
Wiało z prędkością 80km/h, jeszcze w piątek do późnego popołudnia utrzymywały się porywy wiatru. Prądu nie było w kilkudziesięciu budynkach.
Połamane drzewa na szczęście nie wyrządziły większych szkód. - Miałem szczęście, drzewo runęło na drogę. Gdyby poleciało na drugą stronę, spadłoby na mój dom – mówi mieszkaniec miasta.
Komentarze (2)
Jedno drzewo w różnych ujęciach.