To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Tragedia w Jagniątkowie. Trzyosobowa rodzina straciła dom

Tragedia w Jagniątkowie. Trzyosobowa rodzina straciła dom

- Zdążyłam chwycić tylko dokumenty i leki. Potem uciekłam - wspomina dramatyczne chwile Grażyna Purzyńska, której dziś nad ranem spalił się dom. Nikomu z domowników nic się nie stało. Budynek nie nadaje się póki co do zamieszkania.

- Zdążyłam chwycić tylko dokumenty i leki. Potem uciekłam - wspomina dramatyczne chwile Grażyna Purzyńska, której dziś nad ranem spalił się dom. Nikomu z domowników nic się nie stało. Budynek nie nadaje się póki co do zamieszkania.




- Nie wiem co będzie dalej – zastanawiała się rano Grażyna Purzyńska i nie śmiała prosić nikogo o pomoc. W wyniku pożaru, który rozpoczął się około godziny 5:40 kobieta straciła niemal dobytek swojego życia, ale dzięki synowi cała trójka ocalała.

- Obudził nas syn, który jako pierwszy usłyszał trzaski. Do tego było u niego bardzo gorąco, bo jego pokój znajduje się bezpośrednio przy kominie – relacjonowała pani Grażyna.

Strażacy przypuszczają, że pożar zaczął się od sadzy, która zalegała w kominie, choć poszkodowani twierdzą, że przewody kominowe czyścili jeszcze w ubiegłym tygodniu.

- Mąż samodzielnie dbał o te sprawy. Winna wszystkiemu jest gmina, z którą walczyłam 13 lat o drogę dojazdową do mojego domu. Jak widać bezskutecznie. Mówiłam im, że będzie musiało dojść do nieszczęścia zanim przywrócą mi dojazd i tak też się stało – żaliła się pani Grażyna.

- Gdyby żuk mógł podjechać od strony, gdzie stoi hydrant, wówczas nie byłoby aż takich zniszczeń – dodał Grzegorz Purzyński, który służył kiedy jako strażak OSP.

Innego zdania są strażacy, według których brak dojazdu nie był największym problemem.

- Rozwinięcie węża trwała zaledwie chwilę i nie wpłynęło to w żaden sposób na szybkość i sprawność całej akcji. O wiele bardziej niebezpieczna okazała się być konstrukcja budynku. Pomiędzy stropem, a dachem była bowiem luka, w której ogień miał najbardziej dogodne warunki do rozprzestrzenienia się – wyjaśnił asp. Sztab. Piotr Wincenty z PSP w Jeleniej Górze.

Na miejsce przyjechał pracownik Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego z Jeleniej Góry: - Zapewniam, że nie zostawimy rodziny bez pomocy. Jeszcze dzisiaj zorganizujemy dla nich zastępcze lokum – poinformował Marek Wasilewski.

Cała rodzina trafi najprawdopodobniej do bursy przy Łazienkowskiej w Sobieszowie, bo budynek stracił nie tylko dach, ale został również doszczętnie zalany. Na szczęście poszkodowana rodzina nie została sama. Jako pierwszy pomocną dłoń wyciągnął do nich sąsiad.

- Zaproponowałem im na dzisiaj obiad i miejsce, w którym mogą przetrzymać sobie te rzeczy, które jeszcze ocalały – zapewniał Piotr Machałek.

- Póki co niezbędne są drewniane łaty, do których będzie można przybić folie i masę gwoździ – zaapelował st. asp. Piotr Wincenty.

Żeby odbudować dom potrzeba znacznie więcej. Poszkodowani wiedzą już dziś, że sami nie dadzą rady.

- Najbardziej liczymy na materiały budowlane. Oboje z mężem jesteśmy rencistami. Ostatnio przeszliśmy kilka poważnych operacji. Sami nie jesteśmy sobie w stanie pomóc – mówiła zrozpaczona kobieta.

Akcja dogaszania i rozbiórki dachu trwała kilka godzin.

Każdego, kto mógłby zaoferować swoją pomoc prosimy o kontakt z pogorzelcami pod numerem telefonu: 511-546-041 lub 75/752-34-71.
 
