To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Wyrzucona w nocy na śnieg

Wyrzucona w nocy na śnieg

- Kobieta z dwójką małych dzieci została przez jeleniogórskich urzędników wyrzucona z mieszkania na bruk. Było to o godz. 21. – zaalarmował nas jeleniogórzanin Paweł Morańda. Zapomniał dodać, że zajęła lokal nielegalnie i już wcześniej wiedziała, że musi się z niego wynieść.

- Musiałem przyjąć ją do siebie. Dokąd miała pójść niemal w środku nocy – mówi z przerażeniem Paweł Morańda. - Urzędnicy wymienili zamki i zaplombowali wejście. W środku zostało wszystko: w tym rzeczy jej dzieci. Musieliśmy pożyczać ubranka, bo te, które miały na sobie, są przemoczone.

Chodzi o Małgorzatę Wasiak, matkę dwóch córek. Młodsza Marika ma dopiero 3 lata, starsza – Anna – 9. - Starsza nie poszła do szkoły. W zamkniętym mieszkaniu zostały wszystkie nasze rzeczy – mówiła nam w piątek kobieta.

Małgorzata Wasiak przyznaje, że wprowadziła się tam nielegalnie, bez umowy najmu. - Napisałam do miasta pismo w tej sprawie, dołączyłam zdjęcia. Czekałam na odpowiedź, a oni mnie wyrzucili – mówi.

Oburzona podkreśla, że doszło do tego w fatalnych okolicznościach. Feralnego dnia, w czwartek, akurat nastąpił atak zimy. Na dworze było bardzo zimno, na ulicach leżał śnieg. Urzędnicy najpierw przyszli do zajmowanego przez nią lokalu ok. południa. Wtedy jednak nie zastali lokatorki. Nie mogli rozwiercić zamków, bo nie mieli odpowiedniego sprzętu, dlatego odeszli. Wrócili wieczorem, po godz. 20. Wtedy lokatorce kazali się wyprowadzić.

Czy to normalne standardy eksmisji? - To nie była eksmisja, zabezpieczyliśmy jedynie nasz lokal – tłumaczy natomiast Jerzy Lenard, zastępca prezydenta Jeleniej Góry. Jak twierdzi, kobieta dopiero co wprowadziła się tam. - W lokalu kilka dni wcześniej prowadzona była wizja lokalna, nikt tam nie mieszkał. W dniu interwencji były tylko worki z ubraniami i nie skręcone go końca łóżko – mówi Jerzy Lenard. - Nie możemy pozwalać na włamywanie się do naszych lokali. Przymykanie na to oczu to prokurator dla nas – dodaje drugi wiceprezydent Zbigniew Szereniuk. Obaj w piątek w ratuszu spotkali się z rodziną.

Skierowali ją do ośrodka interwencji kryzysowej, który w sytuacjach nagłych znajduje tymczasowe lokum dla ludzi.

Gdzie kobieta mieszkała wcześniej? Dlaczego zajęła nielegalnie lokal? No i dlaczego nie chciała wziąć innych ubranek, skoro miasto zaproponowało, że odda jej zamknięte rzeczy? Więcej o kulisach tej sprawy w jutrzejszych „Nowinach Jeleniogórskich”.

 

Fot. ROB
Fot. ROB
 
Wyrzucona w nocy na śnieg
Wyrzucona w nocy na śnieg

Komentarze (62)

~SMUTNE, ..ze rodzice wykorzystują do swoich ..BRUDNYCH interesów, ..własne
dzieci ! ~Prawo ..obowiązuje kazdego i trzeba się z tym pogodzic !

Współczuję tej rodzinie, ale prawo obowiązuje wszystkich.
Jest wiele mieszkań i domów nowo wybudowanych, które święcą pustką, bo deweloperzy mają kłopot ze sprzedażą, ale to nie oznacza, że można się wprowadzić do takiego lokum bez najmu czy zezwolenia.

Święte słowa przedmówców. Nie możemy pozwolić na samowolkę.Nasuwa się pytanie, gdzie mieszkała z dziećmi wcześniej?

Niestety, trudno zgodzić się z wypowiedziami przedmówców. Oczywiście, prawo obowiązuje każdego, ale co to za prawo, które nie zapewnia młodej matce z dziećmi podstawowych warunków socjalnych? Takie prawo rodzi i rodzić będzie patologie i winna jest tutaj nie ta matka, ale osoby, które stworzyły takie prawo. Może w końcu nadszedł czas, aby zacząć osadzać tych, którzy tworzą nieżyciowe przepisy prawne, bez uwzględniania ich uwarunkowań, możliwości realizacji i potrzeb zwykłych ludzi? Nie zgodzę się na to, aby za błędy polityków winę ponosił szary, normalny obywatel, i to jeszcze w dodatku mający "na karku" gromadkę małych, wymagających opieki dzieci. Pozdrawiam, ago

Dodam jeszcze, że urzędnicy to bardzo często bezduszni formaliści, którzy nie potrafią zrozumieć potrzeb matki, która troszczy się jak może o swoje małe i patrzy na świat z macierzyńską miłością i uczuciem, tak jak to w przypadku młodych matek bywa. Niech każdy z internautów sam sobie odpowie na pytanie, jaki będzie nasz świat, gdy usuniemy z niego miłość i przyjaźń. Pozdrawiam, ago

Co to za moda na cytowanie sloganu "prawo jednakowe dla wszystkich". Przecież to bzdura dla malutkich.

"Zabezpieczyliśmy tylko nasz lokal"-cyt. z wypowiedzi P. Lenarda. Wstydziłby się Pan Panie wiceprezydencie tak mówić. To tylko lokal. A gdzie troska o człowieka- mieszkanca naszego miasta, gdzie pomoc dla matki z dziećmi.

Piipi to chyba urzędniczka - to by się zgadzało - wystarczy poczytać "elokwentne " i bezduszne jak tym razem komentarze. No i trzeba mieć czas żeby siedzieć w necie non stop.

Bardzo rzadko się zgadzam z Piipi, ale tutaj chyba muszę troszkę wziąć ją w obronę, gdyż znam dosyć dobrze tę internautkę. Piipi jest trochę infantylną osobą i zdarza się, że jej słowa są nieco dwuznaczne i nie w pełni przekazują wewnętrzną treść. Podejrzewam, że Piipi miała trochę co innego na myśli i chyba nawet domyślam się, co. Polecam więc ponowne przeczytanie komentarza tej internautki, przeanalizowanie go i wniknięcie w prawdziwy sens wypowiedzi, co zapewne pozwoli Ci ujrzeć ją w trochę innym świetle. Pozdrawiam, ago

Bez komentarza.....wystarczy popytać na policji w Jeleniej i Lwówku a wszystko będzie jasne.....

A nie zastanawiałeś(aś) się, że PIPI może jest na emeryturze i ma czas na siedzenie w "necie". Jej kontrowersyjne wypowiedzi są po to, aby Was wszystkich formułowiczów zachęcić do dalszych dyskusji - a WY się na to nabieracie.
P O W O D Z E N I A

Proszę nie wypowiadać się za internautkę Piipi, tak jakby Pan/Pani osobiście ją znał(a). Znam Piipi jeszcze z "Jelonki" i mogę zapewnić, że więcej w tej opinii jest bajdurzenia niż prawdy. Pozdrawiam, ago

te mieszkanie na "barakach" przy ul Powstańców Śląskich 4 już od dawna jest puste a oni nie mieli gdzie mieszkać. Wyremontowali je i się "wprowadzili". ahh szkoda gadać co za bezduszi ludzie w tej administracji pracują...a mieszkanie jak stoi tak stoi puste...

