To w ramach odradzających się w Muflonie „Poranków rodzinnych”. Na początek, każde dziecko zaopatrzyło się w specjalny ołówek, by móc w przerwach między bajkami rysować swoje marzenia. Te były różne, jedno dziecko marzy o samochodziku inne o locie rakietą na księżyc. Następnie maluchy przyklejały je na dużych zaczarowanych ołówkach, w tym dzielnie pomagali im rodzice i dziadkowie. Zabawa trwała półtorej godziny.
Nie zabrakło też akcentów związanych z finałem WOŚP. Wolontariuszki Ola, Sylwanka i Gabrysia zbierały datki do puszki a zamian obdarowując dzieci serduszkami.
Niedzielne „Poranki rodzinne” kiedyś były tradycją w Muflonie, teraz ta tradycja odradza się po przerwie. Zainteresowanie jest spore, co widać choćby po zdjęciach.
Komentarze (8)
Świetny pomysł, wspaniała zabawa, z pewnością wybiorę się po raz wtóry na taką imprezę :)
Moje dzieci zachwycone a i ja z przyjemnością spędziłam miło czas.
Zdjęcia ręce opadają. Trochę lepsze niż poprzednie ale dalej amatorszczyzna
z jakiegoś kompaktu, brak jakichkolwiek zasad kompozycji. Nic nie rozumiem co się z tymi "Nowinami" dzieje?
czepiamy się ;)
Po ci piszesz takie komentarze. Najważniejsze jest to, że zabawa sie udała i dzieci oraz rodzice byli zadowoleni. Z tego co wiem, to artykuł nie dotyczy wyglądu, czy też techniki robienia zdjęć tylko "Poranków rodzinnych" w MDK Muflon. Tak więc, nie rozumiem twojego komentarza. Dla mnie jest on zbędny.
Napewno przyjdę ze swoimi dziećmi na kolejne spotkanie ze światem bajek.
Pozdrawiam organizatorów.
Brawo, masz rację,widocznie ktoś chce, aby to z jego usług korzystano i najlepszym sposobem jest pojechać po innych. Mi się zdjęcia podobają.
A swoją drogą najważniejsze, że impreza była super już czekamy na następną. Dziękujemy organizatorom za fajną imprezę a panu redaktorowi za rzetelną relację. z pozdrowieniami Bartek i Marysia.