- To unikatowe fotografie. Zachowały się pomimo zawieruchy wojennej - mówiła podczas wernisażu Aleksandra Jarocińska, dyrektor sobieszowskiego domu kultury.
Wystawie głównej towarzyszy ekspozycja dziecięcych prac pokonkursowych: „Młoda para w regionalnym stroju ludowym”.
- Kiedy ogłosiliśmy konkurs, dzwonili do nas nauczyciele i opiekunowie grup plastycznych z uwagami, że przecież w Karkonoszach nie ma stroju regionalnego. Pamiętajmy jednak, że ludzie którzy tu przybyli po wojnie, przywieźli z sobą regionalne stroje. Władza ludowa niechętna była temu, aby pielęgnować tradycje przywiezione chocby ze Wschodu. Przez to jesteśmy zubożeni, wyrwani z kontekstu. Tym bardziej powinniśmy przypominać, gdzie jest nasze źródło – przekonywała Aleksandra Jarocińska - Kultura ludowa buduje naszą współczesność. Powinniśmy wiedzieć, skąd się wywodzimy, jak żyli nasi przodkowie, jakie mieli zwyczaje. To świadczy o naszej odrębności kulturowej.
Wystawy w sobieszowskim Muflonie będzie można oglądać do końca czerwca 2015 roku. A już od jutra kolejne działania i warsztaty w ramach szóstej edycji Festiwalu Folkloru: warsztaty tańca ludowego dla przedszkolaków (czwartek, 21 maja), warsztaty tańca korowodowego i tradycyjnych śpiewów obrzędowych (sobota, 23 maja). Finał festiwalu przewidziano na niedzielę, 24 maja: nie zabraknie prezentacji obrzędów weselnych w wykonaniu zespołów folklorystycznych z Polski i Czech oraz kiermaszu połączonego z warsztatami z rękodziełem weselnym w roli głównej.
Komentarze (1)
Mało się nie zadeptali. Takki tłum! :)