To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Wspomnienia z drogi

Minęło już kilka dni od powrotu jeleniogórskich pątników z Jasnej Góry, wspomnienia z rekolekcji w drodze są jednak nadal świeże. Dla ks. Mateusza Kopanii była to szczególna wędrówka. Po raz pierwszy uczestniczył w niej jako świeżo wyświęcony kapłan. Jakie uczucia przyświecały mu w trakcie pielgrzymowania i w czym tkwiła siła jego grupy, że zawędrowała do Częstochowy i to z parą przypadkowo napotkanych Francuzów?

Ksiądz Mateusz Kopania w trakcie pielgrzymki stanowił swoisty łącznik pomiędzy pątnikami a pozostającymi w parafii wiernymi. - Najpiękniejsza w całej wędrówce była świadomość pątników o tym, że nasz ziemski byt stanowi jedynie dłuższy przystanek w drodze do Chrystusa, że to on jest właśnie naszym głównym celem życia. Metaforą tej tymczasowej podróży była pielgrzymka – wyznaje ks. Mateusz Kopania z parafii Matki Boskiej Królowej Polski i św. Franciszka z Asyżu w Jeleniej Górze.

Nie tylko jako kapłan, ale również jako zwykły katolik ks. Mateusz po raz pierwszy dotarł na Jasną Górę pieszo.
- Tym większa była moja radość, że w trakcie marszu mogłem wiernym uosabiać Chrystusa – dodaje ks. Mateusz.

Panująca w grupie jedność i wzajemny szacunek były na tyle imponujące, że przemierzający pieszo Polskę Francuzi postanowili się przyłączyć do naszej pielgrzymki.
- Obcokrajowców poznaliśmy tuż na początku naszej wędrówki, wytrwale jednak kroczyli z nami, aż do końca - wspólnie z grupą dotarli na samą Jasną Górę – wspomina ks. Mateusz.

Oby wciąż świeże wspomnienia z rekolekcji w drodze wystarczyły na cały rok zmagań z szarą rzeczywistością tej ziemskiej wędrówki.

Komentarze (4)

Po co wracaliście z tak wspaniałej wyprawy? Pieszo?

..Dla Ksiezy chodzenie na piechote ..to bardzo DUZY wysilek ! ..Oni maja WIELKIE brzuszki..

Ja to mam dopiero wspomnienia z drogi. Tyle sezonów w deszcz , śnieg , mróz i upał. Strój roboczy niewygodny. Te lateksowe kozaczki i minispódniczka nie są wygodne. I jeszcze ten wiatr , który robią przejeżdżające samochody. Dramat! Z chorób zawodowych mam wszystkie m.in.- lumbago i zajoba bardzo ciężkiego. Mogłam robić coś innego , ale każda praca oprócz tej była dla mnie za ciężka. Wiadomo - jestem ponoć KOBIETĄ. Ludzie , jaka ja powalona jestem . Mówię Wam.

..do - [~post z godz.17:39..] ..~Klonku ..a co na to Twoja MAMUSIA ??