To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

„Tu się nie chce żyć, tylko umierać”

„Tu się nie chce żyć, tylko umierać”

Brak produktu turystycznego, który promowałby nasz region, coraz większa ekspansja hipermarketów kosztem zamierających starówek w centrum i Cieplicach, no i wreszcie lawinowe wyludnianie się miasta to główne problemy Jeleniej Góry, jakie na ubiegłotygodniowym spotkaniu z prezydentem Marcinem Zawiłą wskazywali lokalni przedsiębiorcy.

- Kowary mają Park Miniatur, Ściegny Western City, a my co? Od lat tylko Zamek Chojnik. Jest to zdecydowanie za mało jak na takie duże miasto – mówił główny organizator spotkania Zdzisław Dąbrowski, prezes Jeleniogórskiej Rady Biznesu, według którego błędem jest bagatelizowanie turystycznych możliwości miasta. Ku jego opinii przychylali się także pozostali przedsiębiorcy. W liście do prezydenta, którym zainicjowano debatę pisali, że zauważają jak Czesi przejmują nasz ruch turystyczny. W dyskusji na ten temat rację przyznał im nawet sam prezydent Jeleniej Góry.

- Dlatego tworzymy trasy nartorolkowe w Sobieszowie, a w miejscu dawnego „Rolnika” centrum edukacyjno-konferencyjne obsługiwane przez Karkonoski Park Narodowy. Mamy nadzieję, że turystów przyciągną też Termy Cieplickie. Do tego w sprzedaży mamy obecnie nieruchomości o łącznej wartości 40 milionów złotych, w tym atrakcyjne działki w Sobieszowie, Cieplicach i Jagniątkowie. Niestety ich sprzedaż jest niezbyt wielka – tłumaczył Marcin Zawiła.

Ale przedsiębiorcy mieli zgoła inne pomysły. Ich zdaniem niedoceniony potencjał tkwi w coniedzielnej giełdzie przy ulicy Lubańskiej.

- Tyle ludzi z regionu na nią zjeżdża. Wykorzystajmy ten fenomen. To wstyd, że nie ma w tym miejscu nawet żadnych toalet dla kupców, a z łąk robi się prowizoryczne parkingi zasypywane szlaką – komentował Zdzisław Dąbrowski.

Wzorem czeskiego Babilonu proponowali budowę miasteczka wodnego czy parku rozrywki.

- Od kilku lat już forsujemy stworzenie kompleksu rozrywkowo-rekreacyjnego w rejonie Urzędu Celnego lub Trasy Czeskiej, do którego przebywający w Kotlinie Jeleniogórskiej turyści mogliby zajeżdżać – sugerował Zdzisław Dąbrowski.

Niedocenione są także miejskie targowiska.

- Zachwycamy się, że ktoś postawi hipermarket i stworzy dwadzieścia miejsc pracy, ale zapominamy, że w tym samym czasie na rynku straci zatrudnienie aż dwieście osób – mówił Jan Gniadzik.

Winą za wymierającą po 17 starówkę przedsiębiorcy obarczali właśnie hipermarkety. To za ich przyczyną cały ruch przeniósł się na Zabobrze. Przy okazji tego tematu Zdzisław Dąbrowski ostro skrytykował prace komisji rozwoju, która ograniczyła się ostatnio jedynie do wskazania szesnastu lokalizacji pod budowę nowych sklepów wielkopowierzchniowych. Przedsiębiorcy apelowali o wspieranie drobnego handlu i niedopuszczanie do zastępowania jego zachodnimi sieciówkami. W samym mieście natomiast podpowiadano, by może powstał hotel np. z kasynem, czyli obiekt, który swoją rangą przypominałby Hotel Gołębiewski czy Sandrę z Karpacza. Choć zagospodarowanie centrum miasta i Cieplic przedsiębiorcy woleliby powierzyć fachowcom. I tu prezydent miał dla nich dobrą wiadomość.

- Ogłosiliśmy właśnie przetarg na realizację tzw. funkcjonalnej analizy centrum miasta wraz z uwzględnieniem gotowych projektów rewitalizacji kamienic czy stworzeniem małej architektury – wyjaśniał Marcin Zawiła. Do tego prezydent obiecał utrzymać pierwotną funkcję lokali przy głównych ulicach miasta, tak by ograniczyć powstawanie kolejnych banków w centrum.

Suchej nitki nie pozostawili przedsiębiorcy na zarobkach w takich sztandarowych zakładach pracy jak chociażby Draexlmaier.

- Panie prezydencie, może da się za nie przeżyć, ale wykształcić dzieci czy kupić mieszkania już na pewno nie – krytykował Zdzisław Dąbrowski, który dodał, że w tym mieście nie chce się żyć, ale umierać. W Jeleniej Górze nie ma też prawdziwych klubów dla młodych, ani kręgielni czy kina, a stąd już o krok od wyludniania się miasta.

- Tylko cztery aglomeracje w Polsce nie cierpią na słabnącą demografię – bronił się prezydent.

Właściciele firm liczą na kolejne spotkania. Proponowali prezydentowi stworzenie tzw. społecznej rady gospodarczej, czyli ciała doradczego, które wprowadziłoby do naszego miasta większego ducha przedsiębiorczości.

- Bo póki co dryfujemy i to w dodatku nie wiadomo w jakim dokładnie kierunku. Najpierw trzeba zarobić, a dopiero wydawać np. na kulturę – podsumował Zdzisław Dąbrowski, który jesienią zeszłego roku podziwiał pokaz tancerzy egzotycznych w Parku Norweskim. – Niestety było ich więcej niż widzów – stwierdził z ubolewaniem.

