To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Tłumy na spotkaniu z Rafałem Fronią

Tłumy na spotkaniu z Rafałem Fronią

Na piątkowe spotkanie z Rafałem Fronią przyszło tak wiele osób, że w salce Książnicy Karkonoskiej zabrakło miejsca. Duża część uczestników spotkania mogła tylko zza drzwi, znad czubków głów zobaczyć himalaistę, który dzięki swojej przebojowości, otwartości i szczerości błyskawicznie zdobywa popularność.

Okazją do spotkania była promocja dopiero co wydanej książki jego autorstwa „Anatomia góry. Osiem tysięcy metrów ponad marzeniami”. Tej książki można się było spodziewać, bo Rafał Fronia już w czasie Narodowej Wyprawy na K2 zasłynął pisanymi na bieżąco i publikowanymi w internecie dziennikami – miały tysiące czytelników. Ale autor książki wcale nie planował. Na spotkaniu opowiadał, że sugestia by napisał coś większego o górach całkowicie go zaskoczyła. Kiedy jednak zaczęli zgłaszać się wydawcy z poważnymi propozycjami, stwierdził: „dlaczego nie”. A wydawcę wybrał tego, który niczego nie narzucał i w niczym nie ograniczał.
W efekcie powstała pasjonująca opowieść o górach wysokich i ludziach, którzy dla tych gór gotowi są wiele poświęcić. Opowieść przy tym zaskakująco szczera, nie lukrująca rzeczywistości.
Równie ciekawe były wspomnienia z wyprawy na K2 opowiedziane na spotkaniu. Nie brakowało detali, anegdot, ale i krytycznych uwag. Uczestnikom było jednak i tak mało, więc po prelekcji Fronię zasypały pytania. Charakterystyczne, że dominowały pytania o towarzyszy wypraw: Denisa Urubkę, Adama Bieleckiego, czy Krzysztofa Wielickiego. Pytano jednak też m.in. o finanse wyprawy, ocenę błędów popełnionych pod K2 i szansach na powtórzenie tego przedsięwzięcia. Pytający na pewno byli usatysfakcjonowani, bo autor odpowiadając niespecjalnie przejmował się polityczną poprawnością.
 

Fronia (1) (830x1280).jpg
Fronia (2) (959x1280).jpg
Fronia (3) (953x1280).jpg
Fronia (4) (1280x878).jpg
Fronia (5) (1280x943).jpg
Fronia (6) (1280x960).jpg
Fronia (7) (1280x928).jpg
Fronia (8) (960x1280).jpg
Fronia (9) (944x1280).jpg
Rafał Fronia 2.jpg

Komentarze (4)

Przepraszam, ale Walicki to dziennikarz i "ojciec" polskiego Big beatu, a wspina się Wielicki!
Trochę wstyd bo Rafał ciepło się wypowiadał o Waszej gazecie a wy go nie słuchaliście.

Mądrego to każdy chce wysłuchać.Wiec tłumy nie powinny dziwić.Sala w filharmonii też by była zapełniona,przy odpowiednim nagłośnieniu spotkania.W końcu pan Rafał to postać nieszblonowa i często mówi co chce a nie to co niektórzy chcą usłyszeć.

Nie ogarniam tego. Nie prościej zamiast słuchać opowieści człowieka który chodzi po górach - pójść w góry ? Na miarę swoich możliwości oczywiście.

Nie ogarniasz to fakt.
Trzeba było przyjść posłuchać. Na drugi raz zamiast iść do kina z rodziną pokarz im Rambo sam w ogródku.