To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Wolna Amerykanka w Opal-Medzie

Byli pracownicy Opal-Medu zakładali się między sobą, ile świeżo przyjęci wytrzymają

- To był istny obóz pracy – tak o znanej w Jeleniej Górze firmie Opal-Med mówi jej była pracownica Patrycja Nowak i wspomina, jak zabierano krzesło, gdy nie wyrobiło się dziennej normy.

Kto ile wytrzyma

O tym, że pracownicy Opal-Medu, firmy sprzedającej produkty medyczne głównie dla ginekologów i stomatologów w całej Polsce, byli zmuszani do pracy na stojąco mówili mi niemal wszyscy rozmówcy.

- Zabierano nam krzesła i oddawano z powrotem, jak tylko ktoś z grupy zrealizował pierwsze zamówienie danego dnia – wspomina Patryk Paś, najpierw sprzedawca, potem magazynier. Pamięta on też rzucanie stu złotych na biurka pracowników. Banknot miał dostawać ten, kto pierwszy pozyskał zamówienie. Obowiązkowe miały też być szczepionki przeciwko grypie. Ich przyjęcia próbowała odmówić Patrycja Nowak, inna sprzedawczyni w Opal-Medical, która jest uczulona na kurze białko. Ostatecznie została zmuszona do poddania się szczepieniu.

- Nie szczepisz się, to wylatujesz – wspomina pani Patrycja.

Innego razu odmówiła podpisania zaświadczenia, że odbyła kurs BHP.

- Bo w niczym podobnym nie brałam tam udziału – tłumaczy kobieta. Po tym zakazano z nią rozmawiać pozostałym pracownicom. Kiedy indziej zwróciła szefostwu uwagę, że w pomieszczeniach jest 12 stopni Celsjusza. Pamięta jak wszyscy pracowali wtedy w kurtkach.

Niedługo potem wręczono jej wypowiedzenie.

Do dziś nie może zrozumieć jakim prawem jej szef próbował ingerować w prywatne życie pracowników.

- Kiedyś wyszłyśmy na wieczór panieński jednej z naszych koleżanek. Dwa dni później usłyszałyśmy od szefa, że nie życzy sobie, byśmy spotykały się poza pracą – opowiada pani Patrycja.

Szerzej o traktowaniu praciowników w Opal-Medzie i Opal-Medical w ostatnim numerze "Nowin Jeleniogórskich".

Komentarze (39)

Obóz wyzysku trwa już od 93 roku,w tym wlaśnie roku skończyła się wolność po podpisaniu konkordatu. Ale za to będziemy w przyszłym roku mieć świętego.To będzie święty od wprowadzenia nędzy do Polski.

Wygląda na to, że właśnie gryzie Ciebie Twoje własne sumienie!Piszesz nie na temat. Czyżby obsesja?

byłem tam kiedyś na rozmowie o prace, i już wtedy widziałem że ta firma to jakiś żart, bo nie zostałem potraktowany zbyt poważnie. mam nadzieje że ktoś dobierze się do tych darmozjadów, tak nie może być.

Niestety w wielu innych "zakładach" w Jeleniej Górze i okolicach jest podobnie. pracownicy są traktowani przedmiotowo jak wolni-niewolnicy i to za maksymalnie(ustawowo) niską płacę! Brak jest jakiejkolwiek kontroli Inspekcji Pracy, przy "cichym" przyzwoleniu związków zawodowych, które bardziej ostatnio "wolą" zajmować się polityką. UM również udaje, że nie widzi problemu, by nie psuć sobie i tak marnych statystyk zatrudnienia.

Trzeba zacząć od początku, zmienić i zaostrzyć przepisy prawa gospodarczego. Aliż znajdzie się taki Śmiałek ? Dlaczego nieuczciwe firmy, przeciwko którym toczą się postępowania w sądach mogą nadal funkcjonować ? Zamyka się natomiast te uczciwe i dobrze prosperujące, za to np.że właściciel oddał chleb dla potrzebujących. Niedorzeczność i paranoja! Jak ma być dobrze w tym kraju???
A to, że dzieje się tak w całej Polsce, to nie jest ŻADNE usprawiedliwienie, tylko przyzwolenie. Zgroza.
"O nierządne Królestwo i zginienia bliskie, gdzie ani prawa ważą, ani sprawiedliwość ma miejsce, a wszystko złotem kupić trzeba". Jan Kochanowski
Napisane sześćset lat temu i nadal aktualne.

