To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Ustawa wycina prezesów

Ustawa wycina prezesów

Prezesi i członkowie klubów sportowych oraz stowarzyszeń rezygnują ze swoich stanowisk. Odszedł już Wojciech Chadży (LOK, MKL12), Zbigniew Ładziński (KKS), a wcześniej Zofia Czernow. (MKS Sporty Zimowe). Wszystko na skutek przepisów, które dla wielu są niezrozumiałe. Chodzi o łączenie różnych aktywności zawodowych i społecznych.

- Musiałem zrezygnować, ponieważ przepisy mówią o tym, że nie wolno łączyć funkcji radnego z funkcją członka zarządu, a w moim przypadku również prezesa stowarzyszenia – mówi z żalem radny Zbigniew Ładziński – do niedawna prezes Karkonoskiego Klubu Sportowego.

„Zabrania się prowadzenia na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której radny uzyskał mandat, zarządzania taką działalnością, oraz pełnienia funkcji przedstawiciela i pełnomocnika w prowadzeniu takiej działalności” – czytamy w artykule 24f ustawy o samorządzie gminnym.
Przepis odnosi się do pozyskiwania finansów przez radnych, co mogło by zostać potraktowane jako faworyzowanie poszczególnych stowarzyszeń, właśnie przez ich działalność w radzie.

- My jako klub staramy się uczestniczyć w różnych programach i projektach, gdzie pozyskujemy środki na działalność naszego klubu. Dla mnie jest to niezrozumiale, nie tam powinno się szukać tych, którzy gdzieś tam wyciągają pieniądze, te pieniądze wyciągają tam, gdzie tego przepisu nie ma. Skoro są takie przepisy to ja musiałem się temu podporządkować – dodaje Z. Ładziński, który działał w klubie niemal osiem lat.

- Nie chciałem doprowadzić do takiej sytuacji, że w wyniku dość dziwnego przepisu dojdzie do mojego odwołania z funkcji radnego. Chcąc tego uniknąć musiałem zrezygnować z funkcji członka zarządu MKL 12 oraz prezesa LOK-u. Zastanawia mnie ta ustawa, ponieważ mówi o działalności gospodarczej prowadzonej przez kluby, a trzeba się zastanowić czy któryś z nich tak naprawdę to robi. Można powiedzieć, że na „dwoje babka wróżyła” w tym wypadku. Nie mniej nie chciałem ryzykować i złożyłem rezygnację w styczniu, aby nie było żadnych niedomówień – mówi radny Wojciech Chadży.

To nie oznacza, że obaj panowie przestają funkcjonować w klubie. Zapowiedzieli, że mimo rezygnacji z posad, nadal będą pomagać i uczestniczyć w życiu stowarzyszeń.

- Wybrałem mandat, bo jestem w tym od lat, tyle ludzi mnie poparło w wyborach i po prostu było by mi przykro zrezygnować, ale to nie oznacza, że odcinam się od klubu. Miałem zaszczyt piastowania funkcji prezesa, dane mi było pracować z zaufanymi i co więcej uczciwymi ludźmi. Dalej ich będę wspierał, a teraz będę miał więcej czasu, choćby na to, aby częściej chodzić na mecze chłopców – dodaje Z. Ładziński.

- Dalej będę robił to samo, z tym że nie będę się nazywał prezes czy członek zarządu. Dalej będę prowadził np. ligę strzelecką LOK-u, bo chcemy propagować sport. Zrezygnowałem ze wspomnianych funkcji w styczniu, ale nadal będę działał na rzecz klubu. Nie wyobrażam sobie innej możliwości. A przepisy? Są trochę śmieszne… - kończy Wojciech Chadży.

Wcześniej z podobnych przyczyn z funkcji prezesa MKS Sporty Zimowe zrezygnowała Zofia Czernow, obejmując funkcję wiceprezydenta miasta.

Na zdjęciu: Zbigniew Ładziński, odbierający pamiątkową nagrodę z rąk trenera - Leszka Harapina za wkład pracy jaką wykonał do tej pory.

