Uratowali wagon przed zniszczeniem

To kolejna atrakcja w tym miejscu. Półtora roku temu uroczyście odsłonięto dźwig kolejowy. Wówczas Kolej Karkonoska dała słowo, że w przyszłości pod dźwigiem stanie wagon towarowy. – Udało się dzięki wsparciu burmistrza Kowar Bożeny Wiśniewskiej i pracowników urzędu miejskiego – przyznaje Andrzej Olszewski z Kolei Karkonoskiej.

Od czwartku przy dźwigu stoi wagon towarowy do drezyny WM-5 Kolzam, wyprodukowany po II wojnie światowej w Raciborzu. Wagon ten był już na złomowisku, ale został uratowany przed ,,pocięciem na żyletki” przez Jacka Chorągwickiego z Mysłakowic i Andrzeja Olszewskiego, radnego z Karpacza. Przetransportowano go na lawecie do Mysłakowic na początku kwietnia. J. Chorągwicki podjął się jego renowacji we współpracy z Arturem Danilukiem, Jakubem Kosmalskim i Patrykiem Kłosem.
Tego typu wagony służyły pracownikom powojennego PKP do przewozu podkładów, szyn oraz innych elementów torowiska . Ładunek tych elementów na wagon odbywał się przy użyciu dźwigu kolejowego, który to znajdował się na każdej większej stacji kolejowej.
Zabytek można podziwiać od soboty (30 kwietnia) na stacji w Kowarach. Grupa Kolej Karkonoska zaprasza od godziny 10.00 na bezpłatne przejażdżki ręczną drezyną.