Skład rady ma być znany jeszcze w tym miesiącu.

IMG_1284.JPG
IMG_1287.JPG
IMG_1288.JPG
IMG_1289.JPG
IMG_1290.JPG
IMG_1291.JPG
IMG_1294.JPG

Komentarze (57)

A może by tak pomyśleć w końcu o kąpielisku letnim ( nie mówię o basenie kąpielowym ) dla mieszkańców aglomeracji jeleniogórskiej. Gdzie tkwi problem , aby zagospodarowano dla celów rekreacyjno - wypoczynkowych wojanowską żwirownię. Tam przy ładnej letniej pogodzie tłumy. A to znaczy, że:
1. Cieszy się (mimo zakazu kąpieli) dużym powodzeniem
2. Takiego miejsca po prostu im brakuje.

Może własnie na łamach nj24 , temat zostanie naświetlony włodarzom. Gdyż mam
podejrzenie, że nie wiedzą o takiej potrzebie. :)

A nie lepiej wyszukać dobrego dla nas przedsiębiorców kandydata na prezydenta oraz dobrych dla nas przedsiębiorców kandydatów na radnych i realnie wesprzeć ich podczas najbliższych wyborów? Taką myśl poddaję pod rozwagę w miejsce tworzenia kolejnych rad pełnych "zasłużonych budowniczych PRLu". Przedsiębiorcy jako ludzie z gruntu praktyczni poradzą sobie z rządzeniem miastem lepiej od rozmaitych teoretyków. Pozdrawiam serdecznie - Marcin Kaflik.

Lepiej to na pewno, ale też dla siebie ! xD

Pan Marcin - w pełni popieram!!!.

POgadali, POgadali a w Jelonce dalej hospicjum.

- Ogłosiliśmy właśnie przetarg na realizację tzw. funkcjonalnej analizy centrum miasta wraz z uwzględnieniem gotowych projektów rewitalizacji kamienic czy stworzeniem małej architektury – wyjaśniał Marcin Zawiła.
To kogo Wy towarzyszu prezydencie zatrudniacie w tym magistracie że sami nie wymyślacie ? A wielki doradca od miłujących ciepliczan nie POmoże? Tak brak wiedzy i fantazji .Komuś tam kasyno potrzebne ,milioner się znalazł ,a tu co krok to lombardy.Tak gielda ma przyszlość tylko zmienić dzierżawcę bo wali po rogach kasę miasta .Amen.

Panie Dąbrowski, były słowa - więc teraz pora na czyny: jak się panu nie chce tu żyć, tylko umrzeć, to ma pan dwa rozwiązania: 1. wyjechać stąd 2. popełnić samobójstwo.
A na marginesie - 'lokalni przedsiębiorcy' zamiast marudzić, że ludzie mało zarabiają, może powinni choć odrobinę więcej płacić swoim pracownikom zamiast zmiany furek co dwa lata (raczej nie są to 'tico' czy 'panda') i wrzucania w koszty prowadzenia firmy prywatnych fanaberii?
Co do hipermarketów, to czy się to 'lokalnym przedsiębiorcom' podoba, czy nie, to ludzie głosują nogami - Polacy w większości lubią sieciówki i hipermarkety i dopóki tak będzie, to te sklepy będą przyciągać tłumy, a nie lokalne sklepiki na kilkunastu metrach kwadratowych. Bzdety, że 1 miejsce pracy w supermarkecie likwiduje 10 innych można wciskać ciemnej masie, której jedynym źródłem informacji są rydzykowe media, a słowo statystyka jest kompletnie obce. Co do kina, to zgoda, że brakuje- tylko że wszystko wskazuje, że multiplex będzie w ciągu kilkunastu miesięcy, termy wkrótce też - więc po co bić pianę w tych tematach? Kręgielnię kto ma niby zbudować - Urząd Miasta? W końcu 'lokalny przedsiębiorca' buduje kręgielnię od paru lat na Zabobrzu i coś mu nie wychodzi - może więc nasi 'lokalni przedsiębiorcy', którzy jak wynika z artykułu zjedli wszystkie rozumy pomogliby koledze, zamiast marudzić?
Jeżeli główny niedoceniony potencjał Jeleniej tkwi zdaniem 'lokalnych przedsiębiorców' w niedzielnej giełdzie na Lubańskiej to gratuluję - wizjonerskie hasło "Giełda na Lubańskiej motorem rozwoju Jeleniej Góry w XXI w." z pewnością porwie tłumy ;) Z niecierpliwością czekam na dalszy festiwal populizmu w wykonaniu 'lokalnych przedsiębiorców'

Giełda na Lubańskiej przyciągnie do Jeleniej Góry (na Lubańską) turystów z całej Europy !

