To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Włókniarz Leśna przespał pierwszą połowę

Włókniarz Leśna przespał pierwszą połowę

Faworyzowani piłkarze nowego lidera tabeli z Leśnej „przespali” pierwszą połowę meczu twardej walki. Mieli ponad 20 strat piłki i po błędach obronców pozwolili strzelić sobie dwa gole.

W przerwie w szatni gości doszło do męskiej rozmowy trenera Arkadiusza Cichonia z zawodnikami i na jej efekty nie trzeba było długo czekać. Pomogły też cztery zmiany. Napór Włókniarza nie ustawał. W 60. minucie Dariusz Teske trafił w słupek. Ten piłkarz wraz z Maciejem Suchaneckim byli najaktywniejsi, stąd rywale „zaliczyli” po siedem fauli na nich obojgu. Leśniańscy piłkarze strzelali celnie 8 razy i 7 pudłowali. Skalnik mógł zremisować, ale w 88. minucie bramkarz Maciej Głowacki skrócił kąt i udanie interweniował.

Rębiszowski trener Andrzej Badura nadal ma kłopoty kadrowe. Wprawdzie po trzech meczach juniora Łukasza Bigdowskiego i jednym weterana Jana Lisa, w bramce Skalnika stanął już Mariusz Kaniuk, ale nadal brakuje czwórki podstawowych graczy, obrońców Pawła Kreta (stoper) i Tomasza Grynienko oraz pomocników, Bartoszów: Oniszczuk i Pisarczyka.

KS Skalnik Rębiszów – MGKS Kruszywa Włókniarz Leśna 2:3 (2:1)ZOBACZ ZDJĘCIA

Bramki Łukasz Kondratowicz i Adam Tarłowski oraz Dariusz Teske, Maciej Suchanecki i Bartosz Ilcewicz. Żółte kartki Kondratowicz (Skalnik), Teske i Farganus (Włókniarz).

Komentarze (1)

:evil: