- Na początku myślałem, że oni podglądają sąsiadów – ona trzymana była przez niego za spodnie, gdy krzyknąłem, żeby ją wciągnął do domu, wyślizgnęła mu się z rąk. Spadła z wyciągniętymi do przodu rękoma, prosto na kark. Byłem pewien, że nie żyje – mówił jeden ze świadków, mieszkaniec budynku obok przy ulicy Chrobrego. Najprawdopodobniej oboje byli pod wpływem alkoholu. Wersji jest kilka. Najbardziej wiarygodna, pokrywająca się ze zeznaniami świadków, to że mężczyzna tuż po powrocie do domu wpadł w furię, po tym jak zobaczył, że jego konkubina jest kompletnie pijana i postanowił ją nastraszyć, chcąc wymóc na niej, aby więcej nie piła. Trzymał ją za spodnie, ona zwisała za oknem głową w dół. Gdy zobaczył reakcję sąsiadów postanowił wciągnąć ją do mieszkania, ale było już za późno - wyślizgnęła się i runęła na brukową kostkę.
– Coś ty zrobił – słychać było z tłumu, gdy mężczyzna wsiadał do policyjnego radiowozu. Inna wersja mówi o tym, że mężczyzna zrobił to z premedytacją, a gdy zobaczył krzyczących sąsiadów przestraszył się i chciał wciągnąć kobietę do środka. Jeszcze inna mówi o tym, że kobieta sama próbowała wyskoczyć z okna, a mężczyzna chciał ją ratować. Dlaczego? Nie wiadomo. Tak według gapiów, mężczyzna tłumaczył się przed policją.
Poszkodowana kobieta z poważnymi obrażeniami głównie kręgosłupa została przewieziona do szpitala. Dokładną wersję ustala policja.
Komentarze (14)
ahhhhhhhh Kasprowicza ;]
patologia i tyle szkoda ze nikt wczesniej nie zareagowal-libacje byly tam non stop
patologia i tyle
kiedys wyrzucal rozne przedmioty z okien a teraz kobiete
Moze własnie była niepotrzebnym przedmiotem?
a zna ktos dane kobiety
Ale urwał
To trzeba było zareagować, skoro wiesz, że libacje były. A teraz "szkoda". I wyrzutów też pewnie nie masz.
ciekawe dlaczego tak wcześnie go wypuścili już po 12 śmigał po dzielnicy
na imie ma Ela, ahhh ten GAŁEK, "alkohol tylko dla mądrych", bo niektorym szajba odp... jak tak mozna!! no a co do policji to brawo, 24h nie minely a gałuś juz po ulicy zapier...
ipo co reagowac jezeli po takim zdarzeniu policja wypuszcza po niecalych 12 godzinach smiechu warte a zwyklego pijaka trzymaja co najmniej 24h
KasprowiCa
Kto w nocy szkoli się w lataniu? W nocy się śpi a nie lata. Chyba że po wódę, to co innego. Ale żeby zaraz przez okno?/, pocóż ten pośpiech??? zapytowywuję grzecznie!!!!!!!!