Kiedyś w czasach wrednej komuny i chwilę po jej upadku, ale przed całkowitym og****eniem społeczeństwa przez Balerowczowską klikę pracownicy mieli tzw. jaja. Takiego prezesa zapakowaliby do taczki i wio z zakładu. To co z tego, że jest np. właścicielem? Niech zamyka obóz, albo sam zapiernicza. Kapitaliści z odzysku....

Obóz pracy to za delikatne słowo. Kto tam pracował, jak ja, wie, co tam jest. Nikomu nie życzę tam pracy - ewentualnie desperatom. Warunki jakie tam panują, atmosfera, kierownictwo, aż szkoda gadać. Niby wszystko w porządku, a nie jest. Już bym wolał na kasie w markecie niż tam pracować. Jest, jak jest. Pocieszajmy się, że w innych zakładach może być podobnie, albo lepiej. Pozdrawiam

Polska to jeden wielki obóz pracy ,uratowała na unia żemożemy za pracą spokojnie wyjeżdżać w przeciwnym wypadku kopalibyśmy tunele.

DLATEGO TA FIRMA CODZIENNIE UMIESZCZA SWOJE OGŁOSZENIA O POSZUKIWANIU PRACOWNIKÓW W REGIONALNYCH GAZETACH. WIEDZIAŁEM ŻE TAM JEST COŚ NIE TAK BO NORMALNIE DZIAŁAJĄCA FIRMA NIE MA TAKIEJ ROTACJI PRACOWNIKÓW. TERAZ JUŻ CAŁA JELENIA GÓRA WIE ŻE TAM NIE WARTO SZUKAC PRACY. MOŻE JAK PRACOWNIKÓW NIE BĘDZIE TO SIĘ ZASTANOWIĄ NAD SENSEM SWOJEGO DZIAŁANIA.

Powiem WAM JEDNO ON TO MA D..PIE i na mejlach się udziela imieniem i nazwiskiem jakim on to bogiem jest... Szkoda mi tylko ich dzieci którzy to jego oszustwa będą się udzielać z pokoleniom na pokoleniom... Śmieszne ale prawdzie z resztą tak robi 70% polaków

To nie jest żaden obóz pracy.w obozie pracy pracowało się za jedzenie a jak ktoś nie chciał pracować -kulka w łeb.Tu cię nikt nie trzymał,możesz w każdej chwili się zwolnić jak coś nie pasi a zarobki nie były złe.Jeszcze 5lat temu można było wyciągnąć więcej niż przysłowiowe 1200zł.i ci ludzie ze zdjęcia dobrze o tym wiedzą bo z tego co czaję to niektórzy pracują tam dłużej niż 5lat.dobrze też wiedzą że tak dobrze płatnej pracy ,współpraca z lekarzami która dawało swego rodzaju frajdę, nie zagwarantuje inny zakład w okolicy.Fakt,firma siadła,być może wpadła w długi i zalegała z wypłatami ale to się zdarza nawet najlepszym.Pracowałem tam jakiś czas i też zostałem zwolniony bo nie miałem pomysłu ...Ale dali szansę ,można było się wykazać,coś zaproponować.Jedno jest pewne,firma nie powstała po to żeby wykorzystywać naiwnych a po to żeby zaistnieć i konkurować na rynku.Słabo im to wyszło bo mieli kadrę zarządzającą śmiechu wartą:)) .Bez strategii,bez pomysłu jedynie z mapą na ścianie jak przystało na prawdziwych pedagogów. Jednego nie rozumiem-jak jest dobrze to jest super a jak jest żle to trzeba kicio obrobić,najlepiej w gazecie.

Skoro tak Ci było dobrze, to wracaj tam Słonko.Jak Cię okradną z pensji i składek, to wtedy pogadamy.

To nie firmy jak ta opisywana,czy Drex,Zorka i inne sa temu winne.Ustawodawca czyli nasz Rzad tak skonstruowal prawo ze ludzi traktuje sie jak smieci.Ludzie sa bezbronni bo takie ****y wiedza ze instytucje jak PIP to tylko fasada.Prawo nie jest dla zwyklego czlowieka.A wiecie np.ze robia ustawy za naszymi plecami o ktorych nie mamy pojecia.W kwietniu 2010 zrobili taki przepis,ktory umozliwia firmie windykacyjnej domagac sie zaplaty przedawnionego dlugu na drodze dobrowolnej.To tak z innej beczki.Wiec nie dziwcie sie ,ze jest jak jest.Jestesmy tylko Owcami do strzyzenia,nie majacymi nic do powiedzenia.

