Tyle tylko, że na bieganie wybrał się w centrum miasta z dwiema reklamówkami. Pewnie patrol policji przejeżdżający ulicą Grodzką nie zwróciłby uwagi na przechodnia, ale jak mówi przysłowie – na złodzieju czapka gore. Osobnik na widok radiowozu rzucił reklamówki i zaczął uciekać. Został jednak zatrzymany. A w porzuconych reklamówkach była odzież, głównie damska, chwilę wcześniej skradziona ze sklepów odzieżowych w Pasażu Grodzkim.Szacunkowa wartość skradzionego towaru to 1300 złotych.
Okazało się, że zatrzymany 39-latek był poszukiwany przez policję, bo skazany za inne przestępstwa nie zgłosił się do odbycia kary. Transport do zakładu karnego ma teraz zapewniony nieodpłatnie.
Komentarze (1)
jak nieodpłatnie? a ja myśle ze z naszych podatków!!