"mała architektura" - czyli ławki, śmietniki, pomniki i to ma poprawić życie w mieście? to zwiększy zarobki lub da nowe miejsca pracy? to przyciągnie turystów? Zawiła od dawna rozczarowuje - delikatnie mówiąc, ale takie bzdety??? Psu na budę ta funkcjonalna analiza. Prywatnemu właścicielowi kamienicy nakaże uruchomić restaurację zamiast banku? Jakimi środkami przymusu? Dla ścisłego centrum nie ma obowiązującego planu zagospodarowania i nie ma go w planach, a to jedyne narzędzie prawa miejscowego w którym można narzucić funkcję. Więc po co to wszystko? Bez analizy i wiedzy fachowej wiadomo jaki jest stan.Są banki, apteki, parę butików i kilku niedobitków z innymi funkcjami, którzy tylko z uporu i wbrew logice utrzymują swoje sklepiki czy knajpki. Połowa z nich próbuje je sprzedać - bezskutecznie. Oto cala analiza - może powinnam pójść po honorarium? Analiza, jak sama nazwa mówi niczemu więcej nie służy tylko przedstawieniu istniejącego stanu i wzajemnych powiązań. Co zrobić? a to całkiem inna bajka. Analiza tego nie rozwiąże.

na którym słupie ogłoszono ten przetarg? na oficjalnej stronie miasta, BIP-ie, nie znalazłam

może by władze Jeleniej Góry rzeczywiście oddały w końcu do użytku Termy Cieplickie ? Przechowuję e-mail od pana prezydenta, w którym zapewnia pan prezydent o oddaniu Term w IV kwartale br. Osobiście w to nie wierzę ! Może jakiś cud ?
Co na to Rada Miasta ???
Co na to Jelonka ???
Takie to wszystko bez wyrazu, słabe, miałkie i takie beznadziejnie SMUTNE !!! A przypomnijmy sobie czas - przed wyborami: ile to było wiatru w żaglach, ile umysłów rwących się do działania, ile ciekawych inicjatyw ! A obecnie miasto się po prostu wyludnia ...

Niestety Prezydent nigdy nie był przedsiębiorcą. Nie płacił ZUS z własnej kieszeni, nie zatrudniał ludzi, nie odczuwał boleśnie podatku na koniec roku obrotowego. Jak poczuje kryzys, Rada Miejska podwyższy mu pensję. Obawiam się, że takie debaty jeleniogórskim przedsiębiorcom niewiele pomogą...

Pan był przedsiębiorcą, teraz jest Pan radnym, więc może czas najwyższy zacząć wcielać swoje rozliczne teorie w życie...

O tym decydują Wyborcy.

A co z tą koleją linową w Jagniątkowie czy MIchałowicach?!To mógłby przecież przyciągać turystów.Pomysł na atrakcje musi być taki aby przyciągnąć część turystów z Karpacza czy Szklarskiej. Baseny to Ci turyście mają u siebie.Mamy Karkonosze, GÓRY OLBRZYMIE i to z nimi muszą być związane atrakcje a rada biznesu chce tutaj ATRAPĘ MORZA stawiać.

Panie Prezydencie
Niech Pan zaprosi na spotkanie Prezesów 10 największych lub najbardziej dynamicznych prywatnych firm w Jeleniej Górze i w okolicach, tych które bez niczyjej pomocy przetrwały recesję 2008 roku:
1) PMPoland
2) Jelfa
3) JZO
4) Wepa
5) Polcolorit
6) Dr Schneider
7) Drexel mayer
8) hotel Gołębiewski

- może Pałac Staniszów ?
- może odlewnia w Barcinku ?
- może właściciela Pałacu w Pakoszowie
i niech Pan zapyta co im pomogłoby w prowadzeniu biznesu oraz co wg nich przyciągnęłoby inwestorów do Jeleniej Góry.
Specjalnie wymieniam firmy, które sprzedają własny produkt lub własną usługę a nie są tylko pośrednikiem.

Niestety takich mamy przedsiębiorców, chciałem kupić u naszych przedsiębiorców szyldy do 10-ciu drzwi, mieli tylko 5 takich samych, kupiłem w markecie. Sklepy czynne do 18.oo markety-sami wiecie. Jedno co umieją to płakać Zawilastemu w mankiet, a tak z innej beczki Panie Kaflik nie promuj się pan za wszelką cenę, Zawilastemu i jego poprzednikom do pięt pan nie dorastasz. A kysz.

Czerwona dolina na całego.
Wam naprawdę się wydaje, że z gadania coś powstanie?
Tu trzeba gospodarza z jajami i pomysłami.
Bez pomysłów nawet 100 fajek na dzień nic nie zmieni.
Porównajcie rozwój Szklarskiej i Karpacza, a zobaczycie jak różnie mogą rozwijać się dwa miasta o podobnym potencjale.
Cieplice leża i kwiczą, komunikacja leży i kwicze, lotniska nie ma, Jagniątków leży odłogiem, Inkubatora Przedsiębiorczości nie ma, Parku Technologicznego nie ma. Dialogu ze społeczeństwem nie ma. A co jest? Papaj w garniturku z minionej epoki i koszulce z lumpeksu, Complex śmierdzący fajami non stop w tym samym sweterku. Parki dla starców, ścieżki dla żab i muzea dla młodzieży szkolnej.
Nic tu się nie zmieni.

Dlaczego nie można w parku koło kościoła garnizonowego zrobić parku linowego dla dzieci i dorosłych? Dlaczego nie można wypożyczać gokardów i rowerów jak w miastach turystycznych?, Jak wyglądają nasze place zabaw? Np na Okrzei w centrum miasta???, Dlaczego basen miejski otwierają tylko w lipcu i sierpniu a np w majowy weekend już nie? Dlaczego np w Kołobrzegu jest super obiekt sportowo -rekreacyjny , gdzie pod jednym dachem jest basen, siłownia, mega sala zabaw dla dzieci( wielkości hali sportowej) sale sportowe, kręgielnia, sauna?? Nie można np Obiektu na Złotniczej przerobić na coś takiego???A gdzie sztuczne całoroczne lodowisko?? Gdzie można się powspinać na sztucznej ściance, oprócz cholernie drogiej Pochylni w Jeżowie??