UWAGA!!! w bloku nr 23 też kobieta nielegalnie zajmuje lokal!! Urządza libacje alkoholowe! heh..i takiej to się już nie przyczepią...zenada...

jeszcze do niedawna ta pani swiadczyła usługi na jednych z jeleniogórskich ulic niech teraz ją przyjmie jeden z klientów napewno znalazła by miejsce przy jego żonie w cieple domowego kominka pozdrawiam wszystkich przydrożnre przyjemności i zakapiorów których z tego korzystają miłego chorowania

.. jutro jest wtorek,a to oznacza dzien "nowinowy" ! Duzo jest jeszcze pytan,ale jedno
mogę tutaj napisac .. BIEDNE dzieci ! Wiesz ..dlaczego ? ~One mają nie odpowiedzialnych rodziców ! ~WYKORZYSTALI swoje własne dzieci ..do swojej
niezaradności !

~Rodzice są nieodpowiedzialni ! ~Oni wiedzieli dobrze,że przekręt z tym mieszkaniem
nie przejdzie,..ALE jednak wykorzystali obecnosc swoich własnych dzieci ! ~SMUTNE !!

~Wiesz,.. Wasiakowie przypominają mi Talibanów,którzy wykorzystują swoje własne
dzieci i ..i wysyłają je na pewną śmierc z bombą !

Piipi, na wstępie takie drobne pouczenie: nie pisze się Talibanów tylko Talib (od Taliby). Jak możesz twierdzić, że rodzice wykorzystali dzieci, skoro nie znasz ani tych rodziców, ani sprawy? Nie masz dzieci Piipi i zapewne nigdy ich nie będziesz miała, z tego względu nie potrafisz zrozumieć, że każda matka nie kocha nikogo bardziej niż swoje własne dziecko. Żadna matka nie poświęci dobra swojego dziecka dla siebie samej, powiem więcej, to ona przeważnie poświęca siebie (nie dojada, nie kupi ciucha, poświęca swój czas) dla swojego małego. Z wspomnianych wyżej przez mnie względów nie jesteś w stanie zrozumieć macierzyńskich i rodzicielskich uczuć, co usprawiedliwia Ciebie, dlatego też nie mam do Ciebie pretensji, a jedynie tłumaczę Ci istotę sprawy. Pozdrawiam, ago

...moze do Talibów nie są podobni,ale dlaczego ..NIE pozostawili swoich dzieci
w bezpiecznym miejscu ! ~BIEDNE dzieci przezyły duzy stres,a to był "smutny prezent"
od swoich rodziców !

Półprawdy to nic innego jak zwykłe kłamstwa. Czy można być trochę nieuczciwym? Czy można być trochę przestępcą? Czy można trochę skłamać? Kilka faktów (w dużym skrócie) odnośnie zdarzenia. Nikt nikogo z lokalu nie wyrzucił. Lokal został odzyskany od poprzedniego najemcy, który ani nie zamieszkiwał w nim, ani też nie płacił. Ostatnia wizja w dniu 8 października nie stwierdziła zamieszkiwania w lokalu przez kogokolwiek. W dniu 15 października pracownicy ZGL-u przyszli z zamiarem wymiany wkładki w drzwiach, celem zabezpieczenia mieszkania, ale nie mogli dostać się do niego dostać. Tego samego dnia pracownicy ZGL-u przyjechali powtórnie, już z odpowiednim sprzętem, celem wymiany wkładki w drzwiach. Po wejściu do mieszkania zastali worki z ubraniami i częściowo złożone łóżko. Na wniosek pracowników, aby Pani W., która się tam zjawiła, zabrała swoje rzeczy, ta oświadczyła, iż nie zamierza ich zabierać. Zarówno 15, 16 października, jak również w dniu dzisiejszym otrzymała zapewnienie, że w każdej chwili może wszystkie swoje rzeczy zabrać. Odmówiła. Stwierdziła zresztą, że to tylko część posiadanego majątku. Odmówiła również pomocy mieszkaniowej, którą zaoferował jej Zespół Zarządzania Kryzysowego. Mieszkanie zostało zabezpieczone i objęte dozorem firmy ochroniarskiej. Pan M., który przyjął ją (nie do swojego zresztą mieszkania - nie ma do niego żadnego tytułu) nie zająknął się ani na chwilę, że ani dzień wcześniej, ani dwa, ani w ogóle nigdy w tym lokalu Pani W. nie mieszkała. Skoro Pani W. do dnia zabezpieczenia lokalu mieszkała w innym miejscu, to jak można mówić o wyrzuceniu? Z poważaniem. Jerzy Lenard

