Dla przyjezdnej ekipy trenera Dariusza Konstańciuka najwięcej punktów zdobyły Agata Majka 24, kapitan Justyna Daniel 18 i Aleksandra Teklińska 14. Dla pokonanych „Wichosiek” celnie rzucały Karolina Polis 20, Natalia Owsiańska 17, Joanna Mochól 16, Daria Aleksandrowicz 6, Agnieszka Balsam 4, Katarzyna Fredziak 3 i Marta Klementowska 1.
W początkowej odsłonie sędziowie przerwali mecz z powodu wody deszczowej cieknącej w sufitu. Dach hali zabobrzańskiej SP 11 był niedawno naprawiany. Sędziowie chcieli zakończyć ligowe spotkanie, ale ostatecznie je kontynuowano. Wiele roboty miała za to osoba usuwająca z parkietu wodę.
Szerzej we wtorkowym numerze „NJ”.
Komentarze (8)
U Sroczek musi być zawsze jakaś siara.Kończyć z tą pseudo drużyną...
Jaka znowu pseudo druzyna ?! Przynajmniej Wichoś nie oszukuje tak jak karkonosze , nie rozumiem po co oni przychodza na te mecze .. po to żeby w przerwie (nawet juz nie powiem kto ) mogł mówić kolegom że mu sie podoba taki wynik , bo karkonosze sa lepsze , załosne .. troche samokrytyki ludzie ..
Brawo , gdyby była Pawlukiewicz i Sojka .......... byłoby jeszcze lepiej. Brawo. Ty powyżej . Podpisz się . Brak ci odwagi?
Żenujący poziom... MASAKRA!.
Dobry mecz, szkoda tylko tej pierwszej kwarty, bo wynik na pewno byłby inny.
Adam , zgadzam sie z tb w 100%
Miłe popołudnie.Fajny mecz. Brawo Owsiańska i Klementowska - najlepsze.
Ja rozumiem być fanem, ale mecz stał na poziomie parkietu. Oglądać się tego obiektywnie nie dało. Brzeg wiedział, że Wichoś jest bez ławy i nawet nie walczył w końcówce, stojąc i patrząc. Rozgrywanie ostatnich 100 sekund może i trenersko dla Wichosia dobre, ale trzeba było zrobić coś w pierwszej kwarcie, kiedy zespół nie grał nic a nic. Jeżeli Klementowska taka wspaniała, to czemu we wcześniejszych meczach grała po parę minut? Dajcie spokój z komentarzami. Największą grupą kibiców był zespół MKS MOS Karkonosze, który nawet na swoje mecze nie przychodzi takim składem. A, dwie hale w mieście były tego dnia wolne: SP10 i Sudety, a mecz w hali z dziurką... nikt w Polsce w to nie uwierzy... Całe to jeleniogórskie środowisko sportowe do wymiany, i to raz dwa. Dajcie sobie wszyscy spokój, chwały miastu nie przynosicie.