W pełni popieram! Zróbmy parki linowe na wszystkich cmentarzach w mieście!

Ej smautasy... życie jest piękne, Karkonosze najpiękniesze, a Jelenia Góra... to MY!!! :D

Akurat w tej materii zgadzam się z Kaflikem, jak ktoś nigdy nie był przedsiębiorcą to nie zrozumie tych spraw! A spróbujcie jako przedsiębiorca zachorować - niestety, nie macie prawa, bowiem patrzą na Was jak na złodzieja co kradnie pieniądze z ZUS! Choć składka co miesiąc 1000 zł, to nie daj Boże zachorować, kontrole, baby łażące i pytające czy aby na pewno chorujesz....choć człowiek na rzęsach chodzi!

Wbijcie sobie w tej Jeleniej parę podstawowych rzeczy:

Z perspektywy dziesięciu lat spędzonych na studiach i na pracy we Wrocławiu:

1) Nikt nie wie nic o Jeleniej. Nie wie co to jest, gdzie to jest ani co tam jest. Jeśli ktoś coś już kojarzy to że (cytując znajomych z Wrocławia): "miasto na drodze do Czech", "miasto koło Karpacza", "miasto koło Szklarskiej Poręby" i moje ulubione - "miasto do którego pociąg jedzie cztery godziny".

2) W Jeleniej nie ma pracy i nie będzie pracy. Praca jest we Wrocławiu i dalej, jak chcecie żeby ludzie tu wracali to muszą mieć dobre połączenie kolejowe, takie które ze stacji w Jeleniej do stacji Wrocław Główny dojedzie w max 1,5 H. Nie dłużej, bo jak dłużej to nie opłaca mi się trzymać mieszkania w Jeleniej.

3) Jelenia to miasto zupełnie nijakie. Przykładowo: Wałbrzych kojarzy się z Książem, podziemnym miastem i biedą, Lubin z KGHM, Świdnica z Świątynią Pokoju, Legnica z bitwą Legnicką, rynkiem i dresiarzami. Jelenia nie kojarzy się absolutnie z niczym. Ostatnio tylko koleżanka z pracy powiedziała mi "dużo tam macie starszych ludzi". Nikt nie wie nic o rowerach, Cieplicach i Chojniku. Jeżdżę dużo na rowerze i w porównaniu z marketingiem i usługami dla rowerzystów w Czechach i Austrii, Jelenia to śmiech na sali. Chojnik (z całym szacunkiem dla miejsca które kiedyś co tydzień zdobywałem na rowerze) to mały k*rwidołek, jeśli myślicie, że ktoś specjalnie przyjedzie to zobaczyć z Wrocławia czy Poznania to chyba na łby upadliście. I ostatnio moje ulubione: termy cieplickie - jeśli myślicie że ktoś specjalnie przyjedzie do term na malutki basen "sportowym" taplać się w ścisku w osiem osób na torze po to żeby potem połazić po parku cieplickim z zakazem jazdy na rowerze to chyba wam wódka do reszty mózg wyżarła. Termy to jest co najmniej Aquapark Wrocław czy Polkowice, o tym co jest w Berlinie to rzecz jasna można pomarzyć.

Jedyne co Jelenia ma do zaoferowania dla ludzi pracujących we Wrocławiu to tanie mieszkania, czysta woda (jak kiedyś zrobicie sobie herbatę z wrocławskiej wody to zrozumiecie o czym mówię) i czyste powietrze obok pięknych gór. Nikt nie rzuci pracy we Wrocławiu czy innym mieście dla Jeleniej bo pracy tu nie ma i nie będzie. Jak chcecie żeby ludzie wracali tu mieszkać to musicie im dać tylko dwie rzeczy: szybką, sprawna kolej do Wrocławia i promocję miasta.

Radzę się śpieszyć, nie wiem ilu ludzi ma jeszcze wyjechać żeby miasto oficjalnie dostało statut "katastrofa demograficzna" ale sądząc po "dzikich tłumach" na rynku po dwudziestej to raczej niewiele.

Wrocław - a gdzie to jest - gdzieś na południe od Poznania? ;)
Wbij sobie w tym Wrocławiu parę podstawowych rzeczy:
1. Ośmieszasz się człowieku swoimi wrocławskimi znajomymi i kolegami z pracy - sami wybitni mózgowcy... zapytaj ich jakie miasto jest stolicą Polski (i nie bądź brutalny - daj im po trzy szanse).
2.Bezrobocie w JG jest trochę większe niż we W., ale mniejsze niż w połowie miast wojewódzkich. Praca we Wrocławiu? Poza niewielką liczbą atrakcyjnych stanowisk, to głównie w montowniach LG, marketach, galeriach, telecentrach - w porywach za 1500, w dużej części na śmieciówkach, a jak ktoś ma "szczęście" to kończy jako urzędas w urzędzie marszałkowskim lub wojewódzkim za 1800.
3. Tropical Island porównujesz Termami? Czy ty człowieku liznąłeś ekonomii? Nie kumasz choćby tego, że inwestycje muszą być dostosowane do skali miasta, ruchu turystycznego itp?. Niby Aqapark wrocław do którego miasto dokłada po 2 bańki rocznie to ma być cudo? Bez jaj, ty chyba naprawdę poza Wrocławiem nigdzie nie byłeś.
Ot, wyrwałeś się od mamusi na studia niczym chłopek roztropek do "wielkiego świata", całe 100 km od domu, i wydaje ci się że Wrocek to pępek świata i galaktyczna metropolia. To świadczy jedynie o twoich głębokich kompleksach, ale rozumiem, że aby dorównać do "poziomu" twoich nowych, wrocławskich, jakże inteligentnych kolegów (którzy wiedzą, że Jelenia leży gdzieś tam koło Karpacza, Legnica kojarzy się z bitwą pod Legnicą a Wałbrzych z biedą) musisz oznajmiać wokół, jaka ta Jelenia prowincja w porównaniu ze światową wrocławską megametropolią - bo inaczej wrocławscy koledzy odrzucą nowego kolegę z prowincji, do pubu na piwo nie wezmą - a tego byś przecież nie przeżył ;)