PS. Na mieszkania czeka się w Jeleniej Górze po kilka lat. Nie nadrobimy w ciągu krótkiego okresu czasu zaległości w zakresie tworzenia zasobu socjalnego i mieszkalnego. Nie ma natomiast i nie będzie zgody na to, aby łamiąc prawo, wymuszać przydział mieszkania. Pani W. oświadczyła, iż mieszka w naszym mieście od 11 lat. W tym czasie nie zdobyła się nawet na złożenie wniosku o przydział lokalu. Otrzymuje jednak od dłuższego czasu pomoc społeczną ze środków miejskich za pośrednictwem MOPS-u. Nie jest więc pozbawiona opieki miasta. Co mają jednak powiedzieć te osoby, które cierpliwie czekają na mieszkanie cztery czy pięć lat? Pracownicy Wydziału Gospodarki Lokalowej (a i ja również) niemal codziennie spotykają się z podobnymi problemami (tylko dzisiaj miałem takich kilka). Jednakże tylko nieliczni próbują „załatwić” problem mieszkaniowy w sposób absolutnie nieuczciwy i nielegalny. Za stworzenie zasobu socjalnego muszą zapłacić wszyscy mieszkańcy naszego miasta. Również ci, którzy nigdy z niego nie skorzystają. Pewnie wśród tych jest też wielu autorów oskarżycielskich w stosunku do miasta postów. Poza tym, w wielu przypadkach za mieszkania, które są przydzielane, wielu lokatorów nie chce później płacić ani złotówki. Więc znów muszą zapłacić za nich uczciwi mieszkańcy. Dokąd będziemy bronili ludzi nieuczciwych, dotąd za nich będziemy zmuszeni płacić. Z poważaniem. Jerzy Lenard

Miałem nic nie pisać, ale nie mogę pozostać obojętny wobec Twoich moralizatorskich tekstów. Myślę, że byłoby nieźle, gdybyś przestała mierzyć i oceniać wszystkich swoją (niekoniecznie obiektywną) miarką. Szanuję to, że masz dzieci i zapewne jesteś dla nich najlepszą mamą, ale - na Boga! Chyba sama nie wierzysz w to co czasem piszesz.
Na jakiej podstawie twierdzisz, że np. ktoś nigdy nie będzie miał dzieci? Tylko dlatego, że tak Ci się wydaje? Żądasz od wszystkich dowodów i argumentów, podczas gdy Twoje poglądy są wzięte jakby wprost z innej planety. Czytając Twoje posty mam czasami nieodparte wrażenie, że wprost nie do uwierzenia jest fakt iż to Ty masz dzieci, bo któż mógłby dać sobie radę z osobą o psychice podobnej do Twojej?
Choć w wielu sprawach masz rację, to sposób w jaki wyrażasz swoje poglądy, jest czasem nie do przyjęcia. Działa zwyczajnie odpychająco. Może zastanów się więc nad sobą, bo nie wróżę nic dobrego osobie która pod swoje dziwaczne poglądy i dziwaczny sposób bycia próbuje ustawić całe swoje otoczenie. Pozdrawiam, Jacek

Piipi kup se wibrator bo nikt cię nie kocha ,albo granat włóż se w D.. i się rozerwij bo nie można tego czytać , pozdrawiam :)

