WKS Przyszłość Dłużyna po rundzie jesiennej jeleniogórskiej A klasy z dorobkiem 5 pkt. zamyka tabelę grupy III. Sięgając pamięcią wstecz nie trudno stwierdzić, że to nie pierwsza taka sytuacja zespołu z Dłużyny.
– Często słyszę, że jesteśmy za silni na B, a za słabi na A klasę. Nic sobie z tego nie robimy i staramy się grać jak najlepiej dla siebie, jak i swoich kibiców – podkreślił prezes Zbigniew Małysa. W bieżącym sezonie WKS ma w planach pokazać, że stać go na utrzymanie. W związku z tym klub pozyskał pochodzącego z Dłużyny a obecnie mieszkającego w Zgorzelcu trenera Wiesława Jurewicza.
Do rozgrywek wiosennych zespół z Dłużyny przystąpi też z nowym zarządem. Prezesa Zbigniewa Małysę wspierać będzie wiceprezes i jednocześnie kierownik drużyny Piotr Chartaniak oraz członkowie Arkadiusz Derkowski, Leszek Kluczyński i Krzysztof Gudyka. Działacze wraz z piłkarzami nie skupiają się wyłącznie na rywalizacji o punkty. Przy zrozumieniu i dobrej współpracy z Burmistrzem Miasta i Gminy Pieńsk Tadeuszem Łowickim dbają także o wizerunek swojego obiektu. Obok wymiany bramki przy boisku powstał także parking.
– W przyszłym roku wzbogacimy się także o nagłośnienie – powiedział prezes Małysa. – Kłopoty mamy takie jak większość klubów. Brakuje młodzieży garnącej się do sportu. Studenci zajmują się nauką i o odpowiednią mobilizację jest ciężko. Jeśli już jednak się zmobilizujemy, to potrafimy być groźni dla każdego. Mimo trudnej sytuacji do wiosny nie przystąpimy na kolanach, a w przypadku spadku nie będziemy rozdzierać szat – zakończył szef klubu z Dłużyny.
Komentarze (1)
Głowa do góry i ostro grajcie bez żadnych kolan z każdym .Mitex tez wszyscy stawiali na przegrana a jka na razie jest oki .Życzę walki i najważniejsze żeby atmosfera była i super podejscie macie popieram na tym poziomie ma być zabawa jesli spadniecie taki sport , ktos musi a potem gra sie dalej.