Co do tłumów w miastach po 18.00, po 20.00 i po 24.00, to mam radę - jak już zaoszczędzisz trochę kasy, to jedź na wycieczkę trochę dalej niż do blaszaków na Bielanach Wrocławskich - proponuję Londyn, Barcelonę albo Tokio (...ale pracując we Wrocku masz małe szanse, że stać cię będzie kiedykolwiek na Tokio) – myślę, że ci wówczas klapki z oczu spadną i skończysz z bezsensownymi porównaniami miast jak zobaczysz jakim małym nieznaczącym wypierdkiem w skali Europy i świata jest Wrocek (i każde inne miasto w Polsce zresztą też).

niezła frustracja, widzę nie wyszedł podbój wrocławia;)
zalecam mieszankę ziołową albo wizytę u specjalisty, wylewanie żółci na forach nie gwarantuje, że stan się nie pogorszy.

Podbój Wrocławia wyszedł na tyle dobrze, że siedząc na browarze w rynku we Wrocławiu możemy sobie z kolegami spokojnie pośmiać się z wesołej propagandy sukcesu uprawianej w Jeleniej.
Nasze ulubione hasło to Jelenia Góra "turystyczna perła Karkonoszy" albo "rowerowa stolica Polski". Jeśli naprawdę wierzycie w te brednie jakoś nie widzę przyszłości dla tego miasta.

Mieszanka ziołowa albo wizyta u specjalisty przyda się jak zwiną kolejną firmę z Jeleniej albo jak przedsiębiorcy znowu zaskowyczą z braku klientów. Mnie to już nie dotyczy.

Pozdrawiam

propagandę sukcesu to akurat odwala PRezydent Dutkiewicz, który zadłużył Wrocław tak, że może się już wkrótce spodziewać zarządu komisarycznego. To faktycznie wyczyny nie lada - np. wziąć miliard kredytu i wybudować brzydki stadion na 3 mecze Euro, na który parę razy w roku przychodzi po kilkanaście tysięcy kiboli Sląska plus kilka imprez z drugoligowymi kapelami, każda na grubym minusie - ajajaj, naprawdę jestem pod wrażeniem wesołej propagandy sukcesu "piłkarskiej stolicy Polski" i "najbardziej dynamicznego miasta w galaktyce"!

Zapewniam cię, że dynamizm wrocławski, stadion i inne wrocławskie sukcesy wywołują we Wrocławiu gorące uczucia. Jednak to nie zmienia faktu tego jak jest w Jeleniej.
Pozdrawiam

na rynku to siedzą turyści - wrocławianie mają swoje miejsca ;)
pewnie też śmiejecie się jak ktoś upadnie, albo ze staruszki stojącej przed biletomatem ... gratuluję poczucia humoru i cieszę się, że nie znam takich ludzi.

@IKH
Jakoś nie słyszałem aby ostatnio była fala Wrocławian lecących za pracą do Jeleniej. Za to byłych mieszkańców Jeleniej we Wrocławiu jest całkiem sporo.

"Bezrobocie w JG jest trochę większe niż we W"
tak, liczone na podstawie osób zameldowanych w Jeleniej a pracujących gdzieś pomiędzy Wrocławiem a Londynem.

Nie chcesz Tropical Island?? Chcesz inwestycji dostosowanych do skali miasta?? Szanowny Panie, chyba zapomniałeś, że Jelenia to ponoć "turystyczna stolica Karkonoszy".
Skoro inwestycje mają być dostosowane do skali miasta to proszę się nie dziwić, że naczelnym problemem Cieplic jest regulamin zabraniający srać psom na trawie.

Nowy wyciąg pod Jelenią?? Nowy hotel?? Lotnisko?? Nowy aquapark??
Nie no gdzie tam, skala Jeleniej to: nowa stonka, wlekąca się budowa basenu na cztery tory, nowe parkomaty i galeria handlowa strasząca pustymi witrynami. To się nazywają "inwestycje na miarę skali miasta".

I na koniec: jak masz wątpliwości co do tego ile osób wie gdzie jest Jelenia to zapraszam na spacer po Jeleniogórskim rynku na weekend po dwudziestej. Jak ostatnio byłem to naliczyłem jakieś trzy, cztery osoby na tle pustych, zamkniętych w większości knajp. Porównaj to sobie do rynku we Wrocławiu gdzie dzikie tłumy przelewają się przez 24h/dobę.