Jacku,K., bardzo smutno mi, że się unosisz, bo z doświadczenia wiem, że osoby bardzo emocjonalnie podchodzące do spraw nie potrafią racjonalnie ocenić wszelkich za i przeciw. Tak niestety stało się również i w tym przypadku, nad czym mogę tylko ubolewać. W skrócie ustosunkuję się do Twojej wypowiedzi. Otóż to nie ja twierdzę, że Piipi nie ma i nie będzie mieć dzieci, ale wielu internautów, którzy twierdzą zarazem, że nie będzie miała męża (a jak wiadomo, bez męża trudno o dzieci, chyba że nieślubne). Naucz się odróżniać opinie różnych internautów, choć rozumiem, że przy tak aktywnym uczestnictwie na tym forum mogą Ci się one wszystkie zlewać w jedną. Nie możesz mnie jednak obarczać winą z tego powodu, że dotyka Ciebie taka przypadłość. Ja dodam tylko, że ze szczerego serca życzę Piipi, aby ta przepowiednia się nie sprawdziła. Oceniam wszystko własną miarą podobnie jak Ty - nie roszczę sobie oczywiście prawa do jedynie słusznego poglądu, ale liczę na uzasadnione argumenty. Takich w Twojej wypowiedzi zabrakło, co należy zapewne złożyć na karb Twojej nadmiernej emocjonalności (co, nawiasem mówiąc, jest trochę zadziwiające w przypadku mężczyzny). Nie obraź się, ale to zdanie o psychice i dziwaczności bardziej chyba pasuje do Ciebie, o czym też świadczy wiele wypowiedzi internautów. Co do macierzyństwa, nie muszę chyba tłumaczyć, że jako mężczyzna masz dużo mniej wiedzy na ten temat niż zwyczajna polska matka, choć pewnie wydaje Ci się, że wiesz wszystko na ten temat. Na koniec ze smutkiem zauważam, że uległeś bezkrytycznie bardzo napastliwemu tonowi wypowiedzi wielu internautów i sam taki stosujesz, polecam przemyślenie takiego sposobu wypowiadania, póki nie jest jeszcze za późno. Liczę na szybkie opamiętanie i że przynajmniej u Ciebie rozsądek zwycięży nad emocjami, Pozdrawiam, ago

Trudno nie zgodzić się z Cieniem Jelonkowym, tym bardziej, że osoba wyrzucona na bruk jest matką z małymi dziećmi. Taka osoba nie tylko znaczną część swoich dochodów musi wydać, aby oporządzić małe (wykąpać, umyć, nakarmić, uczesać), ale także brak wolnego czasu nie pozwala jej podjąć dodatkowej pracy zawodowej.
Urzędnik, a zarazem mężczyzna, nigdy nie zrozumie rozterek samotnej, ubogiej matki, która w zaistniałej sytuacji ma wszelkie powody ku temu, aby czuć się pokrzywdzoną. Pozdrawiam, ago

~Fajnie ! ~Z-ca Prezydenta Jerzy Lenard wyjaśnił całe to zamieszanie ! ~Smutne,ze
ta kobieta kłamała,a to juz widac na dołączonym zdjęciu ! ~Matka ..dała swoim
dzieciom "przykład" smutnego oszustwa !

..w miłości matki do dziecka ..równiez obowiązuje HONOR,bo gdy jego zabraknie
to psychika dziecka jest na zawsze wypaczona !