Zgadzam się z Tobą w stu procentach. Ludzie mogą liczyć tylko na siebie.Żyjemy w kraju bezprawia. Bezkarne bandziory panoszą się wszędzie i do tego jeszcze ci czerwonoskórzy. Przydałby się jakiś szeryf z prawdziwego zdarzenia,żeby zrobił wreszcie porządek i zaprowadził ład.To najprawdziwszy "Dziki Zachód", ale to nie western. Niektóre scenariusze są rodem z PRL-u, a rzeczywistość jest straszniejsza niż "Milczenie owiec". Polecam wszystkim film pt.:"Delikatesy" uniwersalna psychoza zanurzona w oparach absurdu, jakże bliska nam - Polakom.Po obejrzeniu, będziecie innymi ludźmi, film ostro daje po neuronach i zmusza do myślenia nawet milczące owce.

A od opali wolę szmaragdy;)

Wszystkim osobom życzę otwarcia własnej firmy i zobaczycie jaki to jest trudny chleb, wy pracujecie 8 godzin i do domu i tylko roszczenia że to wam się należy itd, a pracodawca musi myśleć za wszystkich przez 24 h z czego ma dać wypłatę opłacić rachunki i podatki.
Otwórzcie firmy, możne zaczniecie inaczej gadać, bo niektórych wypowiedzi są żałosne.

Być dzisiaj przedsiębiorcą to sport ekstremalny. To jednak nie znaczy, że należy pomiatać pracownikami!

Oczywiście, że masz rację. Moja odpowiedź dotyczy komentarza osoby o niku XYB. Pomyliły mi się piętra, za pomyłkę przepraszam.

Twój tekst jest najbardziej żałosny i nudny jak rekolekcje nieszcerego księdza. Współczuję jeśli Twoja szefowa myśli za Ciebie:)Skoro tak, to "siednij sobie" cichuśko w kąciku i "modlij się". Pożal się Boże jeśli masz komu i uchowaj nas od takich pracodawców jak w Opal Medzie-Medicalu. Amen.

Pracodawca powinien pamiętać że to pracownicy zarabiają na jego dobrobyt. I uczciwy pracodawca zatrudnia tylu pracowników którzy powinni mieć przygotowaną pracę, wykonywać ją należycie, bez stresów, bez poniżeń,bez ubliżań. Dobra atmosfera wpływa na dużo lepszą pracę pracowników. A niestety bardzo wielu pracodawców uważa pracowników za zło konieczne, bo trzeba za nich zapłacić ZUS,skierować na badania no i wypłacić wypłatę jeszcze oficjalnie najniższą krajową a resztę pod stołem. A przecież pobory pracowników i ZUS to są koszty firmy i o te kwoty zmniejszają sobie podatki.Napewno ciężko prowadzić w dzisiejszych czasach własną firmę, lecz trzeba przyznać że wielu chciałoby w ciągu roku stać się milionerami, a poważni pracodawcy do dobrobytu dochodzą latami.

dokładnie. natomiast w praktyce jest często zupełnie odwrotnie, i właściciel/kierownik danego zakładu pracy woli zatrudniać co 2 miesiące nową osobę i tracić cenny czas na naukę obowiązków, która i tak idzie w las. bo co pracownik może się nauczyć w ciągu 2 miesięcy?
powtarzałem to kiedyś ciągle kierowniczce pewnego dużego sklepu na zabobrzu, ale jest uparta... do dziś jej ulubionym zajęciem jest zatrudnianie nowej osoby częściej niż co kwartał. jej drugą ważną cechą jest brak poszanowania dla innych ludzi/pracowników podobnie jak w firmie opal-med.

Na dzisiejszy wieczór polecam film ,maze poniektórzy coś zrozumieją. http://www.filmweb.pl/Az.Poleje.Sie.Krew

Sprzedaż przez telefon, to ciężki kawałek chleba, do tego trzeba mieć predyspozycje, wręcz talent. Jeśli trafia się do takiej pracy przypadkowo, nie można oczekiwać cudów. To nie praca na godzinki i odliczanie czasu do końca dnia pracy. Tu trzeba niestety włożyć sporo wysiłku aby osiągnąć wynik. Nie wnikam w relacje jakie tam panowały, bo ich nie znam, wiem natomiast, że jeśli jest się dobrym sprzedawcą, nikt takiego nie wyrzuci z roboty, bo nie zarzyna się kury znoszącej złote jajka. Odpadają zazwyczaj najsłabsi, zazwyczaj też właśnie oni mają najwięcej do powiedzenia... Nie dziwi mnie też rotacja w takiej pracy, bo wciąż trzeba szukać ludzi, którzy będą w stanie sprostać minimom sprzedażowym, a o takich ludzi jest naprawdę w Jeleniej bardzo trudno. Wiedzą o tym doskonale wszyscy przedsiębiorcy, którzy prowadzą podobną działalność gospodarczą.... i nie jestem stronniczy, po prostu znam to z autopsji.