1) Aj nie mów, że o Jeleniej nikt nic nie wie. Ja akurat spotykam się z wiedzą o naszym mieście u ludzi z poza kotliny i to nie małą. Toż rozsławione to miejsce jest co najmniej na pół polski jako Czerwona Dolina. A i niektórzy znają je jako Miasto Szabrowników. Sporo ludzi wie, że za czasów komuny wrzucili tu najbardziej cuchnące czerwone ścierwo gdzie nawet ich koledzy towarzysze nie chcieli u siebie. Te układy są bardzo aktywne do tej pory na największych szczeblach tego miasta. Zawiła wie o kim mowa. Ale to chłopak od wykonywania poleceń. Większość w PO w jeleniej gorze to ludzie z układu z czasów głębokiego PRL-u. Zawiła sprzedał się tej partii, wybrali dzięki temu tego kolesia na prezydenta i teraz mają swojego dłużnika.

2) No... niedaleko po wyborach Zawiła ruszył z propagandą, że pociągi mogą pędzić z prędkością około 200 km/h. Tylko towarzysz Zawiła tak się w tym pogubił, że na drugi dzień po tej jakże optymistycznej informacji zaprosił Jeleniogórzan na wycieczkę rowerową po starym torowisku. A co do pracy... niby ta praca jest. Ale jak myślę o zarobkach w kwocie brutto nie przekraczających 1500 zł to zadam pytanie jak za to żyć !?

3) Czyste powietrze skończyło się jak co roku z okresem kiedy ludzie zaczynają palić w piecach czym się da. Tak zostali nauczeni. Może to pokolenie tych co przyjechali tu na szaber i jednak zostali ale bez szacunku do tej ziemi. Nie patrzą się na zdrowie innych, też tych jeszcze nienarodzonych. Po tym okresie jak zwykle będzie sporo noworodków z nabytymi poważnymi chorobami nie wiadomo skąd... a wiadomo, bo przecież sąsiada piec przyjął wszystko co się pali czy tli !!!

Inkwizytorze - o niczym innym nie trujemy od kilku lat. Tylko ten socjalizm praktyczny w wydaniu jeleniogórskim ciągle trzyma się mocno głosami klientów MOPSów. 45 mln z kasy miasta rocznie idzie na zadowolenie wyborców socjalnych. Pozdrawiam. Marcin Kaflik

Panie Marcinie, ja tego nie piszę złośliwie. Z Jeleniej wyjechałem ja, cała moja rodzina i ok pięćdziesięciu (50!!) znanych mi z imienia i nazwiska bliższych i dalszych znajomych. Zostały wyjątki, ci co siedzą na socjalu albo byli ustawieni rodzinnie.
Jak wracam na weekend do rodzinnego domu i patrzę się na wymarłe centrum, ul. Wolności obwieszoną ogłoszeniami sprzedam/wynajmę mieszkanie oraz pustą dzielnicę na której kiedyś kręciłem się z kolegami a dzisiaj na niej widzę nielicznych emerytów to żal serce ściska. Celowo piszę, że rynek jest wymarły. Żywy rynek to jest w Świdnicy i Legnicy, rynek miasta nastawionego na turystów to jest we Wrocławiu - przy ładnej pogodzie szpilki nie szło wbić w ogródki piwne.
A jak jednocześnie słyszę hasła "kolejna, udana impreza rowerowa w Jeleniej", "w Jeleniej spadło bezrobocie" albo "kolejne firmy inwestują w Jeleniej" to już nawet nie chce mi się tu na weekend wracać.
Pozdrawiam

Na kłopoty Robert Prystrom :))) Zna sie na wszystkim od wielu lat a w razie czego zaprosi Prezydenta Komorowskiego by zrobił porządek w JG :))))))

Czytam w prasie,że wszyscy chcą zmian i mają pomysły. Począwszy od pana z pod butki z piwem przez różne stowarzyszenia, fundacje , przedsiębiorców,radnych i wreszcie prezydenta.
Czy zamiast spotkań w małym gronie, gdzie pogadali i nic z tego nie wynika, nie lepiej zorganizować "Mega" zebranie z tymi co mają pomysł, pieniądze. Wszyscy deklarują,że zależy im na tym, to może, wspólnymi siłami da się tego dokonać dla dobra interesów jednostki, mieszkańców i turystów. Trzeba ustalić jedną strategię i dążyć do jej realizacji, po wykonaniu robić następną itd...

brak miejsc pracy to jedno a drugie to mieszkańcy tego miasta którzy epatują smutkiem, ****stwem i brakiem tolerancji. spróbujcie się przejść przez centrum miasta w jakiejś wymyślnej fryzurze, ekstrawaganckich ciuchach to ludzie zaczną was wytykać palcami i nie będą to starsze osoby ale młodzi ludzie którzy głośno komentują takie rzeczy i wyśmiewają. w miastach typu Wrocław czy Legnica takich zachowań nie uświadczycie. Jelenia Góra to mieszkańcy którzy tworzą to maisto a jak jest w nim zła atmosfera - taka gdzie słomę w butach widać to niestety turyści oleją to miasto. zacznijcie od siebie i otwórzcie się na świat i nie żyjcie jak w XIX wieku.

zdjęcia tej "rady" mówią wszytsko o jg - smutni ludzie z poprzedniej epoki, brzuchate, łysawo-wąsate towarzystwo debatujące o przyszłości jg. brrr. ciary po plecach przechodzą.
a co na to "naukowcy" z aka... przepraszam, uniwersytetu ekonomicznego? chyba można pokusić się oo rzetelną analizę na temat kierunków w jakim powinno się rozwijać miasto? pomysły zaczerpnięte z imienin u cioci radzę zostawić na kolejne imprezy towarzyskie... park wodny, kręgielnia... miasto jest takie bogate, żeby dotować to co nawet w dużych miastach przynosi straty?
kierunek jest jeden - podpatrzcie działalność pałacu wojanów.

