
- Skoro wymaga Pani jakiejś interwencji, to proszę przyjechać, bo normalna rejestracja jest dopiero na maj. Tak przez telefon poinformowała mnie rejestratorka – relacjonuje pani Ewa.
Sytuacja diametralnie się zmieniła kiedy pani Ewa dotarła do gabinetu.
- Pani doktor poinformowała mnie, że jednak nie może mnie przyjąć, bo z dnia na dzień, to udziela pomocy jedynie pacjentom w nagłych przypadkach. Z odległości blisko pięciu metrów, nie podchodząc do mnie ani na chwilę bliżej, zapisała mi na karteczce dwa rodzaje kropli. Pani doktor nie jest chyba cudotwórcą żeby leczyć mnie na odległość – tak fachową poradę lekarza skwitowała rozgoryczona pani Ewa.
Jej zdaniem lekarka nie podała jej również żadnego adresu miejsca, w który mogłaby uzyskać natychmiastową pomoc. Dlaczego pani doktor nie przyjęła pacjentki, pomimo to, że rejestratorka umówiła ją wcześniej z lekarzem?
- Pacjentka nie była zarejestrowana i w mojej opinii nie wymagała pilnego przyjęcia, dlatego zapisałam jej krople łagodzące stan oka – tłumaczy okulistka, która nie chce ujawniać swojego nazwiska.
Kto i co mógłby więc precyzyjne określić stan wymagający pilnego przyjęcia?
- Stan nagły pacjenta w jednoznaczny sposób nie określa żaden dokument. O tym czy pacjent wymaga natychmiastowej pomocy lekarza nie decyduje rejestratorka, a specjalista w dziedzinie, czyli sam lekarz, najczęściej w bezpośrednim kontakcie z osobą cierpiącą – wyjaśnia Tomasz Kędzia, rzecznik NFZ w Jeleniej Górze.
- Nie był to żaden uraz oka, w oku nie było też żadnego ciała obcego, nie stwierdziłam również nagłej utraty widzenia, a to są przypadki, w których wizyta może się odbyć poza kolejką. Poza tym pacjentka była zdenerwowana, niegrzeczna i swobodnie wyrażała swoje negatywne uwagi na temat lekarzy. Nie było szans na dyskusję, z trzaskiem drzwi opuściła gabinet – wyjaśnia okulistka.
Podczas naszej rozmowy okulistka wyraziła skruchę i przyznała, że po raz pierwszy w jej karierze zdarzył się przypadek tego typu skargi.
- Gdyby nie jej zdenerwowanie można byłoby przecież wyznaczyć wizytę nawet na za kilka dni – dodaje lekarka.
Dla pani Ewy najważniejszy nie jest jednak jej jednostkowy interes, stać ją bowiem na prywatną wizytę w gabinecie okulistycznym. Szkoda jej natomiast ludzi starszych, schorowanych, tych, dla których wizyty na fundusz są jedyną formą ratunku ich zdrowia.
- To boli, że człowiek nie może się leczyć we własnym kraju – dodaje na koniec pani Ewa.
W Jeleniej Górze jest 11 poradni okulistycznych, w których można uzyskać bezpłatną pomoc w tej dziedzinie. 11 marca sprawdziliśmy jak długo trzeba w nich czekać na najbliższą, normalną wizytę.
