To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Z Przemysławem Semczukiem o jeleniogórskiej powieści kryminalnej

Z Przemysławem Semczukiem o jeleniogórskiej powieści kryminalnej

„Tak będzie prościej” to tytuł głośnej powieści kryminalnej której wiodącym wątkiem jest zabójstwo w styczniu 1993 roku znanego jeleniogórskiego przewodnika Tadeusza Stecia. Ciekawy, a momentami sensacyjny przebieg miało piątkowe spotkanie z dziennikarzem, reporterem, a teraz już pisarzem Przemysławem Semczukiem.

Uczestnicy spotkania z pewnym zdziwieniem usłyszeli od autora, że w jego książce nie chodziło o samego Stecia. Niewyjaśnione morderstwo i późniejsze wielowątkowe śledztwo zmierzające do wykrycia sprawcy to zagadka i sposób na zwrócenie uwagi Czytelników na tamten czas. Na początek lat dziewięćdziesiątych oraz na miasto i region w którym ta powieść ma miejsce.
- Chodziło o coś co przykuje uwagę czytelników i wraz z sensacyjnynym wątkiem podążą oni ulicami Jeleniej Góry i ścieżkami Karkonoszy w realiach lat dziewięćdziesiątych – wyjaśniał Przemysław Semczuk – Myślę, że ten zabieg się udał. Ostatnio – nie tylko w Polsce - dużym powodzeniem cieszy się „kryminalna powieść miejska” w której samo miasto w którym rozgrywa się akcja jest bardzo ważne. Przekładem jest choćby Marek Krajewski z kryminalną historię Wrocławia, czy Ryszard Ćwirlej opisujący zdarzenia z miastem Poznań w tle. O Jeleniej Górze nikt w narracji kryminalnej nie pisał. Zauważyłem, że nie ma konkurecji więc ja postanowiłem zagospodarować to „poletko”. Mieszkałem w Jeleniej Górze kilkanaście lat. Tutaj poznawałem dziennikarskie rzemiosło. Tutaj poznałem wielu ciekawych ludzi różnych profesji. To ich uczyniłem bohaterami mojej powieści. Szczególny sentyment mam dla tych, którzy poświęcili Karkonoszom sporą część swego życia.
Wśród uczestników spotkania w Książnicy byli m.in. bohaterowie powieści Przemka Semczuka. Niektórzy pojawiają się w książce pod własnym nazwiskiem, inni nie. Pod własnym nazwiskiem w powieści „Tak będzie prościej” wystąpił Henryk Czarski, przez 23 lata gospodarz schroniska „Dom Śląski”. To dzięki jego pamięci w książce znalazło się zdarzenie z pogranicza horroru oraz opisy niezwykłego życia u stóp Śnieżki. Niemal jak w „Archiwum X” jeden z uczestników spotkania (nie chciał się przedstawić) zapewniał, że odkrył nowe okoliczności zabójstwa Tadeusza Stecia i to na jego wniosek dolnośląska policja podjęła znów śledztwo w tej sprawie.

05.JPG
07.JPG
02.JPG
08.JPG
09d.JPG
04.JPG
03.JPG
09.JPG
06.JPG
01.JPG
09b.JPG
09c.JPG
09a.JPG