Pewnie jesteś utalentowanym szefem tej firmy:)A ja Ci powiem, że sprzedaż przez telefon, to najgorszy rodzaj dzidowskiej dzialalności gospodarczej i w ogóle powinien być zabroniony. W cywilizowanych krajach jest nawet karany! Dokuczać lekarzom, nękać ich telefonami i wmawiać, że potrzebują jakiegoś badziewia jakby byli ostatnimi debilami i nie wiedzieli, gdzie są sklepy. To naprawdę wymaga nadludzkich predyspozycji:)
A propos: Przedsiębiorca to ktoś, kto wypłaca pensję i dba o swoich pracowników. Zatem nie nazywaj złodzieja przedsiębiorcą.

Ale takie praktyki są stosowane w mniejszym lub większym stopniu w większości firm na terenie Jeleniej Góry i nie ma się czego dziwić skoro bezrobocie jest wysokie, pracodawca zawsze znajdzie tak samo wykwalifikowanego lub nawet lepszego pracownika na każde stanowisko.

Sam chciałem pracować w Opal-Med jako magazynier pakowacz ale mnie nie przyjęli bo praca była gdzieś w magazynach na obrzeżach Jeleniej Góry a nie miałem swobodnego dojazdu, najlepiej własnym samochodem co już sugerowało że mogą być liczne nadgodziny.

Co do odpadania najsłabszych to ja byłam pracownikiem wiodącym w sprzedaży. Siedzenie w pokoju , gdzie pada ci z dachu na głowę, masz nieopłacony zus i nie masz należącego ci się urlopu a co 2 tygodnie progi do uzyskania premii są wyższe, stała rekrutacja i fakt , że opal med już nie istnieje , a pod budynek podjeżdzają wierzyciele mówi samo za siebie. PIP potwierdza dokumentami liczne skargi pracowników, a kontrola , każda kończy sie mandatem...
Warto poczytać ku przestrodze!!!!
Mam nadzieje , że mimo , że nieuchwytny jest właściciel to osoby, które posiadają pełnomocnictwa do wszystkiego za wszystko odpowiedzą. To ci, którzy zarządzali - powiedzmy powinni być pociągnięci do odpowiedzialności!!!
Pozdrawiam dziewczyny działu sprzedaży nieistniejacego opal me-u

Ależ jaki tam feng shui był! co?
Kaska rzucana z ranka lub pod koniec dnia na stól 50 zł za moich czasów i dawaj!
kto sprzeda chłam z Chin jest de besciak!i zgarnia kase bez opodatkowania itp...
rozmawiac nie wolno, smiac nie wolno, Pani Agnieszka to niemal Bóg...eh...
pozamaitane miały panny w głowach , że hej!
na szczęscia ja tam tylko na chwilkę. Tez chcieli mnie zaszczepic ale moje wymowne spojrzenie i "nie" dało do myslenia.
Walczcie!
pozdrawiam

amerykanka pisze się z małej litery bo to nie nacja dziewczyny tylko rodzaj rywalizacji sportowej

Jezus nie ma z tym nic wspólnego. Dziękujmy jednak Opatrzności, że powstają takie artykuły. A więc: Alleluja i do przodu !!!

straszne histeryczki tu piszą.Ludie przecież nikt was nie trzyma w tej firmie,można się zwolnić i poszukać lepszego pracodawcy w mieście.problem w tym że takiego nie ma bo jakby był to nie utrzepiliście się tak oplmedu.

Cześć Sraki-Taki, sam jesteś histeryczka skoro piszesz komentarze o 1.30 w nocy, pewnie szef Ci kazał :) To nie myśmy się uczepili Opal-Medu, to właściciele firmy nas okradli i oszukali.Jeśli Tobie odpowiada takie traktowanie, to Bóg z Tobą, a od nas się odwal. Walczymy o swoją godność i zasady, ale te pojęcia są Ci pewnie obce. Ciał.:)

A co oznacza zwrot "Utrzepic się"...nie znam takiego słowa!?!

panie premierze jak żyć?

