To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Trzy ciosy i wygrana Karkonoszy

Trzy ciosy i wygrana Karkonoszy

W bardzo dobrym stylu rozpoczęli piłkarską wiosnę piłkarze Karkonoszy Jelenia Góra. Pokonali dzisiaj przy ul. Złotniczej Kuźnię Jawor 3:0. Mecz obejrzało około pół tysiąca osób.

Karkonosze od początku miały optyczną przewagę. Goście zaparkowali przysłowiowy autobus w bramce, długimi minutami przebywali całą jedenastką na własnej połowie. To powodowało, że jeleniogórzanie mieli problemy z wypracowaniem stuprocentowej sytuacji. W 29. minucie szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy. Po dośrodkowaniu z lewej strony jeden z obrońców wybił piłkę głową tak niefortunnie, że ta spadła do stojącego w polu karnym Kusiaka. Napastnik Karkonoszy strzeli z woleja, nie dając szans Młynarczykowi. Chwilę później mogło być 2:0. W doskonałej sytuacji znalazł się Bednarczyk po podaniu Firleja z głębi pola. Minął bramkarza, ale strzelał z ostrego kąta, i nie trafił do siatki rywala. Goście w pierwszej połowie stworzyli tylko jedną, za to doskonałą, okazję do zdobycia gola. Strzał Bartosz Fitasa w pięknym stylu obronił Michał Dubiel.

 

Po zmianie stron jeleniogórzanie nadal kontrolowali przebieg gry, ale bramkę zdobyli dość przypadkowo. W 64. minucie Kusiak wystawił nogę i odbił piłkę, wybijaną przez obrońcę. Ta wtoczyła się do bramki obok zaskoczonego bramkarza.

Później jeleniogórzanie cofnęli się a nie mający nic do stracenia goście zaczęli atakować i stworzyli kilka groźnych sytuacji. W 71. minucie Dubiel obronił groźny strzał Bagińskiego w krótki róg, a po rzucie rożnym wykazał się refleksem i sparował piłkę na poprzeczkę po strzale głową Zielińskiego. Na dwie minuty przed końcem w doskonałej sytuacji znalazł się Fitas. Bardzo ładnie wyskoczył do dośrodkowania z głębi pola, ale z bliska nie trafił w bramkę. I kiedy wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem 2:0, jeleniogórzanie wywalczyli rzut wolny tuż za narożnikiem pola karnego gości. Kotarba strzelił przytomnie po ziemi, piłka dostała poślizgu na mokrej murawie i wpadła do siatki obok zaskoczonego bramkarza gości.

 

Zwycięstwo jeleniogórzan było jak najbardziej zasłużone. Podopieczni Artura Milewskiego przez większą część meczu kontrolowali grę, choć prowadząc 2:0 niepotrzebnie oddali inicjatywę. Po tym meczu Karkonosze awansowały na pozycję wicelidera, gdyż rezerwy Miedzi tylko zremisowały z Pogonią w Oleśnicy. Trener Artur Milewski powiedział, że nie spekulował na ten temat. Koncentrowałem się na tym, by odnieść zwycięstwo w tym meczu – przyznał. I zpaowiedział, że w kolejnym meczy, derbowym z Olimpią w Kowarach, także interesują go trzy punkty.

 

Karkonosze Jelenia Góra – Kuźnia Jawor 3:0 (1:0)

bramki: Kusiak 29', 64', Kotarba 90'

żółte kartki: Palimąka, Malarowski oraz Borek, Pietruszka, Orda

sędziowali: Kacper Kochanowski (główny) oraz Adam Żuk, Marcin Tutka (asystenci)

Karkonosze: Dubiel – Palimąka, Wawrzyniak, Ziomek, Pacan, Bednarczyk (80' Woźniczka), Malarowski, Hamowski, Kusiak (87' Walczak), Kowalski (66' Kotarba), Firlej.

Kuźnia: Młynarczyk, Pietruszka, Orda, Kurzelewski, Zieliński, Przerywacz (65' Serweciński), Gołąbek, Fitas, Borek, Burszta (72' Rakszewski), Bagiński.

 

IMG_7845.JPG
IMG_7867.JPG
IMG_7881.JPG
IMG_7894.JPG
IMG_7897.JPG
IMG_7904.JPG
IMG_7909.JPG
IMG_7918.JPG
IMG_7922.JPG
IMG_7925.JPG
IMG_7931.JPG
IMG_7944.JPG
IMG_7949.JPG
IMG_7956.JPG
IMG_7959.JPG
IMG_7961.JPG
IMG_7977.JPG
IMG_7993.JPG
IMG_8003.JPG
IMG_8008.JPG
IMG_8020.JPG
IMG_8034.JPG
IMG_8037.JPG