Trzecia wygrana w I lidze

W prowadzonym „awaryjnie” przez znanego z medali mistrzostw Polski z Polfą Pabianice trenera rodem z Jeleniej Góry, Mirosława Trześniewskiego zespole ŁKS-u SMS zabrakło najlepszych, skutecznych liderek, Katarzyny Kenig, Kamili Polit i Olgi Urbanowicz oraz Barbary Głodzkiej, którą oddano do lepszego klubu. Nie umniejsza to zasłużonej radości „karkonoszek”. Do przerwy grały one koncertowo szybkim atakiem i sporo biegały. Po przerwie coś się „zacięło”, bo gospodynie za szybko uwierzyły w końcowy sukces. Mecz stał się wyrównany, jednak jeleniogórskie koszykarki kontrolowały przebieg boiskowych zdarzeń. Na podkreślenie zasługuje 47-procentowa skuteczność w rzutach za dwa punkty, pięć (z 12) celnych rzutów zza linii 6.75 metrów i stuprocentowa celność w rzutach wolnych Jastiny Kosalewicz (razem 20 pkt.) i Żanety Szczęśniak (7 pkt.). Zespół Karkonoszy zanotował aż 43 zbiórki piłki, w tym 35 w obronie, i 18 asyst. Miejscowe prowadziły różnicą 18 „oczek”, najwyższa była seria punktowa 12:0 (36:18). Meczowe „kosze” zdobyły ponadto Agnieszka Kret 18, Agnieszka Myślak 9, Dorota Arodź 5 i Monika Paradowska 3.

Wcześniej, w zaległym środowym meczu czwartej kolejki „karkonoszki” doznały kompromitującej porażki 68:94 w Aleksandrowie Łódzkim. Miejscowy team trenera Dariusza Raczyńskiego szybko wypracował sobie kilkunastopunktowe prowadzenie. Po kwadransie na świetlnej tablicy widniał rezultat 39:16 dla UKS-u Basket. Choć po przerwie, w 22. minucie jeleniogórski zespół doprowadził do stanu 46:36, gospodynie dołożyły kolejne dziesięć punktów. Po trzech kwartach (25:13, 21:18, 18:18), w czwartej odsłonie zawodniczki Basketu przypieczętowały zasłużone zwycięstwo wygrywając 30:19. Koszykarki z Aleksandrowa Łódzkiego są najlepsze w grupie i praktycznie, tak jak ŁKS SMS, zapewniły sobie pozostanie na zapleczu polskiej ekstraklasy. Najwięcej punktów wywalczyły Roksana Schmidt 22, Ewa Canert 16, Daiva Jodelikaite i Kinga Bączek po 10. Dla pokonanych Jastina Kosalewicz 19, Agnieszka Kret 18 i Dorota Arodź 11.

Koszykarki MKS MOS Karkonosze nie składają sportowej broni. W walce o utrzymanie I ligi muszą jeszcze rozegrać pięć spotkań. Trzy pojedynki z ekipami z Sosnowca, Swarzędza i Aleksandrowa Łódzkiego zaplanowano w jeleniogórskiej hali „Dziesiątki”, co stwarza większe szanse wygranej.