Do Cienia Jelonkowego. A czy Pan wie, ile na jednym lokalu potrafi być zadłużenia? Mimo, iż miesięczny wymiar czynszu na większości lokali socjalnych wynosi średnio do 50 do 200 zł. Proszę spróbować znaleźć takie mieszkanie na wolnym rynku. 800-1000 zł to dzisiaj standard. I często nawet tych kilkudziesięciu złotych najemca nie chce płacić. Czasem nie może. A czasem nie ma za co. Ale czasem na alkohol i papierosy ma, tak, że po spotkaniu z taką osobą czujesz smród jeszcze przez pół godziny. Nie można mierzyć wszystkich jedną miarą. Oczywiście. Ale za swoje życie i to, że się komuś ono nie udało nie można obwiniać prezydenta i urzędników. Zarówno mi jak i wielu innym osobom miasto nie dało mieszkania, bezpłatnych biletów komunikacji miejskiej, dodatków mieszkaniowych czy socjalnych i wielu innych przywilejów, z których znaczna część społeczeństwa korzysta. I nie wykluczone, że Ty również płacisz większy wymiar za śmieci, bo za tych, którzy nie chcą ich płacić, ktoś i tak rachunek musi uregulować. Z wodą, gazem, energią, sprzątaniem i wieloma innymi wydatkami jest analogicznie. Jak w reklamie: „Ci Państwo płacą”. Pozdrawiam. Jerzy Lenard.

Do: Ago. Czy tak ciężko zrozumieć różnicę pomiędzy zamknięciem mieszkania przed samowolnym i bezprawnym zajęciem go przez osobę nieupoważnioną a wyrzuceniem kogoś? Nikt nikogo nie wyrzucał. ZGL nie dopuścił tylko i wyłącznie do zajęcia mieszkania bez jego przydziału. Mam kilka pytań: Co odpowiedziałbyś dziewczynie w ciąży, która urodzi za dwa miesiące i jest osobą bez mieszkania? Co odpowiedziałbyś matce samotnie wychowującej trójkę dzieci, wynajmującą od ośmiu lat mieszkanie (na wolnym rynku) i od kilku lat czekającej na mieszkanie socjalne, której też brakuje pieniędzy? Co powiedziałbyś zastraszanemu przez konkubinę ca. 50-letniemu mężczyźnie, który podczas spotkania płacze i błaga o mieszkanie? Co powiedziałbyś matce, której z uwagi na to, iż nie ma lokalu, odebrano dwójkę dzieci i umieszczono je w domu dziecka a warunkiem ich odzyskania jest pozyskanie mieszkania? To są tylko niektóre, ale za to całkowicie autentyczne sytuacje z bieżącego tygodnia (i tylko te, z którymi się osobiście spotkałem). Sporo więcej mógłbym tutaj przytoczyć (tylko po co, skoro wszystkie są tego samego ciężaru). Oczywiście dałbyś w każdym przypadku mieszkanie. Tylko jak dać, skoro ich nie ma? Miasto odzyskuje rocznie kilkadziesiąt, przeważnie kompletnie zdewastowanych mieszkań a tylko wyroków eksmisyjnych i oczekujących na lokal socjalny jest kilkaset. A jeżeli nie możesz dać wszystkim, to komu? Czy ten, który łamie prawo ma być ważniejszy od całej reszty? Pozdrawiam. Jerzy Lenard.

~Jacek ..sprawa tak wygląda ! Pisząc moje komentarze na forum jelonkowym ..odpowiedziałam prawdą na zadane mi pytanie i "pochwaliłam się",ze moja hemoglobina
jest nieprawidłowa ! ~Widzisz, ..AGO teraz to wykorzystuje i powtarza tą bolącą mnie
prawdę ! ~BRZYDKO ..AGO ! ~BRZYDKO ..