ZOBACZ ZDJĘCIA

Tragedia w Jagniątkowie. Trzyosobowa rodzina straciła dom
Tragedia w Jagniątkowie. Trzyosobowa rodzina straciła dom
Tragedia w Jagniątkowie. Trzyosobowa rodzina straciła dom
Tragedia w Jagniątkowie. Trzyosobowa rodzina straciła dom
Tragedia w Jagniątkowie. Trzyosobowa rodzina straciła dom
Tragedia w Jagniątkowie. Trzyosobowa rodzina straciła dom
Tragedia w Jagniątkowie. Trzyosobowa rodzina straciła dom
Tragedia w Jagniątkowie. Trzyosobowa rodzina straciła dom
Tragedia w Jagniątkowie. Trzyosobowa rodzina straciła dom
Tragedia w Jagniątkowie. Trzyosobowa rodzina straciła dom
Tragedia w Jagniątkowie. Trzyosobowa rodzina straciła dom
Tragedia w Jagniątkowie. Trzyosobowa rodzina straciła dom
Tragedia w Jagniątkowie. Trzyosobowa rodzina straciła dom
Tragedia w Jagniątkowie. Trzyosobowa rodzina straciła dom
Tragedia w Jagniątkowie. Trzyosobowa rodzina straciła dom
Tragedia w Jagniątkowie. Trzyosobowa rodzina straciła dom
Tragedia w Jagniątkowie. Trzyosobowa rodzina straciła dom
Tragedia w Jagniątkowie. Trzyosobowa rodzina straciła dom
Tragedia w Jagniątkowie. Trzyosobowa rodzina straciła dom

Komentarze (13)

tak to jes kiedy systemy kominowe nie sa czyszczone przed okresem zimowym

Jak się nie jest kolegą pana radnego,to i drogę trudno załatwić :evil:
A swoją drogą, trzeba jak najszybciej pomóc zima tuż tuż .

diekuje wszystkim za ratowanie mienia mej kochanej rodziny,chociaz nie wiele pozostalo, i tobie sasiedzie i wszystkim serdecznym ludzia dziekuje w imieniu mojej rodziny.sorki za interpunkcje,ale emocje targaja...

wysmiewaczom latwo jest rozprawiac nad cudzym nieszczesciem.... nie zycze tego nikomu...

Kominy były czyszczone.Ci państwo bardzo dbali o te prawy. Rozmawiałam z panią Grażyną całkiem niedawno i m.in rozmowa zeszła na temat kominów. I pani Grażyna powiedział, że u nich w domu dopiero co było czyszczenie. A sprawa drogi...pani Grażyna była chyba już we wszystkich urzędach i instytucjach,chyba wszędzie....Drogę ZAMKNĘŁA SĄSIADKA i nawet karetka nie ma dojazdu.Wszystko wnoszą na placach. Tylko ta ścieżynka jest komunikacyjna.Schorowani ludzie, ale z wielkim sercem dla każdego. A teraz tak im się przytrafiło.

Przemek nie martw sie pomorzem ci odbudować dom najwarzniejsze ze nic ci sie nie stało

Anonimowy napisał:
tak to jes kiedy systemy kominowe nie sa czyszczone przed okresem zimowym

Wyczyść sobie mózg przed okresem zimowym albo zamontuj wentylator, bo Twój ptasi móżdżek nie nadąża z wymianą danych...

Czy ktoś wie jak Ci ludzie się czują, czy dostali pomoc? Gdyby ktoś dzwonił pod stacjonarny numer, to pani, do której się dodzwonimy ma chore struny głosowe i dlatego tak cichutko mówi. Dzwońcie i pomóżmy!!!!

Oczywiście pomóżmy rodzinie pani Grażyny.To naprawdę tragedia dla tych ludzi.

a ten cross to czasem bez papierow po lasch na nielegalu nie latal?M

A co to ma legal/ nielegal do pożaru? O tym jest artykuł, a nie o motoryzacji. Na zdjęciu "nie lata"..Niejednemu psu Burek...