W ramach „Akcji Zimowej” od 02.02.2019 r od godz.5.30 do południa dzisiejszego dnia osiem piaskarek MPGK przejechało 2235,39 kilometrów, wykonując 79 kursów. Ciągniki przejechały 954 kilometry. Soli wysypano około 395 ton plus 60 m sześc. solanki (60 tys litrów). Tradycyjnie już nagły, mocny atak zimy wywołał krytykę miejskich służb. - Mogliby czasem odśnieżyć też boczne uliczki jak np. Dembowskiego. Nie dało się tam po prostu jechać. Wiem, że trudno to wszystko zorganizować, gdy wszędzie trzeba działać, ale nas mieszkańców to jednak wkurza – powiedział nam pan Paweł.
Komentarze (17)
WIOSNA to teraz takie modne słowo . Oby w maju nie posypało jak przed laty.
Powiedz pan, panie Rzońca, a ile miasto za to zapłaciło?
Trzy dni to za mało bo zima trwa dobre trzy miesiące
i jak dla mnie przez ten okres powinien śnieg non stop zalegać a temperatury powinny się wahać pomiędzy -4 a -10 stopni, to by była prawdziwa zima. Ok. 400 ton soli przez te ok. 3 dni, to powiedzcie nam ile jedna soli kosztuje? Jak dla mnie to piaskarki powinny odśnieżać non stop ale nic nie sypać na drogę to by zupełnie wystarczyło do przejezdności dróg. A z tą solą to kompletne przegięcie, tylko 10 krotnie szybciej auta rdzewieją buty które kupujemy w sklepach kilkukrotnie szybciej się niszczą, a kto nie wierzy jaka zabójcza jest sól to niech sam się wybierze do firmy MPGK i wam pokażą tamtą halę gdzie przetrzymywali sól, sentymentalna z czerwonej cegły hala tramwajowa od soli mury zeżarte, tak niebezpieczna jest ta sól a oni dalej ją sypią i sypią, bezsens i marnotrawienie pieniędzy.
Uwagi mam trzy. Pierwsza - nie sól tylko żwirek który się wiosna zmiata i odzyskuje, a który sypany jest na drogę z której zebrano pługiem luźny śnieg. U nas praktyka jest taka że lemiesz pługu uniesiony wysoko (aby nie zerwać wystających studzienek i progów zwalniających)i natychmiast w to co pozostaje za pługiem jak najwięcej soli. Potem z tego robi się breja i wszyscy mają kłopot.
Druga - rozumiem że w czasie opadów należy za wszelką cenę utrzymać przejezdność, ale kiedy śnieg już nie pada, to nie należy czekać nic nie robiąc, ale ten zgarnięty na pobocza i chodniki śnieg trzeba zebrać i wywieźć na ustalone miejsce. Tego nikt nikt nie wykonuje i niestety jezdnia staje się coraz węższa,pobocza w postaci wałów śniegu lub lodu, a chodniki nie do przejścia.
Trzecia - Po zimie pobocza na których zebrał się wysypany przez zimę piach i brudy trzeba oczyścić i udroznić wszystkie odpływy wody z jezdni. Tyle i tylko tyle a na naszych drogach będzie prawie jak w Niemczech.
[quote=Grześ]Uwagi mam trzy. Pierwsza - nie sól tylko żwirek który się wiosna zmiata i odzyskuje, a który sypany jest na drogę z której zebrano pługiem luźny śnieg. U nas praktyka jest taka że lemiesz pługu uniesiony wysoko (aby nie zerwać wystających studzienek i progów zwalniających)i natychmiast w to co pozostaje za pługiem jak najwięcej soli. Potem z tego robi się breja i wszyscy mają kłopot.
Druga - rozumiem że w czasie opadów należy za wszelką cenę utrzymać przejezdność, ale kiedy śnieg już nie pada, to nie należy czekać nic nie robiąc, ale ten zgarnięty na pobocza i chodniki śnieg trzeba zebrać i wywieźć na ustalone miejsce. Tego nikt nikt nie wykonuje i niestety jezdnia staje się coraz węższa,pobocza w postaci wałów śniegu lub lodu, a chodniki nie do przejścia.
Trzecia - Po zimie pobocza na których zebrał się wysypany przez zimę piach i brudy trzeba oczyścić i udroznić wszystkie odpływy wody z jezdni. Tyle i tylko tyle a na naszych drogach będzie prawie jak w Niemczech.[/quote]
Tona soli kosztuje ok 250 zł.
