Koszykarze Sudetów Jelenia Góra przystąpili do tego spotkania w bojowych nastrojach, chętni sprawienia niespodzianki, lecz tak dobrej gry gospodarzy nikt w hali przy ul. Sudeckiej się nie spodziewał. Mimo że po czterech minutach prowadzili goście 10:5 , nasi koszykarze potrafili nawiązać walkę.
Po celnych rzutach Rafała Nierobskiego, celnej trójce jego brata – Łukasza oraz po efektownym wejściu pod kosz zakończonym celnym trafieniem ( z ofensem) Mariusza Matczaka, Sudety wyszły na prowadzenie. Rywale byli bliscy wyrównania, goniący upływający czas Markiewicz rzucił piłkę zza połowy w stronę jeleniogórskiej tablicy, a ta zatańczyła na obręczy i ostatecznie wypadła z kosza, tym samym jeleniogórzanie prowadzili po pierwszej kwarcie 16:14.
W drugiej kwarcie długo utrzymywał dwupunktowa przewaga Sudetów. Dużo walki pod koszem i pojedynki powietrzne między zawodnikami obydwu drużyn to główne sceny tej kwarty. W obronie świetnie spisywali się Tomasz Wojdyła i Jakub Czech, którzy razem tworzyli zaporę nie do przejścia. Od 15 minuty meczu jeleniogórzanie podkręcili tempo i za sprawą celnych trójek Krzysztofa Samca do przerwy prowadzili z trzecią drużyną tabeli – 34:23.
Po zmianie stron nasi nadal realizowali założenia trenera, grali skutecznie w ataku, szczelnie w obronie i co najważniejsze bardzo mądrze. Dobrze grali też rywale, którzy pod koniec tej kwarty przejęli inicjatywę. Po kilku zdobytych punktach z rzędu, zakończonymi efektownym wsadem Pustelnika przewaga Sudetów na ostatnią kwartę spotkania zmalała do siedmiu punktów 53:46.
Czwarta odsłona zwiastowała emocje i nerwy do samego końca. Zaczęło się dobrze dla gospodarzy, którzy po chwili min. po celnym rzucie za trzy Jakuba Czecha prowadzili 58:51.Rywale przycisnęli i już po chwili po celnych rzutach Bzdyry i Kuliga wyszli na prowadzenie 60:58, lecz nasi nie odpuszczali. Po celnych rzutach osobistych M. Matczaka i dwójce R.Niesobskiego na niespełna minutę przed końcem było 63:61 dla Sudetów.
Później walecznością popisał się Tomasz Wojdyła, który w wiadomy tylko dla siebie sposób wyłuskał piłkę z rąk rywala i dał szansę do ataku dla swoich kolegów, którzy tą szansę wykorzystali. Rafał Niesobski najpierw zdobył dwa, a chwilę później jeden punkt i wydawało się, że na około dziesięć sekund przed końcem jeleniogórscy już mogą się cieszyć z wygranej. Faul Matczaka w środku pola na szczęście nie zamienił na punkty żaden z koszykarzy Big Stara, a niecelny rzut po zbiórce jednego z graczy z Tychów ogłosił, że to jeleniogórzanie mogą cieszyć się ze zwycięstwa.
KS Sudety Jelenia Góra – Big Star Tychy 67:64 (16:14, 18:9, 19:23, 14:18)
Sudety: Krzysztof Samiec 15, Mariusz Matczak 13, Rafał Niesobski 13, Jakub Czech 11, Tomasz Wojdyła 7 , Łukasz Niesobski 3, Artur Grygiel 3, Jarosław Wilusz 2, Grzegorz Kruk, Paweł Minciel, Mateusz Skrzypczak
I liga męska - 30. kolejka spotkań
Intermarche Zastal Zielona Góra - Asseco Prokom II Sopot 20:0 (walkower)
Znicz Basket Pruszków - Stal Stalowa Wola 97:72 (23:18, 26:18, 26:15, 22:21)
MKS Dąbrowa Górnicza - Żubry Białystok 56:66 (15:20, 11:14, 8:13, 22:19)
ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź - Sokół Łańcut 89:62 (21:17, 17:16, 29:16, 22:13)
Sudety Jelenia Góra - Big Star Tychy 67:64 (16:14, 18:9, 19:23, 14:18)
AZS AWF Katowice - AZS PWSZ OSRiR Kalisz 82:58 (19:14, 33:12, 16:14, 14:18)
Polonia 2011 Warszawa - Siarka Tarnobrzeg 65:76 (20:20, 14:21, 15:17, 16:18)
Resovia Rzeszów - MOSiR Krosno 61:69 (17:22, 8:16, 23:23, 13:8)
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...