Pracownicy banku poczuli ulatniający się gaz w tylnej części budynku. W domu mieszkalnym obok lokatorzy niczego nie czuli. Bankowcy wezwali pogotowie gazowe i straż pożarną.
- Stężenie gazu wynosiło zaledwie nieco ponad cztery procent dolnej granicy wybuchowości, a więc stosunkowo niewiele – poinformował kpt. Andrzej Ciosk, rzecznik prasowy PSP w Jeleniej Górze.
Zaraz po rozpoczęciu działań do domu zostali zwolnieni pracownicy banku. Strażacy postanowili jednak ewakuować również pobliski budynek mieszkalny.
- Wróciłam z zastrzyku i nagle kazali nam opuścić mieszkanie – mówiła pani Danuta, która podobnie jak jej sąsiedzi schronienie znalazła w Książnicy Karkonoskiej. Inni ten czas woleli spędzić w sąsiedniej restauracji. - Mieszkanie mam dopiero co po remoncie. Kupiłam też piec dwufunkcyjny. Szkoda by było, gdyby to wszystko zostało zniszczone – martwiła się pani Danuta.
Po kilkudziesięciu minutach gazownicy znaleźli źródło wycieku.
- Było to nieszczelne przyłącze gazu w skrzynce na zewnątrz budynku. Najprawdopodobniej puścił spaw – tłumaczył kpt. Andrzej Ciosk.
I choć źródło wycieku zostało już zabezpieczone, to na miejscu nadal czuć gaz. Niewykluczone, że istnieje jeszcze jedno źródło awarii, co sprawdzają pracownicy pogotowia gazowego.
To już trzecia w ciągu ostatnich dwóch tygodni awaria związana z gazem. Jak twierdzą strażacy nie bez znaczenia są tutaj niskie temperatury, które dają się we znaki. Słabe złącza nie wytrzymują mrozów.
Komentarze (7)
Drodzy Redaktorzy. Odradzam umieszczanie takich wzmianek jak ta o zlocie. Jutro przeczytamy o brutalnym napadzie na tle rabunkowym. Po skorygowaniu przez Panstwa tekstu, na co licze, prosze skasowac rowniez moj komentarz.
Pozdrawiam Ciocia.
A czego można się spodziewać po prowincjonalnym serwisie info.
Tekst ciekawie napisany, komentarz kretyński.
Pani Danuto-ma Pani srebro i złoto i mieszka Pani koło Banku Zachodniego przy ul. Bankowej-takich informacji Pani udzieliła-podając jeszcze Swe nazwisko-a durny autor tekstu załatwił Pani włamanie-czy napad. Gratulacje. O czym to był ten artykuł?
Pani Danuto-ma Pani srebro i złoto i mieszka Pani koło Banku Zachodniego przy ul. Bankowej-takich informacji Pani udzieliła-podając jeszcze Swe nazwisko-a durny autor tekstu załatwił Pani włamanie-czy napad. Gratulacje. O czym to był ten artykuł?
Sama sie zastanawiam o czym, bo choc nie mam natury zlodzieja i bandyty, to z artykulu zapamietalam tylko owe zloto. Szkoda, ze autor nie poczuwa sie do skorygowania jednego zdania.
Pozdrawiam Ciocia.