To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Teatry osobno od nowego roku?

Teatry osobno od nowego roku?

Zanosiło się na to, że już dziś jeleniogórscy radni podejmą decyzję o rozdziale Teatru Jeleniogórskiego na dwie odrębne jednostki kultury – teatr dramatyczny i teatr animacji. Po burzliwej i miejscami śmiesznej dyskusji nad projektem komisji kultury ustalono, że sprawa powróci pod obrady rajców w listopadzie. Być może do podziału teatrów dojdzie od nowego roku, choć władze miasta pytane kilkakrotnie o datę wprowadzenia zmian nic nie odpowiedziały.

Komediodramat – tak w skrócie można podsumować dzisiejszą dyskusję nad projektem podziału Teatru Jeleniogórskiego. Gdyby jakiś sprytny dramaturg napisał z tego sztukę, kto wie, może byłby sceniczny hit sezonu. Do tego jakaś muzyka – i wodewil gotowy.

Sprawa jest jednak poważna. Zgodnie z uchwałami przyjętymi przez samorząd w maju tego roku, idea jest taka, by rozdzielić oba połączone w 2002 roku teatry. Tym bardziej, że deklarację współfinansowania sceny dramatycznej złożył marszałek województwa.

Tyle tylko, że poza deklaracjami żadnych konkretów w sprawie dotacji nie ma. Konkretem jest natomiast trwający od poprzedniego sezonu konflikt personalny między dyrektorem artystycznym sceny dramatycznej Wojtkiem Klemem i dyrektorem naczelnym Bogdanem Nauką. Są decyzje personalne o zwolnieniach aktorów i próby rozwiązania umowy z kolejnymi. Są też - z jednej strony - pochlebne recenzje krytyków po minionym sezonie i dramatyczny spadek frekwencji z drugiej strony. Nie ma za to i nigdy nie było integracji zespołów artystycznych obu scen. Choć Teatr Animacji z Teatrem Dramatycznym im. Norwida połączono w jedną instytucję w 2002 roku, to niedawno dopiero uregulowano kwestie związane z regulaminem wynagradzania.

Uchwałę o rozdzieleniu teatru i utworzeniu w ten sposób dwóch odrębnych jednostek przygotowała komisja kultury rady miejskiej.

Zbigniew Szereniuk, zastępca prezydenta miasta przekonywał, że pochopna decyzja w tej sprawie może doprowadzić do utraty unijnych środków pomocowych przyznanych na rozbudowę Teatru Zdrojowego. Podmiotem, który realizuje inwestycję jest formalnie Teatr Jeleniogórski, działający w obecnej formule.

- Opieszałość władz miasta w tej sprawie jest zdumiewająca. Przecież wiosną prezydent Szereniuk przekonywał, że sprawa jest pilna i zapewniał, że nie ma obaw o utratę dotacji – mówi Cezary Wiklik, szef komisji kultury.

Zastępca prezydenta twierdził, że władze miasta opracowały własny projekt uchwały, który ma taki sam cel, ale musi go zaopiniować radca prawny.

- Chciałbym wiedzieć, co władze miasta zrobiły w tej sprawie, że teraz bronią się przed podjęciem tej decyzji. Bo wydaje mi się, że cztery ostatnie miesiące zostały zmarnowane – ripostował C. Wiklik.

- Kiedy i z jaką datą prezydent miasta widzi możliwość podzielenia teatrów i czy miastu na tym zależy – dopytywała Grażyna Malczuk (SLD). Podobne pytania padały potem z ust innych osób jeszcze nie raz, ale żadna konkretna odpowiedź nie padła.

- Ja głosowałem w maju za uchwałą intencyjną w sprawie rozdziału teatrów, a teraz mi wstyd za władze wykonawcze miasta, bo wtedy im zaufałem – dorzucił Józef Zabrzański (PiS).

- Ale to nie prezydent był autorem dzisiejszej uchwały – bronił imienia swego przełożonego Zb. Szereniuk. - To nieprofesjonalna wrzutka pana Wiklika. Odnoszę wrażenie, że to radny Wiklik chce antycypować działania prezydenta po konsultacji z dyrektorem Nauką.

- Chcę zaprotestować przeciwko obrażaniu prezydenta przez pana Szereniuka. Bo twierdzenie, że ja podejmuję działania, które powinien podjąć prezydent, to moim zdaniem obraza. A co do meritum, to twierdzę, że w tej sprawie przez pięć miesięcy urząd i prezydent nie zrobił nic nowego. To domysł graniczący z prawdą – nie pozostawał dłużny C. Wiklik. - I w tym miejscu zacytuję Kubusia Puchatka: „Im bardziej zaglądam, tym bardziej czegoś nie ma”.

Miłosz Sajnog, szef klubu radnych Wspólnego Miasta stwierdził, że jego klub ma uwagi do przedstawionego projektu uchwał, ale na komisji był za przyjęciem go, bo już dłużej nie można czekać z rozwiązaniem sprawy podziału teatrów.

O tym, że zaproponowana uchwała – niezależnie od tego, czy spowodowałaby groźbę utraty przez teatr unijnych dotacji na rozbudowę teatru Zdrojowego – nie może zostać przyjęta w zaproponowanej formie przekonywał radca prawny. Jego zdaniem zapisy uchwały są niezgodne z ustawą o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, a poza tym nie ma wszystkich wymaganych dokumentów do podjęcia takiej decyzji.

Ostatecznie ustalono, że rada zajmie się ponownie sprawą uchwały o podziale teatru 12 listopada, a wcześniej prezydent przedłoży m.in. proponowane projekty statutów dla nowych jednostek i symulację finansową kosztów rozdziału teatrów i projekt umowy o współfinansowaniu sceny dramatycznej przez urząd marszałkowski.

Komentarze (4)

"Uchwałę o rozdzieleniu teatru i utworzeniu w ten sposób dwóch odrębnych jednostek przygotowała komisja kultury rady miejskiej."

Bądźmy niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni.
Autor: c***ron

Teatry osobno od nowego roku? Znając szybkość działań w tej sprawie chyba celowo nie podano istotnej informacji.
Od którego to nowego roku?

Uzdrowisko Cieplice i samodzielny teatr bez dyskusji od nowego 2009 roku.

Przechodzę obok teatru codziennie (dwa lata) pracuje tam ~ około dziesięć osób można policzyć samochody zatrudnionych, stoją w ogrodzonym parkingu.

Czytałem gdzieś że Teatr w Cieplicach jest wydzierżawiony na 10 lat, kto właściwie jest właścicielem ?

mówiły jaskółki o spółkach... czyli samo życie.

tlen napisał:
Uzdrowisko Cieplice i samodzielny teatr bez dyskusji od nowego 2009 roku.

Przechodzę obok teatru codziennie (dwa lata) pracuje tam ~ około dziesięć osób można policzyć samochody zatrudnionych, stoją w ogrodzonym parkingu.

Czytałem gdzieś że Teatr w Cieplicach jest wydzierżawiony na 10 lat, kto właściwie jest właścicielem ?

mówiły jaskółki o spółkach... czyli samo życie.


Czy Kaczor Donald To Donald Kaczor
Praca (Budowa) w toku jeszcze w tym roku