To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Turów – Anwil 2:0

Zgorzeleccy koszykarze przegrywali prawie przez trzy kwarty, lecz w końcowych minutach celnie wykonywali rzuty wolne i zwyciężyli 83:80 włocławski Anwil. To drugi triumf PGE Turowa w półfinałowej serii play off Tauron Basket Ligi (do trzech wygranych). Kolejny mecz już w czwartek, 16 bm. we Włocławku.

Zbyt odprężonych brunatnych podopieczni trenera Miliji Bogicevicia zaskoczyli impetem, poświęceniem i wielką ambicją. Prowadzili 16:5, pierwszą kwartę zakończyli wynikiem 21:12. Potem przez dłuższy czas utrzymywali przewagę, choć w ich składzie zabrakło lidera Krzysztofa Szubargi i skrzydłowego Przemka Frasunkiewicza (zdobył 7 pkt. i opuścił boisko z kontuzją nogi). W Anwilu brylowali Marcus Ginyard (23 pkt.), mający problemy z faulami Seid Hajric (12) i Ervyds Eitutavicius (10).

 

Czarno – zieloni przełamali się na przełomie trzeciej i czwartej kwarty, kiedy wyeliminowali wiele błędów i trafiali do kosza. Punktowe konto drużyny powiększali środkowy Ivan Zigeranovic (20 pkt. i 5 zbiórek), kapitan Michał Chyliński (18) i Ivan Opacak (8). Zgorzelczanie przejęli inicjatywę i prowadzili sześcioma punktami. Waleczni koszykarze Anwilu nie rezygnowali, ale w emocjonującej końcówce PGE Turów trafił osiem rzutów wolnych. Po ciężkiej przeprawie faworyzowany team trenera Miodraga Rajkovicia jest coraz bliżej finału TBL.

 

- W tak wyrównanych meczach jak dzisiejszy, gdy zdobywasz minimalną przewagę, powinieneś zrobić wszystko, aby dowieźć ją do końca – powiedział szkoleniowiec turowian. - W naszym przypadku było jednak zupełnie inaczej. Anwil był bardzo zmotywowany. To jednak jest półfinał i nie będziemy wygrywać różnicą 20 punktów.

 

Trener Anwilu nie ukrywał kłopotów z powodu zawężonej rotacji polskimi zawodnikami i pochwalił zwycięską ekipę za skuteczne rzuty, wiele otwartych pozycji i za niemal bezbłędne wykonywanie rzutów wolnych.

 

To już dziesiąte z rzędu zwycięstwo koszykarzy PGE Turowa. Zespól ze Zgorzelca może też pochwalić się dwójką Michał Chyliński i Damian Kulig powołanej ostatnio do szerokiego składu reprezentacji Polski na Eurobasket 2013.