Moim zdaniem nie ma sensu myśleć o przyciąganiu turystów, kiedy mieszkańcom żyje się po prostu źle. Najpierw należy sprawić, żeby mieszkało i pracowało tu się wygodnie, żeby można być dumnym ze swojego miasta. Po co nam jakieś supertermy do ściągania turystów, skoro w rynku i okolicach panuje po prostu brud a kostkę brukową za miliony przykrywa warstwa śmieci :/

O turystach powinniśmy zacząć myśleć dopiero wtedy, kiedy będziemy mieli: pracę, mieszkania, sensowną komunikację w mieście, w kotlinie (kolej) i do Wrocławia (też kolej), czyste ulice, elewacje kamienic niezagrażające przechodniom, małą architekturę (ławki, place, fontanny, kwietniki etc.), zadbaną zieleń itp. itd. Inaczej mówiąc praca u podstaw a nie porywanie się na bezsensowne inwestycje.

DOLNOŚLĄZAK. Własną firmę zarejestrowałem jeszcze w PRL-u -1.07.1989 r. -jako jeden z pierwszych Jeleniogórzan, korzystając z dobrodziejstw ustawy Wilczka. Stało się to tuż po wygranych - w dniu 4.06.1989 r. - wyborach przez "S". Przez ponad 20 lat doświadczyłem uroków prowadzenia tzw. działalności gospodarczej w Jeleniej Górze, przechodząc przez kolejne fazy /wstrząsy/ fundowane Jeleniogórzanom przez gospodarczych analfabetów, zwanych reformatorami. W branży turystycznej, produkcyjnej i handlowej sprawdzilem sie. Warunki ekonomiczne w J.G sklonily mnie do zaniechania dzialalnosci.
Obecnie podróżuję, porównując sytuację w innych miejscowościach w Polsce.
W większości polskich miejscowości - porównywalnych z Jelenią Górą - sytuacja gospodarcza jest zbliżona.

Wincie "WALESE" ze wposcil amerykanskich zydow,niemcy was wykopoja za chwile bedzie drugim jezykiem,oh to znaczy pierwszym Jelenia G. jest dzura jakich malo szkoda bo jest piekne miasto ehh mozna pisac i pisaci pisac...... zniszczyli rozkradli i dalej kradna......

Cd. z 11:47. Problem jest i dotyczy on nie tylko Jeleniej Góry ale całej Kotliny Jeleniogórskiej.
Utworzenie "społecznej rady gospodarczej" to pomysł dobry ale spóźniony o około 20 lat. To co dzieje się dzisiaj jest wynikiem tego co nawarstwiało się przez lata w naszym kraju. To wynik amatorszczyzny kierowania państwem przez tych co wywalczyli dla wszystkich Polaków upragniona wolność.
Panie Dąbrowski niech się Pan nie wikła w jakieś ratuszowe "społeczne rady", w których przewiduję że zasiądą urzędnicy podporządkowani aktualnej opcji trzymającej władzę.
Po utworzeniu takiej rady, Jeleniogórska Rada Biznesu utraci tożsamość i zdolność artykułowania problemów.
Nie można wykluczyć, że przyporządkowana Prezydentowi rada, wyrażać będzie wolę aktualnie sprawujących władzę. Wówczas Pan Dąbrowski powinien abdykować z funkcji prezesa i zlikwidować JRB.
A byłoby z wielką strata dla tych, którzy - niezależnie od urzędników samorządowych - coś zamierzają jeszcze pożytecznego zrobić.

Cd. z 12:49. W Jeleniej Górze funkcjonuje Karkonoska Agencja Rozwoju Regionalnego. Bardzo prężna firma - utworzona z woli samorządowców. KARR ma ogromne osiągnięcia w Kotlinie Jeleniogórskiej wskutek czego nie ma stagnacji gospodarczej.
Zamiast "społecznej rady gospodarczej" proponuję aby JRB włączyła się aktywnie w realizację wartościowych projektów KARR.
Aktualnie KARR szkoli młodzież, przygotowując młodych dla potrzeb - m.in.- niemieckiego rynku pracy. Cieszy fakt, że KARR również dba o rozwój Saksonii.

Nie wyjechałem z Jeleniej Góry. Nie dlatego, że nie chcę, ale dlatego, że nie mogę sprzedać mieszkania - nawet za pół ceny. Im dłużej patrzę na "rządzących" tym miastem, tym bardziej dochodzę do wniosku, że może lepiej będzie oddać mieszkanie za darmo i ratować się ucieczką, niż spędzić tutaj jeszcze kilka miesięcy, czy lat. Granica państwa nie zatrzyma mojej ucieczki. Mam dość nie tylko Jeleniej, ale i Polski - republiki biznesowo-urzędniczej, w której rządzące układy są tak oderwane od życia 99% Kowalskich, jakby były z innej planety. I nie mam na myśli tylko tych aktualnych - od 20 lat obserwuję rotację tych samych mord w różnych konfiguracjach, ostatnio częściej także ich dzieci, wnuków i pociotków. Kiedyś premier jednego z europejskich krajów napisał: "Pozostaje to tajemnicą i tragedią historii że naród [Polacy] gotów do wielkiego heroicznego wysiłku, uzdolniony, waleczny, ujmujący, powtarza zastarzałe błędy w każdym prawie przejawie swoich rządów. Wspaniały w buncie i nieszczęściu, haniebny i bezwstydny w triumfie. Najdzielniejszy pośród dzielnych, prowadzony przez najpodlejszych wśród podłych." Tak było w 1945, w 1989, tak jest w 2012 i tak już będzie zawsze. Ludzie honoru nie mają wpływów, ludzie wpływowi nie mają honoru. Wiecie co to honor? Sprawdźcie sobie w słowniku.

