Wczoraj samochód ciężarowy nie wyrobił zakrętu i wjechał w barierki przy ul. Złotniczej. Dobrze, że nikt tamtędy nie przechodził.
Było to ok. godz. 12. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Szukała go policja, ale bezskutecznie. Barierki w tym miejscu postawiono kilka miesięcy temu. Okoliczni mieszkańcy mówią, że od tego czasu robotnicy kilkakrotnie musieli je naprawiać, gdyż kierowcy systematycznie je niszczą. - Jeżdżą na pamięć i ścinają zakręt. Efekt jest taki, jak widać – mówi nam jedna z kobiet.
|
Fot. Gulbin |
Komentarze (14)
O 21.00? Bzdura. Barierkę widziałem w tym stanie już o godz. 17.00
bzdura! o 15.20 przejezdzałem tamtędy i barierka była juz zniszczona
Miejscowy wie, że na tym durnowatym skrzyżowaniu przy skręcie w prawo dużym wozem, autobusem trzeba jechać prawie z prawego pasa i przód wypuścić daleko na przeciwległy pas przy skręcaniu. Ale dla obcego takie śmieszne rozwiązanie to całkowite zaskoczenie. Tak będzie zawsze, bo to chory zakręt.
...miało być "z lewego pasa".
te barierki niszczą co chwile
Jak się coś nie mieści na drodze, to nie powinno po niej jeździć.
Idiotyczny pomysl z barierkami.Przez dziesieciolecia ich nie bylo nikomu nic sie nie stalo bo ludzie chodza schodkami.Teraz juz chyba 3 raz uszkodzone... tak samo glupio rozwiazano swiatla... To cale skrzyzowanie to jedna fuszerka.Asfalt na przekopach zapada sie i juz po zimie beda dziury. KTO ROBIL TO SKRZYZOWANIE? NAZWA FIRMY.
i po zakrętach trzeba umieć jeździć... niestety ;P
Do Anonimowyi Alf : czytajcie dokładnie że stało się to koło 12 a więc o 15.20 i 17.00 barierka była uszkodzona.
Postawić zamiast barierek betonową lampę i po kłopocie.
Widzę że tekst został poprawiony przez autora, mój komentarz można by też wykasować bo jest teraz śmieszny ...
widać że brakuje tematow jak sie każdą pierdołe nagłaśnia.
to jest życie naszego miasta i dobrze że się o tym mówi czy pisze
Godzina była 14 z minutami.... widzieliśmy to zdarzenie