Nie zmieniaj tematu i wracaj lepiej do pracy w tym swoim Opal-Medzie, bo nie wyrobisz dziennej stawki i będzie d*** blada a nie Sylwester :) Szczęśliwego Nowego Roku dla wszystkich optymistów:)

Haha AGNIESZKA K wódz Opalmedu :D Heh pracowałem też tam i gdyby nie brak organizacji , traktowanie nowych 1 dnia jak Aniołów 2 jak ludzi a kolejne jak śmieci , każdy ma prawo do pracy i każdy ma prawo do przerwy ja przez to że nie paliłem nie miałem przerw bo po co a jeśli chodzi o rozmawianie przykład " Jaś z Jankiem rozmawiają wpada Agnieszka Wódz nie rozmawiać dzwonić !! , 15 minut mija wpada znowu Agnieszka Wódz - a wiecie że moje dziecko to i tamto... nazywa się to hipokryzja tzn możecie się odzywać kiedy ja wam pozwolę... a co powiecie o podsłuchach ograniczających swobodę rozmowy z klientem ? albo jak chcesz pozyskać sympatie klienta i wysłać za darmo paczkę to wrzuć do skarbonki najlepiej 30zł i twój towar pojedzie "za darmo". mimo to sztukmistrz perswazji których brakuje tej firmie nie narzekał by na warunki w opalmedzie a potraktował je jako wyzwanie Pozdrawiam . Sam chętnie wróciłbym do tej pracy gdyby nie było Agnieszki i Eweliny , Jednak Takie Osoby jak Ewa W , Aldona , Marek , Jarek i wiele innych jak najbardziej mogły by uratować te firmę ale nie AGNIESZKA K i EWELINY P :)

a pracuje jeszcze ta pani co robi sobie bułkę z serem kiełbasą,pomidorem ,twarogiem i dżemem?

To zupełnie jak w Muflonie! Tam tez jest kolesiowsko-pociotkowski układzik a dyr. ****stwem nadrabia brak kompetencji. Jednej pracownicy każąc np. przyjść do pracy w dniu gdy jej dziecko uległo poważnemu wypadkowi i miało zagraniczną operację...lub nie płacąc permanentnie za nadgodziny tej samej osobie.

Pracowałam tam... niestety na własnej skórze odczułam ****stwo szanownej POwskiej koleżaneczki Pana Zawiły. ****ki , która śmie mówić artystom jak mają żyć, z kim się zadawać, co myśleć , jak mówić i jak tworzyć. Beznadziejnej hipokrytki podcinającej tej instytucji skrzydła. Wylewającej z pracy za próby zdemaskowania jej przekrętów. Ile zapłaciłaś mężusiowi za koncert? Przyznaj się publicznie! A ile innym płacisz? kim dla ciebie jest koleżka, który wraz z żonką ostrzy sobie kiełki na lepsze stołeczki w Muflonie. Jaką cenę zapłaciła Basia, Beata, Jerzy, Jurek, Krzysiek i mnóstwo innych osób za bycie sobą i uczciwą pracę i nie popieranie twoich przekrętów. Niedługo dosięgnie cię sprawiedliwość. Zdemaskuj swoją donosicielkę wśród pracowników, która donosi na wszystkich!! Do obecnie pracujących wy wiecie przy kim należy milczeć. Ona wszystko kabluje. ZOBACZYSZ! Twój los niedługo się odmieni. I skończysz tak jak na tej wsi gdzie przekrętów nie dało się już maskować i nawet partyjny stołek nie pomógł.

Współczuję Pani, ale co to ma wspólnego z Opal-Medicalem ? Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że próbuje Pani upiec swoją kiełbaskę przy naszym ognisku.Tutaj są komentarze dotyczącej innej firmy. Może za naszym przykładem, pójdziecie z tym do mediów ? Jednocześnie życzę powodzenia i wytrwałości w walce o swoje prawa.
A może dałoby się stworzyć jakąś organizację pozarządową, całkowicie samodzielną i niezależną, która demaskowałaby nieuczciwe i nielegalne firmy jednocześnie broniąc zwykłego człowieka. Co Wy na to?
A jeśli nie, to może chociaż kabaret, przecież to wszysko jest śmiechu warte...

A co do "pointy" to jeszcze daleka droga. Pozwy złożone, procesy trwają. Jaki będzie finał, czas pokaże. Póki co osoby, które są za to wszystko odpowiedzialne, pozostają bezkarne. Bardzo smutne i żenujące jest to, że dzisiaj trzeba walczyć o sprawy oczywiste: wypłacanie pensji w terminie,składek zusowkich, przestrzeganie podstawowych praw człowieka i pracownika. Zaangażowało się w to wiele urzędów i instytucji stojących na straży prawa, a także dziennikarze. Ilu ludzi musi się jeszcze zaangażować, żeby było NORMALNIE? Dobrze, że powstają takie artykuły, niech będą przestrogą dla wszystkich owieczek oraz właścicieli firmy Opal-Medical. Może następnym razem mocno się zastanowią zanim skrzywdzą kolejnych pracowników.