Niedzielne godziny kilkuset widzom upłynęły w wyjątkowej atmosferze. Na scenie wraz z gwiazdami polskiej sceny muzycznej, Anną Wyszkoni, Moniką Kruszyńską, Reni Jusis, Katarzyną Skrzynecką, Anną Ozner i Krzysztofem Kiljańskim znakomicie zaśpiewali młodzi wokaliści z Jeleniej Góry i okolic oraz tegoroczni finaliści Festiwalu Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty zorganizowanego przez Fundację Anny Dymnej „Mimo Wszystko”. Koncert poprzedziły dwudniowe warsztaty dla szóstki wykonawców, które prowadziła Anna Ozner.
„Dzisiejszy koncert był wyjątkowym przedsięwzięciem, które pozwoliło na integrację osób pełnosprawnych z osobami niepełnosprawnymi w niezwykłej oprawie, którą nadała muzyka i przedświąteczny czas – powiedział prowadzący wieczorną imprezę Krzysztof Ibisz.
Więcej we wtorkowym numerze „NJ”.
Komentarze (10)
Brawo Fundacja Anny Dymnej! Jedna z nielicznych fundacji, która naprawdę pomaga potrzebującym.
Dziękujemy za wsparcie pana Prezydenta Zawiły.
Może to co napiszę jest kontrowersyjne. Niestety działalność różnych fundacji robi tyle samo dobrego co złego. Mianowicie wyręcza Państwo z jego podstawowych obowiązków. Tym samym przyzwyczaja rząd do tego,że łoży on coraz mniej pieniędzy na ochronę zdrowia( sprzęt). Nie umniejsza to jednak zasług fundacji bo bez nich system już dawno by się zawalił.
żałośnie wygląda ta nasza lokalna "śmietanka towarzyska"
szkoda , że tak mało było informacji o godzinach koncertu!!!
ciekawe czy o tej super imprezie napiszą w Tu i Teraz wydawanym przez kson?
Skrzynecka jak zwykle ubiera sie u Stevie'go Wonder'a.
Jeju Klaudia !!! Niewiem ale może twoi rodzice to przeczytają ( chodzi mi o zieloną szkołę 2012 ) świetnie wyglądasz pozdrawiam Kamila L.
sama impreza... chwalebny cel... tylko czemu tak nieudolnie zorganizowana? na wstępie zaserwowano widzom pół godzinną audycję radiową w trakcie której przynudzający głos próbował przybliżyć zebranym firmy które dołożyły się do tej niby organizacji... próbował bo nikt tego nie słuchał co widać było na sali... później próbowano wyświetlić jakiś film... próbowano bo niestety specom z TV Dami się to nie udało do końca... może i dobrze bo to co puścili było tak nudne jak audycja radiowa przed więc chyba tylko się cieszyć... Ochroniarze nie panowali nad tym co się działo a kultura osobista pewnych ludzi z grona organizatorów zdecydowanie uwłaczała charakterowi imprezy... całe szczęście, że jak już ruszyło to zawodowstwo prowadzącego oraz muzyka pozwoliło troszkę zapomnieć o wpadkach... odnoszę wrażenie, że nadal takie imprezy są organizowane dla wąskiej grupki odbiorców którzy sami na to wykładają pieniążki... tylko po co w takim razie zapraszać publikę? no przecież nie dla tych paru złotych z cegiełek...
a wrotnieski był???