Trwa fatalna passa Sudetów

Mecz w pierwszej połowie toczył się pod dyktando gospodarzy, którzy grali skutecznie w obronie i nieźle w ataku. W efekcie do przerwy zgromadzili 14-punktową zaliczkę. W trzeciej kwarcie role się odwróciły i jeleniogórzanie dzięki dobrej obronie odrobili praktycznie wszystkie straty. Niestety, decydujące 10 minut należało do wrocławian i to oni schodzili z parkietu z podniesionymi głowami.

Sudety spisują się coraz słabiej. Na wyjeździe w tym sezonie wygrali tylko raz, było to 26 października. Sobotnia porażka jest piątą z rzędu w lidze. Jeleniogórzanie ostatni raz dwa punkty zainkasowali 30 listopada, gromiąc outsidera Gimbasket Wrocław 103:36.

Przyczyn słabszej postawy w ostatnim czasie może być wiele. Nie jest tajemnicą, że klub ma zaległości finansowe wobec zawodników. Sudety przed sezonem nie zostały wzmocnione, z drużyny odchodzą najlepsi zawodnicy (jak choćby przed sezonem Rafał Niesobski). Trener Artur Czekański nie ukrywał ostatnio, że celem jego drużyny jest walka o miejsce w pierwszej ósemce przed rundą play off. Patrząc na Sudety z początku sezonu, wydawało się, że o to akurat nie musimy się martwić. Ostatnie wyniki pokazują, że chyba jednak musimy.

Exact Systems Śląsk Wrocław – Sudety Jelenia Góra 70:54 (16:8, 26:20, 6:19, 22:7)

Sudety: Czech 19, Minciel, Ł. Niesobski po 9, Wilusz 8, Raczek 5, Ostrowski 4, Kozak, Drąg.