Zgorzeleccy policjanci dostali cynk, że pewien młody mężczyzna zachowuje sie podejrzanie - robi kolejne kursy nosząc kanistry do zaparkowanego samochodu osobowego. Po przybyciu patrolu na miejsce okazało się, że opisany meżczyzna siedzi akurat w swoim samochodzie. Policjanci sprawdzili jego auto i zobaczyli, że w bagażniku znajduje się kilka kanistrów wypełnionych olejem napędowym. Wszystkiego było ze 150 litrów. Złodziej tłumaczył, że paliwo kupił od kolegi. To kłamstwo udało się szybko obnażyć. Paliwo pochodzilo z zaparkowanego w poblizu tira. W wyniku dochodzenia policja ustaliła, że 22-latek kradł olej napędowy od połowy stycznia. Włamywał się do tirów i ściągał paliwo do kanistrów. Oszacowano, że w sumie ukradł ponad 5 tys. litrów o wartosci ok. 30 tys. zł. Przy okazji zarzuty postawiono też jego o trzy lata młodszemu bratu, który także brał udział w takich kradzieżach.
Obaj przestępcy trafili do aresztu. Złodziejom za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (2)
Na pewno był chłopina bezrobotny to teraz służby więzienne mogą go zatrudnić przy łupaniu bloków skalnych w Strzegomiu bo tam szukają pracowników.
"Zgorzeleccy policjanci dostali cynk" - co ma do tego cynk? Równie dobrze mogli dostać mangan czy antymon..