To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Tradycja to tradycja: pączka trzeba zjeść!

Tradycja to tradycja: pączka trzeba zjeść!

Z marmoladą czy z budyniem? A może z ajerkoniakiem? Większość z nas dziś, w tłusty czwartek (23 lutego), ma taki dylemat. – Pączki schodzą jak świeże bułeczki – usłyszeliśmy w cukierni.

Od rana w jeleniogórskiej cukierni „U Mrugały” panował spory ruch. Niektórzy zaraz po wyjściu ze sklepu przystępowali do konsumpcji. – Tradycję trzeba podtrzymywać – śmieje się Bożena Kuczyńska, sprzedawczyni. – Mamy sporo stałych klientów, którzy przychodzą do nas od wielu lat.

Jakie pączki cieszą się największym uznaniem? – Z marmoladą różaną, marmoladą wieloowocową i budyniem – odpowiada Rafał Mrugała, współwłaściciel cukierni. Tłusty czwartek dla niego i jego pracowników to okres wytężonej pracy.
– Zaczęliśmy przygotowywać pączki w środę około godziny 22. Pracowaliśmy całą noc i dzisiaj do południa też będziemy na pełnych obrotach, bo staramy się, żeby były świeże i ciepłe – powiedział nam. Łącznie cukiernia wysmażyła kilkanaście tysięcy pączków.
– Nigdzie się specjalnie nie reklamujemy a klienci nam dopisują, dlatego myślę, że są zadowoleni – przyznaje Rafał Mrugała.
– Przyszłam po pączusie. Dla siebie i koleżanek. Zjemy w pracy, przy kawie – tłumaczy pani Joanna z Jeleniej Góry, którą spotkaliśmy w cukierni przed 8 rano. Co powie tym, którzy dbają o linię? – Raz na jakiś czas można, jeden pączek nikomu nie zaszkodzi – śmieje się. – A poza tym – tradycja to tradycja.
Przepis na pyszne pączki, polecany przez Rafała Mrugałę, publikujemy w aktualnych „Nowinach Jeleniogórskich” (z 21 lutego).  

IMG_3454.jpg
IMG_3494.JPG
IMG_3498.JPG
IMG_3503.JPG
IMG_3527.JPG
IMG_3530a.jpg
IMG_3544.JPG

Komentarze (11)

pączki z budyniem - fuj

W której cukierni w Jeleniej pączki nie smakują starym tłuszczem???

"Nigdzie się specjalnie nie reklamujemy a klienci nam dopisują" - tak, bo takie artykuły na nj24 ze zdjęciami wcale nie są reklamą. Z Mrugałą to jest tak, że wszyscy o tej cukierni wiedzą, ma dobre położenie i kiedyś była faktycznie dobra. Większość tam chodzi z przyzwyczajenia albo dlatego, że im pasuje wstąpić przy przechadzce przez Długą. Proponuję stałym klientom, żeby spróbowali też produktów z innych cukierni. Za każdym razem z innej aż znajdą swoją i wyrobią sobie rzetelną i przede wszystkim własną opinię. Będziecie zaskoczeni, że Mrugała wcale nie jest taki super, a na dodatek jest dość drogi. Ja się o tym przekonałem kilka lat temu i nie chodzę tam już prawie wcale. Nawet chleb bardziej mi smakuje w innej piekarni. Nie będę pisał w jakiej, bo tu nie chodzi o reklamę, tylko o to, żeby każdy dopasował pod siebie i swój gust, a nie jechał na opinii i kupował tam, gdzie wszyscy.

"Przyszłam po pączusie. Dla siebie i koleżanek. Zjemy w pracy, przy kawie – tłumaczy pani Joanna z Jeleniej Góry, którą spotkaliśmy w cukierni przed 8 rano. "- ojej ale wypowiedz, na miano reportazu roku chyba, oz za wysublimowany cytat, pączusie ojej.a może pączunie, pączeczki, jak żyć czytajac takie cos?

onejrzyjscie sobie, co to jest prawdziwa cukiernia, tam jadlem troche slodkosci, i mniam

http

Najlepsze pączki to Piekarnia z Janowic robi i szkoda że tylko na ryneczku na Zabobrzu są. Ja kupuję te z serem

..tlusty czwartek - KK wybral ofiare - paczek !

Wujo :D :D

pamiętam czasy podstawówki kiedy pączek kosztował 50gr. I to był smaczy pączek a nie jak teraz te dmuchane, które jak mocniej scisniesz to się robią cienkie jak kartka papieru. a u Mrugały pączki zawsze spoko!

pamiętam czasy podstawówki kiedy pączek kosztował 50gr. I to był smaczy pączek a nie jak teraz te dmuchane, które jak mocniej scisniesz to się robią cienkie jak kartka papieru. a u Mrugały pączki zawsze spoko!

"Nigdzie się specjalnie nie reklamujemy" a ten "artykul" to co?
Nie mozna bylo wypuscic "dziennikarza" w teren? Porozmawialby z kilkoma/kilkunastoma cukierniami, klientami