Urząd Skarbowy w Jeleniej Górze zatrzymał wówczas pieniądze do czasu wyjaśnienia sprawy. Pierwotnie urząd nie chciał wypłacić tej kwoty, ale Kempiński zaskarżył tę decyzję do izby skarbowej. Dyrektor Izby Skarbowej we Wrocławiu uchylił tę decyzję i nakazał ją do ponownego rozpatrzenia. W końcu urząd zdecydował, że zwróci mu nienależnie pobrane pieniądze. Przedsiębiorca będzie domagał się zwrotu tej kwoty (około 63 tysięcy złotych) wraz z odsetkami. Co prawda urząd odmówił wypłaty oprocentowania tej kwoty, jednak Kempiński zamierza zaskarżyć decyzję w tej części. Powołuje się na orzeczenie Sądu Najwyższego w tej sprawie. Czytamy w nim, że rzeczywiście przedsiębiorcy znajdującemu się w takiej sytuacji należy się zwrot 50% ustawowych odsetek. – Spór potrwa kolejne lata, samych odsetek wyjdzie więc jakieś 90 tysięcy złotych – wylicza Kempiński. – Najgorsze, że za ten upór urzędników zapłacą podatnicy, czyli my wszyscy. Urzędnik, który się upierał, pozostanie bezkarny.
Jak mówi, urząd nie naraziłby podatników na te odsetki, gdyby kwotę vatu zwrócił w terminie a do czasu wyjaśnienia sprawy zastosował zajęcie majątkowe na jego mieniu. - Proponowałem to urzędowi 3 lata temu, ale nie przystał na to – mówi Kempiński.
Nie ma jeszcze stuprocentowej pewności, że Kempiński wygra zwrot odsetek. Urząd Skarbowy w Jeleniej Górze nie chciał komentować sprawy, przekazał ją do Ewy Tarnowskiej-Wolańskiej, rzeczniczki prasowej we Wrocławiu. Ta zasłoniła się tajemnicą skarbową. – Pracownicy organów podatkowych obowiązani są do przestrzegania tajemnicy skarbowej, dotyczącej indywidualnych danych zawartych w aktach postępowania podatkowego – odpowiedziała.
Komentarze (7)
Treść i forma ma duże znaczenie. Sprawa nie zakończona a już ogłoszona, to typowe. Ciekawe dlaczego Urząd Skarbowy zrobił zabezpieczenia?
Nie wiem czy Państwo pamiętacie ale już raz urząd chyba w 2010r, także przegrał zkempińskim proces i po 7latach wypłacił mu samych odsetek ponad 196000zł. żaden urzędnik za to nie poniósł konsekwencji.
Urzędnik i naczelnik powinni pospołu zapłacić koszty postępowania i odsetki z własnej kieszeni.
Jest ustawa mówiąca o karaniu osób indywidualnych ( w tym wypadku konkretnego urzędnika). Prawo dla co niektórych, niekompetencja i arogancja jak zwykle górą. A my podatnicy partycypujemy w koszta.
O to bedzie pare zlotych dla wierzycieli:-))
Urząd skarbowy toludzie tyle tylko, ze bez serc i bez honoru, wszystkim psom skarbowki oczy zrosly zlotowkami, w grudniu ubr skarbowka okradla mnie z kilkunastu tysięcy tzn urzedas wystawil tutul wykonawczy, US okradl moje konto z tych pieniędzy i w czerwcu br ponownie dokonali na te sama kwotę zamachu na moje ciężko zarobione pieniadze. Okradl mnie dwa razy i ani myśli oddawać, stara babcia Pawlaczka miala racje, do bandy kuś trzeba iść z granatem