Jeszcze dodam, że kultura wypowiedzi i wyczucie dobrego taktu wymaga, aby poważny urzędnik z szacunkiem odpowiadał czytelnikowi. Sformułowanie "ty" jest właściwe dla kumpli spod budki z piwem, ale nie dla prezydenta dużego miasta odpowiadającemu publicznie czytelnikowi/czytelniczce i na dodatek nie potrafiącemu rozróżnić płci rozmówcy. Pozdrawiam, ago

Po przeczytaniu ostatnich postów ago utwierdzam się w przekonaniu, że jest z nią gorzej niż dotąd mi się wydawało. Sądząc po jej wypowiedziach należy przypuszczać, że wskutek jakichś ciężkich doświadczeń życiowych najwyraźniej popadła w trwały stan depresyjny. Świadczą o tym dobitnie poglądy, które może mieć tylko człowiek oderwany od rzeczywistości i żyjący w odizolowaniu w swoim własnym świecie. To przykre, ale myślę, że z tym raczej nic się nie da już zrobić.
Postawa roszczeniowa jaką prezentuje ago jest charakterystyczna dla ludzi którzy nie potrafią radzić sobie w życiu i o swoje niepowodzenia podświadomie obwiniają w taki czy inny sposób najbliższe (i nie tylko)otoczenie.
Myślę, ze musimy nad tym po prostu przejść do porządku dziennego. Póki co, może ona co najwyżej zaszkodzić swoim dzieciom, oczywiście jeśli w ogóle dadzą sobie wpoić pewne dziwaczne poglądy. Dlatego bardzo szkoda mi tych dzieci.
Od tej chwili dalszą dyskusję z ago uważam za niecelową. Tak będzie lepiej dla wszystkich.

Słownik ortograficzny nie gryzie. Proszę zobaczyć pisownię imion. Pozdrawiam

Jesteś po........ widocznie tylko Ty uważasz,że wszystkie matki są idealne i same sobie odmówią jedzenia byleby dziecko zjadło. Kobieto zejdż na ziemie!!!!! Mało to jest takich co katują swoje dzieci albo porzucają na śmietniku? Gdzie tu matczyna troska? A dziewczyna z artykułu jest nie lepsza cudem jej dziecko(starsze) żyje bo będąc w ciąży nie stroniła od alkoholu i innych używek. Więc zanim coś palniesz następnym razem o miłości macierzyńskiej ZASTANÓW SIĘ !!!!!

~Z-ca Prezydenta Jerzy Lenard wyjasnił dokładnie w swoim poscie trudnosci związane
z przydziałem mieszkan ! ..t tak dla przypomnienia: " Nie nadrobimy w ciągu krótkiego
okresu czasu zaległosci w zakresie tworzenia zasobu socjalnego i mieszkaniowego"
~Cieniu Jelonkowy, .. CIERPLIWOSCI ! ~"Ekipa Kuśiaka" pozostawiła Nasze Miasto
z długami,które stworzyli przez swoją kombinatorską "robotę" !

..wiem ! ~Uzytkownik nickname "ago" poucza wszystkich o prawidłowym postępowaniu
w życiu,a sam/sama popełnia ..SMUTNE błędy !

..masz rację ! ~Kobieta,która ma taką przeszłośc nadal wykorzystuje swoje dzieci
do ..SWOICH problemów !

Drogi Jacku.K., od moich dzieci to proszę trzymać się z daleka, bo podejrzewam, że swoje (jeśli już takie posiadasz) wychowujesz jeszcze gorzej. Nie jest to wyłącznie moja opinia, ale taki wniosek można wysnuć z komentarzy wielu internautów, którzy oceniając Ciebie i Piipi, używają wręcz niecenzuralnych słów. Zastanów się więc proszę, czy to czasem z Tobą nie jest coś nie tak. Piipi trudno traktować jako autorytet, gdyż swoimi wypowiedziami na różnych forach internetowych daje o sobie jak najgorsze wrażenie. Żałuję, że stać Cię tylko na inwektywy i epitety pod adresem rozmówców, bez poruszania merytorycznych zagadnień dotyczących treści artykułu. Z taką osobą rzeczywiście nie ma o czym rozmawiać, nie dziwi więc mnie, że nikt tutaj nie próbuje dyskutować z Tobą (podobnie jak z Piipi), a pod Twoim adresem lecą głównie niecenzuralne wulgaryzmy. Pozdrawiam i życzę otrzeźwienia, ago

*Hi, .. MAŁA *powtórka: ~do Ago ! - "Teraz wiem skąd u ciebie te durnowate komety,
jak się tyle śmierdzących gaci nawąchało to się w łbie przewraca :0 :lol: "
- post "anonimowego autora" z dn.18.10,godz.13:02

Proszę bardzo i pozdrawiam.

