W przerwie w szatni gości doszło do męskiej rozmowy trenera Arkadiusza Cichonia z zawodnikami i na jej efekty nie trzeba było długo czekać. Pomogły też cztery zmiany. Napór Włókniarza nie ustawał. W 60. minucie Dariusz Teske trafił w słupek. Ten piłkarz wraz z Maciejem Suchaneckim byli najaktywniejsi, stąd rywale „zaliczyli” po siedem fauli na nich obojgu. Leśniańscy piłkarze strzelali celnie 8 razy i 7 pudłowali. Skalnik mógł zremisować, ale w 88. minucie bramkarz Maciej Głowacki skrócił kąt i udanie interweniował.
Rębiszowski trener Andrzej Badura nadal ma kłopoty kadrowe. Wprawdzie po trzech meczach juniora Łukasza Bigdowskiego i jednym weterana Jana Lisa, w bramce Skalnika stanął już Mariusz Kaniuk, ale nadal brakuje czwórki podstawowych graczy, obrońców Pawła Kreta (stoper) i Tomasza Grynienko oraz pomocników, Bartoszów: Oniszczuk i Pisarczyka.
KS Skalnik Rębiszów – MGKS Kruszywa Włókniarz Leśna 2:3 (2:1)ZOBACZ ZDJĘCIA
Bramki Łukasz Kondratowicz i Adam Tarłowski oraz Dariusz Teske, Maciej Suchanecki i Bartosz Ilcewicz. Żółte kartki Kondratowicz (Skalnik), Teske i Farganus (Włókniarz).
Komentarze (1)
:evil: