
Do zdarzenia doszło w tłusty czwartek (23 lutego) u zbiegu ulic ks. Dominika Kostiala i Kilińskiego. Kobieta trochę za dużo wypiła i widocznie nie była w stanie dostać się do domu o własnych siłach. Jej partner życiowy przyprowadził wózek dwukołowy. A że sam nie był w najlepszej formie i nie mógł partnerki umieścić w tym nietypowym środku transportu, poprosił o pomoc... strażników miejskich.
– Wózek doskonale spełnił skromne oczekiwania kobiety, która w sposób bezpieczny, choć nie do końca komfortowy dotarła pod opieką swojego mężczyzny do domu – informuje Artur Wilimek, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Jeleniej Górze.
Strażnicy podkreślają, że postawa prowadzącego zasługuje na uznanie. Zatroszczył się bowiem o swoją partnerkę, nie zostawił jej na dworze w chłodne popołudnie. A gdy nie mógł sobie poradzić z umieszczeniem jej w specyficznym – było nie było – środku transportu, wiedział do kogo najlepiej zwrócić się po pomoc.
Komentarze (14)
Ciekawe co by było, gdyby ją spuścił w tym wózku do rzeki :) Czy strażnicy odpowiadaliby za pomoc w zabójstwie haha??? A tak trochę poważniej. Pozwolili, aby nawalony chłop transportował w wózku kobietę, obok ulicy, stwarzając zagrożenie dla siebie, dla niej oraz innych uczestników drogi. I jeszcze się tym chwalą...
Bez przesady, widać przecież, że pilnowali ich dyskretnie i nic takiego co wymyśliłeś się nie stało:)
Nie pilnowali ale obserwowali, a to jest różnica.
Takiego męża życzyłabym wszystkim paniom. Troskliwy, zaradny, nie zostawi żony gdy ta chwilowo zaniemognie. Brawo! Mój mąż to mnie tylko na konia wsadza, a na tym jedzie się jednak niezbyt wygodnie i potem przez kilka dni tyłek boli :(
No cóż, samo życie. Ale gościowi należą się brawa:)
Polska bez telewizyjno-serialowej fikcji.
Ludzki pan dla swej kobiety
Brak profesjonalizmu. Nogami do przodu ? Chłopie czyś Ty zdurniał ?
I niech nie mówią że SM nie potrzebna w J.G
ten pan powinien zostać człowiekiem roku !
do Joli jestem niewyżytym ogierem
Amnie jest szkoda takich ludzi,maja ciezkie zycie w dzisiejszych czasach,a tak to sie zapija i zapomna o wszelkich troskach,takim ludziom nalezy sie pomoc a nie wysmiewac sie z nich.Pozdrawiam redakcje NJ.
Amnie jest szkoda takich ludzi,maja ciezkie zycie w dzisiejszych czasach,a tak to sie zapija i zapomna o wszelkich troskach,takim ludziom nalezy sie pomoc a nie wysmiewac sie z nich.Pozdrawiam redakcje NJ.
hi,wozek sie przyda do nastepnej roboty za + 500 zl !