Nastolatek to uczeń jednego z ośrodków wychowawczych w okolicy, był akurat na ucieczce. Włamał się do jednego z jeleniogórskich mieszkań. Wszedł przez balkon. – Jego łupem padły płyty CD, DVD, srebrny łańcuszek, lampka, kosmetyki i inne rzeczy. Skradzione mienie ukrył w plecaku, który również ukradł właścicielce – mówi podinspektor Edyta Bagrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. Wartość tych przedmiotów to ok. 300 złotych.
Nastolatek wychodząc z mieszkania minął się z właścicielką na klatce schodowej. Ta rozpoznała swój plecak i natychmiast zawiadomiła policję.
Funkcjonariusze zatrzymali chłopaka podczas próby ucieczki z budynku. – Skradzione przedmioty wróciły do właścicielki – mówi E. Bagrowska.
Nastolatek został zatrzymany w policyjnym areszcie. Za kradzież z włamaniem grozić mu może nawet do 10 lat więzienia.
Komentarze (2)
Strachy na lachy- jakie 10 lat pierdla, pytam. Za przykład niech posłuży fakt : policja złapała złodzieja, który oszabrował kilkanaście piwnic na Zabobrzu i niemniej altanek w okolicy. Łącznie dostał za to, chyba 2 lata i to w zawiasach, bo obiecał poprawę i zwrot skradzionego mienia. Gdybym miał coś do powiedzenia w tej sprawie to takiego żula wysłałbym na kilka lat do kopalni, żeby tam odrabiał swoje długi wobec tych, których okradł. Prosty przelicznik -jedna kradzież = 2 lata bezwzględnego pobytu pod ziemią. I wtedy, być może, w tym dzikim kraju zapanowałby jakiś ład...
zawsze mówię jak kraść to miliardy jak amber gold i im podobni to wtedy i sądy zadowolone i oskarżonych nie ma ot cudowny kraj a temu żulowi to 20 lat więzienia za to ,ze nie umie kraść .