To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Wybiorą z sześciu

Wybiorą z sześciu

Jeleniogórska lewica nie ogłosi 1 maja nazwiska kandydata na prezydenta miasta. - To były wcześniejsze przymiarki, ale sytuacja polityczna zmieniła nam się nieoczekiwanie, więc niedobrze byłoby rozpoczynać kampanię samorządową w czasie trwającej kampanii prezydenckiej. Z podaniem nazwiska musimy poczekać na odpowiedni moment – mówi Grażyna Malczuk, szefowa jeleniogórskiego SLD.

Partia przygotowuje się jednak do wyborów. Zleciła zewnętrznej firmie przeprowadzenie ankiety, której wyniki maja być pomocne w konstruowaniu programu wyborczego. Zapytano 1000 mieszkańców Jeleniej Góry, w różnym przedziale wiekowym, zamieszkujących w różnych rejonach miasta. W jednej części ankiety proszono, by wskazać najlepszego, według respondenta, kandydata lewicy na prezydenta miasta. Ankietowani wybierali spośród sześciu nazwisk: G.Malczuk, J.Kusiaka, J.Sarzyńskiego, S.Dziedzica i S.Urbańskiego.

- Nie możemy zdradzić, który z kandydatów zyskał największe poparcie, bo wyników tej ankiety nie analizowała jeszcze rada powiatowa. Zresztą to ona wskaże ostatecznie naszego kandydata na prezydenta miasta – mówi Andrzej Gorzałczyński, sekretarz jeleniogórskiego SLD.

We wspomnianej ankiecie zadano respondentom także szereg pytań dotyczących ich oceny poziomu zadowolenia z życia w mieście oraz oczekiwań w zakresie rozwoju Jeleniej Góry.

- Mieszkańcom dokucza brud i nieporządek w mieście, nie są zadowoleni z ogólnego poziomu bezpieczeństwa, także socjalnego i zdrowotnego, narzekają na brak odpowiedniej ilości miejsc w żłobkach, brak atrakcyjnych miejsc pracy, problemy komunikacyjne i nieatrakcyjną ofertę sportowo-kulturalną – omawia wyniki ankiety Józef Sarzyński.

SLD gotowy program wyborczy chce zaprezentować mieszkańcom na początku września.

Wybiorą z sześciu
Wybiorą z sześciu
Wybiorą z sześciu

Komentarze (1)

kandydatem na prezydenta miasta Jelenia Góra, którego wystawi SLD jest.....
Józef Kusiak.