Kamila uczyła się w Zespole Szkół w Lubomierzu. Mieszkała w przyszkolnym internacie. Do domu w Rębiszowie wracała na weekendy. W minioną niedzielę (8 grudnia) wyszła z domu około godz. 14.00, by dojechać do internatu. Gdy w poniedziałek nie zjawiła się na lekcjach, zaniepokojeni rodzice zawiadomili policję.
Rozpoczęto poszukiwania dziewczyny. Jej zdjęcia publikowano w internecie, koleżanki obdzwaniały znajomych. Policjanci i członkowie grupy poszukiwawczej przeczesywali okolicę, metr po metrze. Telefon Kamili milczał, nikt także jej nie widział.
Godzinę później wszystko było jasne. 300 metrów od domu nastolatki policjanci odnaleźli plecak nastolatki. Był w nim rozładowany telefon komórkowy. Potem natrafili na ciało Kamili. Dziewczyna leżała twarzą w rowie wypełnionym wodą. - Policjanci i prokurator badają okoliczności tej tragedii. Wstępne oględziny wykluczają udział osób trzecich - mówi Mateusz Królak, rzecznik prasowy policji w Lwówku Śląskim. Jak wstępnie się ocenia, prawdopodobnie był to nieszczęśliwy wypadek. W miejscu, gdzie odnaleziono Kamilę jest stromo i dziewczyna mogła się poślizgnąć i spaść. - Sekcja wyjaśni okoliczności tego nieszczęśliwego zdarzenia - dodaje Mateusz Królak.
Komentarze (8)
W lesie jest miękkie podłoże. Trudno upaść tak żeby sie zabić. Nawet uderzając o drzewo albo gałąź prędzej sobie coś złamać niż zabije sie. Czy ktoś zna przypadek, że ktoś poszedł do lasu i zabił się?
Idź już sobie... Załóż sobie bloga i tam się brandzluj swoimi teoriami.
Niestety ten portal blokuje linki...
☹️
Miłość nie zna granic
Zbokow,ciapatych i zza Buga jest w hu,,lajnoge,wiecej niech ich sciagaja
Szwagier, za takie propo powinienies zlinczowany publicznie zostac!!!Wyrazy wspolczucia dla rodziny,spoczywaj w pokoju Kamilo (*)
w pokoju spoczywała nie raz ! ha , ha , ha ,.