Jak za pół ceny to kupię, podaj namiary.
A w ogóle to ulżyło, jak już się wyżaliłeś na forum własną impotencją? Wydaje ci się, że świat czeka z otwartymi ramionami na takich jak ty, a burmistrz czy prezydent każdego miasta w PL i UE (poza Jelenią, rzecz jasna) przyjmie cię na kolanach na czerwonym dywanie i na dzień dobry dostaniesz służbowe auto, sekretarkę i 2000 € na rękę?
Śmieszny jesteś, albo po prostu bardzo młody i naiwny.

Jelenia Góra potrzebuje zupełnie innego podejścia do analizy gospodarczej. Należy zbadać przepływ pieniędzy w kotlinie. Pieniądze muszą w jak największym stopniu się rozchodzić po mieszkańcach. Należy stworzyć takie projekty które dadzą zarobić nie tylko właścicielowi tej pociągowej inwestycji lecz wielu małym przedsiębiorcom dookoła.

Bardzo lubię Wrocław, Jeżdzę tam czasem na zakupy, czasem wypić piwko w Spizu lub na gokarty. Szczerze mówiąc uwielbiam Wrocław.., ale wiesz co! jak wracam do Jeleniej, do domu jestem bardzo szczęśliwy, bo tu jest mój Dom! Mieszkałem i pracowałem 8 lat w stanach i 3 lata w Londymie. Bardzo mi się tam podobało... wszystko miałem (tak mi się wtedy wydawało), tylko prawdziwych przyjaciół i bliskich w Jeleniej zostawiłem... No i Izery moje ukochane! Tęskniłem, więc wróciłem... Jestam tu szczęśliwy! Myślę że jesteś strasznym burakiem!!! Siedzisz we Wrocławiu i nabijasz sie z rodzinnego miasta... Wielu wspaniałych ludzi, często podkreśla swoje pochodzenie nawet jeśli ich rodzinne strony to wielkie zadu... a ty... ty jesteś śmieszny... i żałosny...

To fajnie, że udało ci się wrócić. Zazdroszczę. Mi się na razie nie udało a tych co wyjechali nie wyzywam od buraków i zdrajców - tak jak często nazywa się takich jak ty co siedzieli w Londynie czy Stanach. Taką postawą na pewno nie przysporzysz Jeleniej ani nowych mieszkańców, ani turystów ani przedsiębiorców. Nie nabijam się z rodzinnego miasta tylko wytykam realne problemy. Jakby ich nie było to nie było by tego wątku.
Pozdrawiam

... a imprezy rowerowe to w Jeleniej są naprawde udane!!! Powiem więcej.., są rewelacyjne!!! Najwieksza frekwencja imprezowa, to własnie impreza rowerowa!!! Mam totalną korbę na rower, wiec wiem co mówie, bo jestem w temacie. Taka pasja...

Prawda jest taka, że Jelenia Góra utrzyma góra 75-85tys.mieszkańców, pan Kaflik promuje się w bardzo populistyczny sposób na tzw. narzekacza. Tam gdzie inni widzą zło on widzi swoją szansę i jak to się mówi kuje żelazo póki gorące. Panie Kaflik, większość Ciepliczan się na panu poznała i na głosy tych co pana znają proszę nie liczyć.
Tak do inkwizytora,to ma pan rację, proszę nie przyjeżdżać do Jeleniej Góry, ona nie jest dla pana, proszę zostać w skomercjalizowanym Wrocławiu. Jeleniogórzanom bliżej kulturowo i nawet dogodniej komunikacyjnie jest do Pragi, Wiednia i Drezna. Dla nas Wrocław to miasto jakich wiele na drodze pomiędzy Wiedniem, Pragą i Szczecinem. Opuszczone przez Niemców i nigdy tak na prawdę nie zaadoptowane przez Polaków, Jelenia Góra ma swoją duszę, tworzą ją ludzie, którzy pomimo studiów ukończonych we Wrocku powrócili, podjęli wyzwanie pracują i tworzą niepowtarzalny klimat miasta. Pan tego nie zrozumie.
Nie potrzeba nam też takich przedsiębiorców, którym trzeba dać. Jedźcie do Wrocka tam załóżcie swoje sklepiki z tandetą i czekajcie może ktoś ten chłam kupi. Czy ktoś jadł może obiad na naszym rynku? Mnie się zdarzyło drugi raz dziękuję, wolę rybkę za miastem. Smażalnie są atutem regionu ich właściciele nie narzekają.

..."centrum edukacyjno-konferencyjne obsługiwane przez Karkonoski Park Narodowy" kolejne centrum ? i to ono ma turystyów tutaj przyciągnąć ?! jak ktoś zechce konferencję zrobić to do Karpacza lub Szklarskiej pojedzie a nie do Sobieszowa.

Ja myślę, że to spotkanie bardziej potrzebne było Prezydentowi aby wykazać się przed wyborami tzw dialogiem społecznym, a że z tego nic nie wynikinie no cóż ..ludzie zawiedli