Kolejni, którzy popelinę odstawianą przez MPGK przedstawiają jako heroiczny wyczyn. A boczne uliczki zapomniane, śnieg zalega na poboczach, za to sprzęt znowu poszedł kurzyć się po garażach. Do bani z taką walką.
Walczyli z żywiołem a ulice Kasprzaka i Strzelecka nie widziały pługa na oczy.
Takie uliczki jak Gałczyńskiego Reja morcinka Głowackiego dalej zawalone nikt tam nie był smiech na sali śniegu full ale czarne tam luzniak jeździ czarne ulice tak się robi hece z ludzi
Łatwo się pisze, że na Czarnym odśnieżone, bo tam mieszka J.Łużniak. Hahaha.W poniedziałek rano ulica Borówkowa była nietknięta, na podjeździe pod górę stały samochody, nie mogące włączyć się do ruchu - śniegu było po osie samochodu.Ludzie zawracali i próbowali wydostać się Czarnoleską do Mickiewicza.A na wąskiej Czarnoleskiej- niespodzianka! Nieoznakowane, srebrne policyjne BMW na lwóweckiej rejestracji DLW 31 TV łapała kierowców, zamiast zająć się innymi , bardziej pożytecznymi sprawami.Brawo POLICJA!!!.Szczyt!
Nawet ulica Karłowicza nie była odśnieżona więc niech pan Rzońca nie gada głupot, bo on sam nie wie o czym mówi. Jaka walka z żywiołem ? Tyle co kierowcy rozjeździli....
A u mnie wszystko elegancko było ośnieżone, dziękuję bardzo.
no tak jak zwykle uwielbiamy narzekać bo My Polacy mamy to we krwi.Przede wszystkim jest kolejność odśnieżania dróg,ktoś napisał będzie jak u Niemca-u nich przestaje padać dopiero odśnieżają,to samo u Czecha.U Nas niestety 3 płatki śniegu spadną i larum bo ślisko.A jeszcze naście lat temu nie było opon zimowych,takiego sprzętu do odśnieżania itd.i ludzie jeżdzili nie płakali tak jak Wy teraz.A ogólnie to zapomniałem o najważniejszym,drogi mają swoje kategorie utrzymania.I tak np.droga 1 kategori utrzymania powinna być przejezdna PO 4 GODZINACH OD USTANIA OPADÓW ŚNIEGU!!!!!!.Reszte poczytajcie.Pozdrawiam.
Z pewnością jesteś dobrze poinformowany i mieszkasz przy ulicy zakwalifikowanej do 1 kategorii zimowego utrzymania. Powiedz dlaczego do dzisiaj nie oczyszczono z śnieżnej pokrywy ul. Wróblewskiego?
Bo tam mieszka patologia.
Pierniczysz, jak potłuczony. Mamy taką zimę, jaką mamy i musimy sobie radzić, ale odpowiedzialne służby mają zakichany obowiązek go wypełniać. To żadne narzekanie. Ciekawe, co powiesz, gdy Twój samochód zacznie "tańczyć" na oblodzonej drodze?
Płacimy podatki od nieruchomości, a więc na co te pieniądze są wydatkowane?! Mamy chyba prawo oczekiwać, by nasze drogi były odśnieżone.
A co ma do tego droga pierwszej, czy entej kolejności? Przy każdej ulicy są domy, gdzie mieszkają ludzie. Istnieją firmy, zakłady i drogi powinny być na bieżąco odśnieżane. Niech przyłączą jeszcze więcej wsi do Jeleniej, to ruszą w przyszłości tylko samo centrum.
To samo z chodnikami - w zimie są nasze, a spróbuj tylko coś na nim odstawić, już są miejskie.
Najlepiej tylko "sypać" mandatami i napominać, lecz chodników w mieście nikt nie rusza :/ Nie dawno wywaliłam się na takim nieodśnieżonym i śliskim chodniku w centrum. Szczęście w nieszczęściu, że niczego nie złamałam.
Gorzej, gdy upadnie osoba starsza, ale kogo to interesuje :(
Zapraszam do Szklarskiej, zobaczcie, jak tutaj walczyli ze śniegiem. Cała ta władza to jeden wielki śmiech.
No, byliśmy, widzieliśmy. Walka była nierówna - baba z wielkimi cycami próbowała ten śnieg ogarnąć udami, ale przeszkadzała jej rozpięta bielizna i napalony samiec z tyłu... Sorki, nie to okno!