Poniżej: Zbigniew Ładziński i Wojciech Chadży na posiedzeniu rady miejskiej.

Ustawa wycina prezesów

Komentarze (10)

Dziwne to jest, że niektórzy aktywiści-"działacze" biorą po kilka funkcji, których nie są w stanie wypełnić. Swego czasu, gdy potrzebowałem trochę zarobić to znalazłem dodatkowe pół etatu. Okazało, że 8 godzin w jednej pracy plus dodatkowe 4 w drugim- przy założeniu,że chce się te funkcje dobrze wykonać, są nie do pogodzenia na dłuższą metę. Stwierdzam więc, że żadna to strata, że znalazł się bat na tych wieloetatowych "pracusiów", gdyż ich rzekoma praca była fikcją - w żadnym miejscu niczego nie dokonali. Kiedyś słyszałem o lekarzu, który przyjmował w przychodni, potem leciał do szpitala na dyżur, potem komisja ZUS, orzekanie w PZU, dyżury w pogotowiu i jeszcze miał udziały w kilku stowarzyszeniach jako prezes kub vicek. No i długo nie pociągnął, nie zdążył wydać tego co zarobił, a cała jego praca była tylko pozorowana.

A czy Papaj nie powinien zrezygnować z rady nadzorczej KARR???

Może w klubach sportowych czas by zasiedli sportowcy a nie spasłe biurobrzuchy, które jedyną aktywność sportową jaką uprawiają to mycie zębów i wsiadanie do służbowego samochodu? Dobrzeby było jeszcze pozbyć się ze stanowiska Dyrektora Filharmonii Dolnośląskiej ekonomistki , która nie ma pojecia o muzyce i nie zwraca uwagi na coraz niższy poziom orkiestry, kolejna to dyrektor MDK Muflon (Sobieszów) co geodeta robi na stanowisku dyrektora instytucji kultury, w dodatku zatrudnia wśród instruktorów pseudotancerkę na psychotropach (leczącą się psychiatrycznie), która obecnie zajmuje się dziećmi na zimowisku. Idąc za ciosem może ktoś zainteresował by się Panią Pedagog z SP 3, która ma gigantyczne problemy z alkoholem. Czasem z balonikiem w tej szkole powinien pojawić się policjant! No i może ktoś zająłby się też panią "dyrektor z bożej laski" z przystani Twórczej , która zatrudnia ludzi niekompetentnych w sprawach kultury byle byli jej kuzynostwem - NEPOTYZM PEŁNĄ GĘBĄ! Syf i malaria w tym mieście zaczyna się niestety na niemal każdym dyrektorskim stołku! Zapytajcie dyrektora Filharmonii skąd ponad 150 000zl długu i dlaczego dała sobie przed świętami 8 tys nagrody!

Aco z prezydentem przeciez zona pracuje bibliotece mo ze by sie podał do dymisji

Och! Ach! Ten Zbyszek Ł. to wspaniały jest! Taki skromny! Taki cudny! Nigdy się nie chwali! A jaki pracowity! Ach! Och!

Jestem zbulwersowany treścią komentarzy. Jak można tak nisko oceniać przydatność wieloetatowców radnych /beradnych/. Ja nic złego nie widzę w ich wielofunkcyjności, wszak oni nie są od jakiejkolwiek pracy. Oni są od reprezentowania.

kpina i jeszcze raz kpina przepisy obowiązywały od zawsze,a p.Ładziński RADNYM i jednocześnie prezesem od 8 lat,czyli co?-UKŁADY

Nie dajcie wiary w to co piszą pismaki. Oni mają układy i układziki z mediami. Szkoda waszych emocji na forach WSZYSTKO I TAK ZOSTANIE PO STAREMU. NAWT KONTORL NIKU CZY CIA LUB CBA nie pomoże. Ten artykuł to reklama przedwyborcza PO. Koń by się uśmiał.

Jedyną niekompetentną w przystani była niejaka Sylwia, ale jej juz podobno nie ma!?