NAZWA LUB ADRES PORADNI W JELENIEJ GÓRZE | NAJBLIŻSZY TERMIN WIZYTY |
Szpital Wojewódzki | rejestracja na bieżąco, ale tylko przypadki nagłe i badania, które nie są przeprowadzane w pozostałych gabinetach |
Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Medyk, ul. Kochanowskiego 5a | Lipiec REKORDZISTA |
Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Przychodnia Zabobrze-1 | początek maja |
Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Specjalista, ul. Sygietyńskiego 7 | 25.03.2010 |
Indywidualna Specjalistyczna Praktyka Lekarska Krystyna Wiącek-Mierzwa, ul. Letnia 2 | Na początku kwietnia rozpocznie się rejestracja na czerwiec |
Indywidualna Specjalistyczna Praktyka Lekarska Ewa Krzywicka, ul. Pl. Kombatantów 1/3U |
30.06.2010 |
Indywidualna Praktyka Lekarska Beata Bronclik, ul. Letnia 2 | 22.03.2010 |
Zakład Usług Lekarskich Zdrowie, ul. Mostowa 2 | 21.04.2010 |
Zakład Opieki Zdrowotnej MSWiA, ul. Nowowiejska 43 | 18.03.2010 |
Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Lekarz Rodzinny, ul. Wrocławska 58 | 20.04.2010 |
Komentarze (12)
Dziki kraj
może w końcu ci pseudo lekarze zmienia zawód i zaczną leczyć krowy bo do ludzi to nie mają właściwego podejścia, po co płacić te chore składki jak i tak pomocy nie ma, może zrozumieją w końcu że to za nasze pieniądze mają płacone a traktują nas jak intruzów życzę im żeby kiedyś ktoś z nimi się obszedł jak oni z nami!!!!!!!!!
To nie wina lekarzy,ale systemu i biurokracji.Nasze pieniądze nie są pożytkowane,tak jak powinny być.NFZ musi przecież z czegoś żyć,ale my za oddawane ciężko zarobione pieniądze na składki zdrowotne-leczyć normalnie się nie możemy.
Myślał by kto ze pani okulistka to chodzący anioł pierwszy przypadek w jej karierze tego typu skargi- a do kogo tu się poskarżyć wystarczy poczytać prase co wyprawia nasza szanowna służba zdrowia ZE TEŻ BATA NA WAS NIE MA
te pierdoły że to system a nie wina lekarzy rozwalają mnie, czy system karze lekarzom być opryskliwym do pacjentów???? spróbujcie iść do szpitala w nocy i obudzić szanowną służbę zdrowia!! przecież oni są w pracy a nie na wczasach a co oni robią obraza bo kto śmiał P.lekarzowi w drzemce przeszkodzić ja z takiego kraju chcę się wypisać :)
w jeleniej jest tylu okulistow, ze Pani Ewa zamiast robic afere powinna zadzwonic prywatnie do innego lekarza i nie powinno byc problemu. ale dla wiekszosci te kilkadziesiat zlotych, mktore trezba wydac na wizyte jest wazniejsze od zdrowia.
moher robi aferę, trochę życzliwości - przyszła do lekarza i żąda!
na Muzealnej jest tylko jeden gabinet okulistyczny, więc wiadomo że chodzi tu o panią W., już dawno zrezygnowałem z jej usług i nie żałuję. A tym co o wszystko winią jakiś abstrakcyjny "system" to powiem, że w każdym systemie można być miłym, uprzejmym, pomocnym, wspólczującym i życzliwym. Za te cechy nawet najlepszy system nie zapłaci. Nie wiem dlaczego akurat lekarzom zazwyczaj brakuje tych cech (oczywiście są wyjątki)
Stwierdzony astygmatyzm po wielu latach noszenia szkieł cylindrycznych okazał się zwykłą ścimą. Ramki za kilkaset złotych okazały się chińską masówką za kilka złotych, bo potrzebne były pieniędze na ukończenie budowy wymarzonego domku, wyposażenie go, wczasy w urokliwym miejscu, kochankę, kochanka itd, itp...
Ty chyba nigdy nie potrzebowałeś natychmiastowej wizyty "SZCZĘŚCIARZU"...
Takie przypadki są nagminne i to u każdego lekarza nie tylko u okulisty!!!!
Ale zdaję sobie sprawę, że to nie jest wina lekarzy(przynajmniej nie do końca)- co oni maja poradzic na to,że jakiś tam NFZ ma głęboko gdzieś i ich i pacjentów i wyznacza jakieś popier...limity.
Ciekawa jestem kto jest tak genialny i obliczył tak doskonale ile osób w danym roku będzie potrzebowało opieki lekarskiej??!!!
...pacjentka była zdenerwowana,no coz nie dziwie sie – ja w tej sytuacji rowniez bym tak zaregowala.Podobne wrazenie odnioslam rowniez, podczas mojej pierwszej, no i ostatniej wizyty.