zatrzymany do wytrzeźwienia, grozi mu do 3 lat więzienia. Będzie się też musiał wytłumaczyć przed swoim pracodawcą.
Komentarze (3)
niepokolei w głowie a jak by dziecko przejechał idjota :angry:
Ciekawi mnie co nato radar ? czy cóś zarejstrował.Ten gaz nie cieknie ,on poprostu się ulatnia .Co ciekawe że nie na dół tylko do góry.hi,hi,hi?
czyżby dziecko było na gazie??!!