Wiedział, że może zabić

Jeleniogórska prokuratura, która prowadzi śledztwo w sprawie tragicznej śmierci 3,5-letniego Bartka otrzymała ekspertyzę biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej wrocławskiej Akademii Medycznej. Medycy twierdzą, że przyczyną śmierci chłopczyka było wykrwawienie spowodowane wieloma urazami oraz krwiak podtwardówkowy jako wynik silnego uderzenia w głowę.

Dziecko musiało być metodycznie katowane – bite, duszone, przewracane. Na jego ciele próżno było szukać nie zasiniaczonego lub wolnego od rany kawałka skóry. Zdaniem biegłych, oprawca musiał zdawać sobie sprawę, że takim działaniem może zabić dziecko.

Matka Bartusia, 36-letnia Iwona K. była biernym świadkiem powolnej śmierci swojego synka. Śledczy ustalili, że kobieta także znęcała się nad dzieckiem. O tym, że źle traktowała Bartka, biła go i szarpała, mówiła nam także matka Iwony K. - Irena Żytyńska.

Prokuratura Iwonie K. postawiła zarzut znęcania się nad dzieckiem i nieudzielenia mu pomocy. Mariuszowi V. Grozi kara do 12, a kobiecie do 10 lat więzienia. Jeśli prokuratura zdecyduje się na zmianę kwalifikacji prawnej czynu mężczyzny na zabójstwo, będzie mu groziło nawet dożywozie.