Wybacz Piipi, że Ci to piszę, ale co Ty możesz wiedzieć o męskich "gaciach", skoro Ty ich chyba w życiu nie widziałaś, co najwyżej w telewizji. Jeszcze raz przepraszam, ale musiałam Ci to napisać, bowiem czasem bardzo trudno odpowiedzieć kulturalnie na niekulturalny komentarz. Zachęcam do grzeczniejszego formułowania wypowiedzi, a nie wątpię , że dyskurs na pewno wówczas stanie się przyjemniejszy i bardziej konstruktywny, z korzyścią dla obu stron. Pozdrawiam, ago

Wiele moraliztorskich i "kulturalnych" komentarzy "ago" popełniła przy okazji publikacji "Strużnica........".Materiał stanowić może przyczynek do doktoratu z psychologii lub psychiatrii. Cieszy fakt, że "ago" aktywna jest na NJ24 i spełnia znakomicie funkcję internetowego trolla. Zapewniam, że dyskurs z "ago" to uczta dla szarych komórek. I jeżeli nie zostaniecie okrzyknięci debilami, poczytajcie to sobie za ogromny sukces. Serdecznie pozdrawiam,życząc przyjemnej lektury oraz wymiany poglądów.

Oczywiście pomiędzy słowem "wątpię" a przecinkiem w moim poprzednim komentarzu nie powinno być przerwy. Przepraszam i pozdrawiam, ago

Szanowny Dolnoślązaku, przykro mi, że oczerniasz mnie i moje komentarze pod różnymi artykułami na forum nj24 (a podejrzewam, że także na innych forach), zamiast skupić się na merytorycznej warstwie dyskusji. Wkładasz w moje usta także niekulturalne słowa, których nigdy nie wypowiedziałam. Rozumiem, że taki sposób "rozmowy" z interlokutorem wyniosłeś z domu i aż nie chce mi się powtarzać, jak bardzo jest to naganne zachowanie, jestem natomiast przekonana, że Czytelnicy sami to dostrzegą i wyciągną właściwe wnioski odnośnie Twojej osoby. Pozdrawiam, ago

Droga "ago". Budkę z piwem przerobiłem z Tobą w wielu konfiguracjach. Zacznij sie intelektualnie rozwijać. Wymyśl jakiś nowy obiekt. Powtarzasz się.
Cieplutko pozdrawiam.

Podejrzewam, że akurat do tego, aby "przerobić budkę z piwem w wielu konfiguracjach" nie potrzebna Ci była wcale moja pomoc. Pozdrawiam i polecam od czasu do czasu zamiast budki z piwem bibliotekę, wyjście do teatru lub nawet zwyczajną gazetę. ago

Został Pan wmanewrowany w dyskurs z internetowym trollem. Pozdrawiam.

Szanowny Dolnoślązaku, widzę, że zamieniłeś dyskusję na argumenty z otwartą przyłbicą na oczernianie mnie po kryjomu w różnych miejscach forum? Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd! Teraz wychodzi z Ciebie cała Twoja kultura. Zajmij się, proszę, czymś pożytecznym, bo widzę, że nie masz nic wartościowego do powiedzenia na tym forum, więc chyba lepiej zrobisz, jak przestaniesz na nie zaglądać. Pozdrawiam, ago

Poniższy mój komentarz odnosi się do wypowiedzi internauty Dolnoślązaka z dzisiejszego dnia (20 października) z godz 16:54. Pozdrawiam, ago

Durne te ago, oj durne.