To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Wakacyjne problemy schroniska dla zwierząt

Wakacyjne problemy schroniska dla zwierząt

Wakacje w pełni, to czas kiedy porzucanych czworonogów jest znacznie więcej niż w ciągu pozostałych miesięcy. Ludzie chcąc pozbyć się psów lub kotów, które przeszkadzają im w udaniu się na letni wypoczynek, pozostawiają je w przypadkowych miejscach. Na szczęście w tym roku problem nie dotknął w dużym stopniu Jeleniej Góry.

Tego lata do jeleniogórskiego schroniska częściej trafiają zwierzaki pozostawione przy drogach i w lasach za miastem, a rzadziej te przyprowadzone bezpośrednio przez właścicieli. Dobrym znakiem jest, jednak fakt, że liczba porzuconych psów w czasie wakacji znacznie nie wzrosła. Przez cały rok ilość zwierząt nie zmieniała się drastycznie. Nie widać różnicy pomiędzy sytuacją w zimie i lecie. Najwięcej ludzi, którzy chcą zaopiekować się czworonogami, zgłasza się we wrześniu.

W mieście nie ma miejsca, gdzie można zostawić zwierzaka na czas wyjazdu. Nie ma coraz bardziej popularnych w Polsce hoteli dla zwierząt, a schronisko przy ulicy Spółdzielczej, które i tak jest już przepełnione, nie oferuje możliwości przetrzymania pupila. Pozostają znajomi, albo rodzina, która nie zawsze chce brać na głowę dodatkowy obowiązek.

Ogromnym problemem dla jeleniogórskiego schroniska jest za to brak jedzenia. Kryzys jest spory. Tak ciężkiej sytuacji nie było od lat.

- Bardzo prosimy o pomoc. Sytuacja nie wygląda dobrze. Przyda się nawet najmniejszy prezent dla zwierząt - mówi Krzysztof Łukasik, pracownik schroniska.

Kilka miesięcy temu powstało dziesięć nowych boksów, dzięki czemu psy mogą mieszkać w lepszych warunkach. Pracownicy i wolontariusze robią wszystko, aby czworonogom żyło się jak najlepiej, ale mimo to nic nie zastąpi im prawdziwego domu. Obecnie w schronisku jest prawie sto zwierząt.

- Liczymy na to, że ta liczba będzie się zmniejszać. Zapraszamy w odwiedziny i zachęcamy do adopcji zwierzaków - mówi pan Krzysztof.