To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Wieczór należał do Radka

Wieczór należał do Radka

Drugi wieczór XX edycji „Gitarą i piórem” należał do Janusza Radka! Szekspir, czy utwory śpiewane wcześniej przez Ewę Demarczyk, w wykonaniu Janusza Radka z krakowskiej „Piwnicy pod Baranami”, na długo pozostaną w pamięci tych, którzy zdecydowali się przyjść na stok „Lodowiec” w Karpaczu. Krakowski artysta dał pełny recital, którego pozazdrościć mogłyby największe sale koncertowe.

Fragment koncertu. Fot. MPPDrugi wieczór XX edycji „Gitarą i piórem” należał do Janusza Radka! Szekspir, czy utwory śpiewane wcześniej przez Ewę Demarczyk, w wykonaniu Janusza Radka z krakowskiej „Piwnicy pod Baranami”, na długo pozostaną w pamięci tych, którzy zdecydowali się przyjść na stok „Lodowiec” w Karpaczu. Krakowski artysta dał pełny recital, którego pozazdrościć mogłyby największe sale koncertowe.
A na koniec poprosił zgromadzonych na stoku słuchaczy, aby za rok przyjechali znów na „Gitarą i piórem”, bo to Spotkanie z poezją i piosenką, jest tego warte. Koncert Janusza Radka był znakomitym finiszem XX edycji imprezy.

Przed Januszem Radkiem świetny koncert dał Marek Andrzejwski. Jego energia udzieliła się publiczności, która – choć nielicznie zgromadzona na stoku – gorąco oklaskiwała utwory Stachury, czy Leśmiana. Wcześniej na stoku w Karpaczu wystąpił legendarny bard, Andrzej Garczarek. Słuchaczy „kupił” na wstępie, kiedy publicznie ucieszył się, że w końcu i jego zaproszono na „Gitarą i piórem”, bo wszyscy już byli na tej imprezie, a on jeden – NIE. Kiedy zaśpiewał piosenkę „”Przyjaciół nikt mi nie będzie wybierał”, z gór powiało klasyką gatunku. W klimacie spokojnego śpiewogrania utrzymany był również występ Agaty Rymarowicz i Tadeusza Kroka.

Tego wieczoru deszcz nie padał. Nad stokiem „Lodowiec” w Karpaczu świeciły gwiazdy. Tym, którzy tu przybyli, nie przeszkadzał nawet przenikliwy chłód. Szkoda, że tak mało osób słuchało naprawdę pięknego koncertu. Nowe miejsce „Gitarą i piórem” musi jeszcze okrzepnąć. Nie ulega wątpliwości, że poezja śpiewana w takim wykonaniu jest warta powtórki za rok.

Komentarze (1)

Szanowni Państwo kilka lat temu urodziłem się w JG, później przeprowadziłem do Łodzi i tu mieszkam. Chciałbym czytać wiadomości o JG w Nowinach, jednak informację o Radku znam już na pamięć. Nie wiem, gdzie mogę znaleźć internetowe wydanie Waszej gazety, bo jak widać na tej stronie najświeższa informacja pochodzi z 24.08.2008

pozdrawiam Roman Woźny Łódź/ Jelenia Góra