Na przebieg tego meczu olbrzymi wpływ miała pogoda. Przez niemal całe spotkanie mocno wiało. O ile w pierwszej połowie wiatr sprzyjał Karkonoszom, o tyle po zmianie stron łatwiej dzięki temu grało się gościom.
Sam mecz nie był wielkim widowiskiem, obie drużyny mocno pilnowały dostępu dla własnej bramki. Karkonosze w pierwszej części miały lekką przewagę, a jej efektem był piękny gol Daniela Gałacha w 38 minucie. Wykończył on nieco przypadkową akcję pięknym strzałem z woleja. Bramkarz gości nie miał szans na obronę tego uderzenia. Wcześniej Tomasz Kociszewski z Orkana pokonał wprawdzie bramkarza Karkonoszy Oskara Wieliczkę, ale sędzia nie uznał gola, gdyż zawodnik gości był na spalonym.
Pierwszy kwadrans po zmianie stron to jeleniogórzanie groźniej atakowali i mogli nawet podwyższyć wynik na 2:0, ale strzał Oskara Gizińskiego obronił Damian Wójcik.
W dalszej części meczu taktykę nakreślił wynik oraz wspomniana pogoda. Orkan atakował, starając się doprowadzić do wyrównania, a jeleniogórzanie koncentrowali się głównie na tym, by zachować czyste konto. Najlepszą okazję do wyrównania miał w doliczonym czasie gry Łukasz Filipiak, ale piłka po jego bombie z rzutu wolnego huknęła w poprzeczkę bramki Karkonoszy. Wcześniej jeleniogórzanie mieli dobrą okazję, ale strzał Michała Szramowiata nie sprawił większych problemów Wójcikowi. Zdaniem obserwatorów, większa korzyść byłaby, gdyby zawodnik Karkonoszy znajdujący się tuż przy linii końcowej próbował dograć na środek do któregoś z nadbiegających kolegów.
Po tym zwycięstwie jeleniogórzanie awansowali na 4. miejsce w tabeli i po 12. kolejkach mają na koncie 24 punkty. Do lidera Apisu Jędrzychowice tracą 5 oczek.
– Głównym założeniem było to, żeby wygrać ten mecz – powiedział po końcowym gwizdku trener Karkonoszy Marek Siatrak. – Widzieliśmy, jakie były warunki. Większość tego spotkania toczyła się w górze ze względu na porywisty wiatr. Mam pretensje do swojego zespołu, bo można było więcej sytuacji stworzyć. Widać było, że obie drużyny nie chciały specjalnie odkryć swoich kart. Najważniejsze są 3 punkty a nie styl.
Do końca rundy jesiennej IV ligi pozostały trzy kolejki. Jeleniogórzanie grają kolejno: na wyjeździe z Sudetami Giebułtów (4 XI, godz. 15.), u siebie z Chrobrym II Głogów (11 XI, godz. 16.) oraz na wyjeździe z Olimpią Kowary (18 XI, godz. 13.).
Karkonosze Jelenia Góra – Orkan Szczedrzykowice 1:0 (1:0)
bramka: Gałach 38'
żółte kartki: Denis, Wieliczko oraz Gambal
sędziował: Marek Teklak jako główny oraz asystenci: Michał Majchrzak, Adam Bukowski (OZPN Wałbrzych)
Karkonosze: Wieliczko – Firlej, Kuźniewski, Siatrak, Woźniczka, Bębenek, Denis, Gałach (83' Kozołubski), Poszelężny (90' Śniegula), Giziński (60' Szramowiat), Gęślak (60' Statkowski).
Orkan: Wójcik – Kłak, Ciunowicz, Rosa, Filipiak, Pilarowski, Gambal, Tański, Ogórek, Kociszewski (69' Majka), Śliwiński.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...