Wyniki rekrutacji. Miejsc w szkołach nie zabrakło.

W Jeleniej Górze nie było problemów z miejscami w szkołach wynikających z kumulacji roczników. Także w liceach ogólnokształcących, do których w innych miastach dostać się było znacznie trudniej niż w poprzednich latach. Wyższy, gwarantujący przyjęcie, limit punktowy dotyczy tylko najchętniej wybieranych klas
- Miejsc w szkołach średnich (w tym w liceach ogólnokształcących) jest na tyle dużo, że nie będzie problemów z przyjęciem wszystkich kandydatów starających się o miejsca w tych szkołach. Wynika to z kilku uwarunkowań. Jednym z nich jest fakt że cztery z sześciu gimnazjów w Jeleniej Górze funkcjonowały nie jako samodzielne lecz w zespołach: Szkół Ogólnokształcących nr 1, Szkół Elektronicznych, Szkół Rzemiosł Artystycznych oraz w Zespole Szkoły Podstawowej nr 15 i Gimnazjum nr 5 – stąd wolne miejsca, które pojawiły się w budynkach tych szkół automatycznie zostaną „wypełnione” przez młodzież „podwójnego rocznika”. W ostatnim czasie nie przenoszono, a tym samym nie zamykano żadnej ze szkół ponadgimnazjalnych, pomimo tego, że obserwowano znaczny spadek liczby uczniów w kilku z nich. Tegoroczna kilkuosobowa zwyżka kandydatów do liceów (24 LO po SP oraz 32 po Gimnazjum) jest procentowo podobna do zwyżki kandydatów w latach poprzednich. Jest to najprawdopodobniej grupa uczniów z najniższą średnią ocen na świadectwie i słabszymi wynikami egzaminów po SP lub po gimnazjum. Siłą rzeczy podobnie jak w poprzednich latach grupa ta trafi do techników lub do szkół branżowych. Tylko w przypadku II LO im. C. K. Norwida kandydatów jest znacznie więcej niż mkiejsc, bo nie było tam gimnazjum. Ta nadwyżka zostanie jednak „wchłonięta” przez I LO im. S. Żeromskiego i III Liceum Ogólnokształcące im.. J. Śniadeckiego – wyjaśnia Paweł Domagała, naczelnik Wydziału Nadzoru Merytorycznego urzędu miasta.
Dodaje jeszcze, że cały proces nie był bezkosztowy. Miasto poniosło spore wydatki na przygotowanie zwiększonej puli miejsc. Te zmiany odczuje także wielu nauczycieli, którzy muszą zmieniać miejsce pracy, pracują w kilku szkołach, a co jeszcze trudniejsze muszą szybko zdobyć dodatkowe przygotowanie, by uczyć w szkołach średnich.
- Przyjęcie do szkół średnich podwójnego rocznika było poważną operacją logistyczna, ale daliśmy radę – ocenia Paweł Domagała.
Jak to wygląda pokazują liczby. W Jeleniej Górze po gimnazjum i podstawówkach jest łącznie 1212 absolwentów. Do tego trzeba dodać około 600 absolwentów spoza miasta, aplikujących do jeleniogórskich szkół. Przygotowano dla nich prawie 2 300 miejsc. Tylko w klasach licealnych jest niewielka nadwyżka kandydatów nad liczbą miejsc. To nieco ponad 50 osób. W pozostałych typach szkół jest wyraźna nadwyżka miejsc: ponad 700 w technikach i ponad 200 w szkołach branżowych.
Jak ostatecznie zakończy się rekrutacja do szkół średnich i branżowych będzie wiadomo 24 lipca. To wtedy zapadną decyzje tych uczniów, którzy nie dostali się do szkół i klas pierwszego wyboru.

Czytaj także: 

Bez nerwów sprawdzali wyniki rekrutacji